ASF: groźny wirus coraz groźniejszy

2018-08-20 15:33:22(ost. akt: 2018-08-20 15:37:04)

Autor zdjęcia: pixabay.com

To już nie przelewki, sytuacja staje się bardzo poważna, bo z tygodnia na tydzień rośnie liczba przypadków afrykańskiego pomoru świń w regonie. Wirusa wykryto już w 11 gospodarstwach.
Do tej pory nasz region opierał się wirusowi afrykańskiego pomoru świń, ale to przeszłość. Tylko w ubiegłym tygodniu wykryto pięć kolejnych przypadków ASF u świń, a w jednym z gospodarstw w miejscowości Pochwałki w gminie Budry trzeba było zabić i poddać utylizacji aż 1397 świń. Straty są ogromne, idą w setki tysięcy złotych.

— Świnie zostały zabite w minioną sobotę i wywiezione do zakładu utylizacji — mówi Dorota Daniluk, zastępca warmińsko-mazurskiego wojewódzkiego lekarza weterynarii. — Trzeba ustalić jak wirus dostał się na teren gospodarstwa. To trzeci przypadek choroby w tej gminie.

Gospodarstwo w Pochwałkach znajduje się na obszarze zagrożenia ASF w tzw. strefie niebieskiej, gdzie w związku z chorobą obowiązują już ograniczenia.

— Zdrowe świnie z tego obszaru mogą być przewożone, sprzedawane w obrębie tylko strefy niebieskiej i czerwonej (strefa objęta ograniczeniami — red.) — tłumaczy Dorota Daniluk.

Jednak w obszarze niebieskim w regionie nie ma żadnej ubojni, gdzie mogłyby zostać ubite świnie. A to oznacza wielki problem, bo co mają zrobić rolnicy ze zdrowymi świniami, które nadają się już do uboju?

Na to pytanie odpowiadamy we wtorkowym wydaniu papierowej "Gazety Olsztyńskiej"!

AM

Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Myślący #2560478 | 89.68.*.* 21 sie 2018 23:55

    Czy jakiś człowiek w Polsce na to zachorował? Robią wielkie halo do około czegoś, na co wogule nie ma dowodów oprócz tego że przyjeżdża lekarz weterynarii który wcześniej nie widział na oczy tych świnek i już z ulicy krzyczy do rolnika że jego świnie są chore... To ja pytam na jakie podstawie? Czy zrobiono badania? NIE!!! Po prostu lekarz weterynarii dostał od władzy taki prykaz i zabija zwierzęta a przez to polskie rolnictwo... Dwa dni przed wybiciem stada jadłem mięsko ze świnki i było przepyszne :) Ludzie wylaczcie wreszcie tą telewizyjną propagandę i zacznijcie myśleć. Pozdrawiam

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. OBSERATOR #2560188 | 95.51.*.* 21 sie 2018 15:54

    Duże ilosci ognisk zaczeły się o momentu kontroli gospodarstw tylko bezwględny zakaz wstępu do chlewni osób trzecich może powstrzymać wirusa .Jeżeli chcą kontrolować to nich się podpiszą że wchodzą na własne ryzyko

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. hydrapis #2560026 | 213.76.*.* 21 sie 2018 12:42

    A Szyszkę rydzyk wysyła do Brukseli, coby chłopina se dorobił.

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Mario #2559851 | 31.0.*.* 21 sie 2018 08:18

    Tak prawdę mówiąc to dużej mierze winni są sami rolnicy. Do bioasekuracji podchodzą bardzo lekko. Brak skutecznej deratyzacji. Sprzęt wracający z piłą nie jest myty, po chlewniach chodzą koty, nie ma strefy bezpieczeństwa wyznaczonej do rozładunku pasz, wymiana obuwia przed wejściem do chlewni to tylko fikcja. Przecież dziki nie wchodzą wam do chlewni a wirus nie ma nóg.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Siemka #2559724 | 89.228.*.* 20 sie 2018 23:00

      przecież nawet sam gospodarz nie ma pewności że są one chore. Badane są tylko przez "państwo" w jednym laboratorium.Ciekawe co dalej hmm, zaraz będą świnki do znas zjeżdzać z GMO ?bądz w ogóle nie będzie gdyż nijaka kultura zabrania :) Polski rząd jest coś takiego ?

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (15)