Policja zmieniła emerytowi życiorys

2018-08-22 20:49:16(ost. akt: 2018-08-22 20:51:49)
Michał Kwiatkowski

Michał Kwiatkowski

Autor zdjęcia: Paweł Jaszczanin

Pan Michał pojechał po kwiaty na grób żony. Nie sądził, że wróci z — jak mówi — niesłusznym mandatem za parkowanie w niedozwolonym miejscu. W tej sprawie kuriozalne jest jednak uzasadnienie wniosku o ukaranie sporządzonego przez policję.
Michał Kwiatkowski jest emerytowanym kolejarzem. 15 kwietnia postanowił pojechać na pchli targ przy al. Sybiraków. Chciał kupić kwiaty na grób żony. Zaparkował samochód przy stadionie Warmii. I... wtedy się zaczęło.

— Podszedł do mnie pewien pan i zażądał 20 zł opłaty za parking. Odmówiłem, bo nie obowiązuje tam kodeks drogowy. Jestem też inwalidą i mam specjalną kartę, która uprawnia mnie do parkowania w tego typu miejscach — mówi pan Michał.

Nie był też jedynym kierowcą, który postanowił się tam zatrzymać.

— Ledwo było gdzie palec włożyć, tyle było samochodów — wspomina pan Michał. — Gdy odmówiłem opłaty, usłyszałem, że w takim razie zaraz pojawi się tutaj policja. I tak się stało. Nie wiem, jakim cudem dwie policjantki zjawiły się na targu tak szybko, więc podejrzewam, że ten pan zadzwonił na komórkę. Do tego, gdy pojechałem na cmentarz, to widziałem radiowóz na terenie sąsiedniej przychodni. Był tam też, kiedy wracałem z cmentarza. Czy radiowóz może tak długo stać w jednym miejscu? — zastanawia się emeryt.

Pan Michał został ukarany stuzłotowym mandatem za „niezastosowanie się do znaku B-36 „zakaz zatrzymywania się”, parkując pojazd w miejscu objętym zakazem”. Pan Michał mandatu oczywiście nie przyjął, więc sprawa trafiła do sądu. Kuriozalne jest jednak to, co czytamy we wniosku o ukaranie emerytowanego kolejarza.

W miejscu zatrudnienia wpisano bowiem „bezrobotny”, a w rubryce dochody widnieje: „około 500 zł”.

— Nie wiem skąd wzięli te dane, a bezrobotny nigdy nie byłem — śmieje się Michał Kwiatkowski.

W dalszej części wniosku czytamy też, że na utrzymaniu 81-latka jest żona i trzech synów w wieku... 4, 7 i 13 lat.

— Moja żona nie żyje od 12 lat, a z dzieci mam tylko jednego syna i jedną córkę. Syn ma 55 lat, a córka 59 — wyjaśnia pan Michał. — Gdy pierwszy raz czytałem te bzdury, zareagowałem śmiechem, ale później śmiech zmienił się w złość. To nie są metody normalnych funkcjonariuszy policji.

Pan Michał stawił się w Sądzie Rejonowym w Olsztynie we wtorek. Zamiast rozprawy odbyło się jedynie posiedzenie o dowolnym poddaniu się karze przez 81-latka. Ale na to nie było jego zgody.

— Dobrze znam ten sąd, bo trzy kadencje byłem tutaj ławnikiem — mówił na sali sądowej Michał Kwiatkowski. — Nie popełniłem zarzucanego mi czynu, więc nie poddam się karze.

Sąd wyznaczył więc termin rozprawy na październik tego roku.

— Człowiekowi robi się przykro, że ciągają go po sądach za takie rzeczy. I do tego jeszcze te bzdury na mój temat we wniosku. Ja tego nie odpuszczę — zapowiada pan Michał. — Bo dobrze pamiętam metody poprzedniego systemu. I nie chciałbym, żeby wróciły.
Do tematu wrócimy.

Komentarze (51) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kopernik #2562860 | 94.254.*.* 24 sie 2018 20:32

    Miałem "okazję" poznać tego dziadka... dramat to mało powiedziane.. szkoda, że nadal zatruwa życie innym

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Jan #2562190 | 213.73.*.* 24 sie 2018 08:22

    Inwalidów też obowiązuje znak "Zakaz zatrzymywania się" Oni też nie mogą się zatrzymywać na mostach, wiaduktach, w tunelach i innych miejscach oznaczonych zakazem

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Jerzy #2562155 | 83.9.*.* 24 sie 2018 07:54

    Czy poborca parkingowy miał zgodę na pobieranie opłat w tym miejscu, przecież to była niedziela, a ponadto ul. Sybiraków jest poza strefą płatnego parkowania. Kto wymyślił kolejny sposób na ściąganie pieniędzy od naiwnych kierowców i to aż 20 zł za postój na ulicy w niedzielę? Znak B-36 "zakaz zatrzymywania się" obowiązuje wszystkich bez wyjątków, chyba, że dodatkowa tablica pozwala na zatrzymywanie się w określonych godzinach lub dniach tygodnia. Takiej tablicy tam nie ma. Dlaczego policja nie przestrzegała przepisów i nie karała mandatami wszystkich kierowców? To za 20 zł nie obowiązują przepisy ruchu drogowego?

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  4. Nik #2562102 | 37.47.*.* 24 sie 2018 05:49

    Uważam że dane we wniosku nie wzięły się z nikąd. Sam zainteresowany zapewne podał je policjantom. Policjant nie musi weryfikować tych danych i wpisał do wniosku to co usłyszał. Jeżeli była rozprawa o dobrowolne poddanie się karze to sam obwiniony musiał wystąpić z takim wnioskiem. Troszkę to wszystko dziwne. Na marginesie dodam że starość jest straszna.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  5. Babcia #2562037 | 178.36.*.* 23 sie 2018 22:56

    Jest uzasadnione podejrzenie, ze policja mogla dzialac w zmowie z poborca oplat. W dodatku prawdopodobnie oplat pobieranych nielegalnie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (51)