Dobre bo niemieckie? UOKiK podaje wyniki testów

2018-10-09 11:51:34(ost. akt: 2018-10-09 12:28:25)
zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Pixabay

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów pod koniec ubiegłego roku po raz pierwszy porównał jakość produktów spożywczych w Polsce i w Niemczech. Zakupiono 37 par artykułów żywnościowych w polskich i niemieckich sklepach: Aldi, Kauflandzie, Lidlu, Makro, Netto i Rossmannie. Były to: serek, chipsy, napoje, soki, jogurty, herbata, kawa, pizza mrożona, ketchup, czekolady, ciastka, żelki, kakaowy krem do smarowania pieczywa, ryby mrożone, wędliny i kiełbasa. W kilku stwierdzono dużą różnicę w jakości. Po tym przeprowadzono kolejny test i wykryto kolejne różnice.
Polacy nie mają wyrobionych poglądów o podwójnej jakości żywności. 71 proc. osób badanych przez Kantar Public* na zlecenie UOKiK przyznało, że nie kupiło produktu tej samej marki w Polsce i za granicą. 86 proc. nie słyszało o pojęciu „podwójna jakość żywności” lub nie wie co on oznacza. Jedynie 3 proc. konsumentów wie, co się pod nim kryje. Mimo to co trzeci wierzy, że istnieją różnice w jakości.


UOKiK sprawdził produkty na dwa na dwa sposoby przy pomocy Inspekcji Handlowej i ich akredytowanych laboratoriów.


Pierwsze testy porównawcze:

Pierwsze testy porównawcze: pod koniec 2017 r. zakupiono artykuły spożywcze w Polsce i ich odpowiedniki w Niemczech. Drugie testy porównawcze: w II kwartale 2018 r. zakupiono w Polsce żywność, która miała etykiety: po polsku (co znaczy, że była produkowana na nasz rynek) i w obcej wersji językowej (co świadczy o tym, że miała trafić na rynki innych krajów Europy Zachodniej).

Łącznie sprawdzono 101 par produktów, istotne różnice dotyczyły 12. Zauważyliśmy, że np. żelki Haribo produkowane na polski rynek mają więcej smaków jabłkowych i cytrynowych, a na niemiecki – truskawkowych i ananasowych, kawa Nescafe Classic jest mocniejsza u naszych zachodnich sąsiadów.


Chipsy paprykowe Crunchips – mimo że opakowanie było identyczne, to w polskich sklepach jest o 25 g mniej chipsów. Polskie – smażone na oleju palmowym, zawierały glutaminian monosodowy, miały wyższą zawartość tłuszczu. Niemieckie – na słonecznikowym, bez wzmacniacza smaku. Producent dodał do nich proszek pomidorowy i serowy – czego zabrakło w polskich.
Serek Almette z ziołami – na obu opakowaniach była informacja: „100% naturalne składniki”. Niemiecki serek wyprodukowany był z twarogu, ziół, cebuli, czosnku i soli. Polski – zawierał twaróg, odtłuszczone mleko w proszku, cebulę, sól, czosnek, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, zioła (0,1 proc.), naturalne aromaty. Regulator kwasowości, jako substancja dodatkowa, przeczył napisowi na opakowaniu, że serek Almette zawiera „100% naturalne składniki”.
Czekolada Milka z orzechami – w polskich sklepach miała mniej orzechów niż na rynku niemieckim.
Lipton Ice Tea Peach – w produkowanej na rynek polski było mniej ekstraktu z herbaty. Ponadto zawierała cukier, fruktozę i słodzik. Na rynku niemieckim – producent dodał tylko cukier.


Drugie testy porównawcze:

Drugi raz żywność porównano w II kwartale 2018 r. Tym razem zakupiono pary produktów głównie w polskich sklepach, 10 w Niemczech. Wybraliśmy te z polską etykietą i w obcej wersji językowej. Porównano, czy są różnice w żywności wyprodukowanej dla polskich konsumentów i tych z Europy Zachodniej. Łącznie sprawdzono 64 pary artykułów spożywczych, duża różnica wystąpiła w 8. W 2 przypadkach – produkty na polski rynek były lepsze. .

Czekolada Milka Oreo – produkowana dla polskiego konsumenta miała lepszą jakość i była smaczniejsza, co wynikało z badan laboratoryjnych. Zawierała mniej zamiennika tłuszczu kakaowego.
Napój Capri Sun Orange [/b-]zawierał więcej soku pomarańczowego (20 proc.) niż jego zachodnioeuropejski odpowiednik (7 proc.).
[b]Napój FuzeTea
- w Polsce – mniejsza zawartość soku brzoskwiniowego i wyraźnie inny smak.
Ciastka Leibniz Minis Choco – w Polsce było nieco większe opakowanie, ale zawierało o 25 g mniej produktu.
Chrupki Monster Munch Original – producent dodał do chrupek glutaminian monosodowy (wzmacniacz smaku), dlatego miały intensywny serowy smak. Ponadto opakowanie w Polsce zawierało o 25 g mniej produktu.
Chrupki Curly Peanut Classic – w takim samym opakowaniu w Polsce było o 30 g mniej chrupek.
Knorr Fix Spaghetti Bolognese – więcej tłuszczu i cukrów w produkcie sprzedawanym w Polsce, a w zachodnioeuropejskim mniej soli. Różnice w smaku i zapachu – w produkcji na polski rynek dominował smak papryki, na zachodnioeuropejski – czosnku.
Serek Philadelphia z ziołami – były różnice w produkcji. Serek na nasz rynek był produkowany z mleka, śmietany i białek mlecznych, a na zachodnioeuropejski – z twarogu. Polskie opakowanie miało 125 g, a zachodnioeuropejskie – 175 g.

Wyniki, które przekazno Komisji Europejskiej, która rozpoczyna testy porównawcze produktów i włączy analizy wykonane przez UOKiK do tego badania. Ponadto na poziomie unijnym trwają prace nad pakietem zmian – dyrektywą Omnibus.




Komentarze (25) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. @cool #2709010 | 83.9.*.* 3 kwi 2019 20:37

    gowno to tym masz swoje, jak zrobisz

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. qaj #2709008 | 83.9.*.* 3 kwi 2019 20:35

    I co płaczecie? Trzeba było się uczyć, tworzyć własne technologie, zakładać firmy i eksportować. Nikt nie zabraniał. To nie - popuszczaj pasa, hulanki, swawole. Już Adam Smith pisał, że w Polsce nic się nie produkuje tylko wszystko sprowadza. Ale jasne! Wszyscy winni dookoła. Zawsze obcy. Cały świat nie ma co robić tylko musi zniszczyć Polskę :-D

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. śmieszek #2599238 | 83.17.*.* 11 paź 2018 08:53

    Pewnie to że dostajemy gorsze produkty produkty to kara za Kaczyńskiego, zaściankowość i zagrożoną demokrację. I za to że bodajże Prezydent mówił, że europejska solidarność to mit. Otóż nie mit, jesteśmy wszyscy równi, smacznego oleju palmowego i dalej bądźmy gospodarką ościenną Niemiec. To niesie ogromne korzyści dla wszystkich Polaków, takie jak np. nominacja Donalda Tuska. On przez ten cały czas tyle dla nas zrobił. Tyle rzeczy załatwił. Tylko nasze interesy reprezentował, a nie jakiejś tam np. Merkelowej. A naród dał się tanio kupić za 500 zł i najwyższy w UE wzrost gospodarczy. A tu Trybunał Konstytucyjny w płomieniach! Pani Gersdorf nie wie czy ma do pracy chodzić i czy pobierać pensję w stanie spoczynku! Takie ważne rzeczy! Włączcie TVN, kupcie Gazetę Koszerną - zobaczycie w jakim STRASZNYM kraju żyjemy. I uważajcie, bo na pewno za rogiem czai się Kaczyński, który celuje do uczciwych Europejczyków-Obrońców Konstytucji z procy!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. sss #2598315 | 89.228.*.* 10 paź 2018 00:47

    Chipsy, chrupki, kawa rozpuszczalna..no no produkty z wyższej półki... Dlaczego nie poddano badaniom takie produkty jak kawa mielona (gatunek i kraj pochodzenia ziaren), czy herbata? Z czego robi się - sery, jogurty? Czy tym samym i w takim samym stopniu są "zagęszczane? A chemia - czyli proszki, płyny itd - chodzi o stężenie substancji aktywnych, zapachowych. Czy papier toaletowy jest tak samo "gruby" i przyjemny w dotyku, jak ten sprzedawany w Pl, podobnie chusteczki hig. i ręczniki papierowe? Bo chyba do PL trafia kawa z gorszej jakości ziaren, liście herbaty też są gorszego sortu, papier czy to toaletowy czy ręczniki papierowe - są cieńsze od ich zachodnich odpowiedników. A czy to samo znajduje się w karmach dla psów i kotów?.. itd itd

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  5. youtube #2598135 | 5.172.*.* 9 paź 2018 19:01

    ile chleba w chlebie

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (25)