Z życia olsztyńskiego taksówkarza

2018-07-23 12:00:00(ost. akt: 2018-07-23 15:11:52)
zdjęcie jest tylko ilustracją do artykułu

zdjęcie jest tylko ilustracją do artykułu

Autor zdjęcia: pixabay

Zakorkowane miasto to utrapienie wszystkich kierowców. Także, a może przede wszystkim tych, którzy za kierownicą pracują. Choćby taksówkarze. O korkach w Olsztynie i syzyfowej walce z nimi rozmawiam z panem Jarkiem, zaprzyjaźnionym olsztyńskim taksówkarzem.
— Panie Jarku, jak się jeździ?
— Powiem pani, że to właśnie przez te liczne rozkopy i permanentny remont właściwie całego miasta ja osobiście jeżdżę tylko nocą — przyznaje pan Jarek. — Już dawno zadeklarowałem w firmie chęć wykonywania kursów nocnych i w weekendy, mimo że jest trochę niebezpieczniej. A w dni powszednie taksówką jeżdżę sporadycznie, a i to mi wystarczy. Raz to powiem pani, że aż było mi wstyd przed pasażerką. Spieszyła się na dworzec, dosłownie za kilka minut odchodził jej pociąg, a ja utknąłem w korku na rondzie Bema...! Cały czas powtarzała, że piechotą prędzej doszłaby na peron i myślę, że gdyby nie jej ciężki bagaż — naprawdę wysiadłaby z tej taksówki wprost na środku jezdni i sama pobiegła na ten dworzec.

— Zdążyliście?
— Tak, ale w ostatniej chwili. I strasznie głupio było mi od niej wziąć pieniądze. A w korku — jak później wyliczyłem, staliśmy ponad pół godziny! Nocą tę samą trasę przejechałbym najwyżej w kwadrans. Bo mniejszy ruch, bo światła pulsacyjne i nie trzeba czekać na czerwonym. No i prace budowlane są wstrzymane, a to też zwiększa bezpieczeństwo i komfort jazdy.

— A gdzie jest najtrudniej? Jaką część Olsztyna radzi pan omijać szerokim łukiem, przynajmniej jeśli chodzi o jazdę samochodem?
— Tamten odcinek od Limanowskiego do ronda Bema jest rzeczywiście koszmarny. Trzeba też mocno gimnastykować się wokół ulicy Partyzantów, która praktycznie jest nieprzejezdna, a dodatkowo w jej obrębie kilka ulic ma jeden kierunek ruchu. Ulica Dworcowa, Leonharda w godzinach szczytu, szczególnie popołudniowego, to jest koszmar. Z kolei, jak już człowiek przebrnie przez okolice Dworca Głównego, to w wielogodzinnym korku można też utknąć na Lubelskiej i na Towarowej — obie przecież są w remoncie. I to jest właśnie w tym wszystkim najgorsze: dwie ulice równoległe wobec siebie, w tym jedna wylotowa, i dwie jednocześnie w przebudowie. Podobnie jest z wylotową ulicą Żołnierzy 5.

Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. A dodatkowo w ostatnich dniach zamknięto też ulicę 11 Listopada. Niby krótki odcinek, ale jednak ułatwiał życie kierowcom. Szczęśliwie da się już przejechać Jagiellońską i Pieniężnego. Wprawdzie widać, że prace tam się jeszcze nie skończyły i na poboczu remont trwa w najlepsze — to jednak sama możliwość dopuszczenia tych ulic do ruchu znacznie odciążyła całą okolicę.

— Domyślam się jednak, panie Jarku, że nie jeździ pan po Olsztynie wyłącznie jako taksówkarz. Jak ocenia pan jazdę po Olsztynie jako zwyczajny kierowca?

— Na dzień dzisiejszy bardzo słabo... Na wielu odcinkach wprowadza się tymczasową organizację ruchu, ale wielu kierowców wciąż jedzie na pamięć i to też powoduje zamieszanie, a i nierzadko kolizje. Tym bardziej, że sytuacja jest bardzo dynamiczna i wczoraj jakiś znak stał, a dziś już go nie ma. Uwagę za kierownicą trzeba naprawdę skupić na 200 proc. A wie pani, rzeczywiście któregoś dnia musiałem coś załatwić i pamiętając o tych korkach, zdecydowałem się na autobus. Okazało się, że mimo buspasów, które przecież znacznie ułatwiają przejazd przez nawet najbardziej zatłoczone fragmenty Olsztyna, mój autobus z Cementowej do Gutkowa miał dokładnie 47 minut spóźnienia...! Ja akurat nie spieszyłem się na żadne umówione spotkanie, na godzinę, ale parę osób w kilku miejscach poprosiło kierowcę o wypuszczenie ich z pojazdu. Jednak w takiej dłuższej perspektywie myślę, że za dwa lata, może trochę prędzej, ta sytuacja się unormuje, ulice będą nowe, szerokie i... przejezdne! Na pewno bardzo pomoże także obwodnica miasta, ale póki co... Chyba lepiej przesiąść się na rower lub motor. Taniej i prędzej — śmieje się pan Jarek.

mmb

Komentarze (26) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Seba #2541484 | 31.0.*.* 22 lip 2018 20:58

    A dlaczego pan Jarek nie wspomniał w swoim wywiadzie , że jak stoi w korkach to licznik dalej bije ???? Akurat taksówkarze to nie jest dobry przykład określania strat przez nasze codowne „wykopki ” jest wiele innych branż które maja większe przez to straty bo oni akurat niemające na co narzekać zresztą kto ma narzekać jak nie taksówkarz :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. zlotuwy #2541972 | 89.228.*.* 23 lip 2018 16:06

      to stare dziady ktorzy nie umieja jezdzic nie zaja przepisow

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

    2. observer #2541981 | 88.156.*.* 23 lip 2018 16:22

      Nie gadaj głupot, Jarek. Jak stoisz w korku to licznik bije. Korki w mieście to dla złotówy raj - stoi a kasa sama wpada. Wejdzie UBER albo TAXIFY do Olsztyna to się zacznie zdrowa konkurencja a nie rozbój w biały dzień. Trójmiasto i Kraków - jazda Uberem jak za darmo - dystanse za które w Olsztynie płacę 27-30 zł. w Uberze 10-15 zł.

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. SB TAXI #2541983 | 77.98.*.* 23 lip 2018 16:23

        Z życia olsztyńskiego taksówkarza :Ratusz-Porzeczkowa,Kuria Biskupia-Porzeczkowa,Seminarium-Porzeczk owa,Urzad Miasta-Ruda Miki,Ratusz-Mariola,Ratusz-Jola z Polykiem,Seminarium-Kasia bez gumki,Biskup-Chetny Tomek,Ratusz-Emila glebokie gardlo Gutkowo.....i tak w obie strony,dzien w dzien,noc w noc

        Ocena komentarza: warty uwagi (19) odpowiedz na ten komentarz

      2. Rokers #2541984 | 88.156.*.* 23 lip 2018 16:24

        Złotówy to najgorsze chamstwo na drodze poza tym oszuści! W zeszłym roku jechałem taksówką jako pasażer na ul Żołnierskiej kobieta wyjeżdżała ze szpitala i rzeczywiście zrobiła to dość nieudolnie ale taksówkarz zamiast zahamować perfidnie w nią rąbnął. Od razu powiedział bym udawał że boli mnie kark i żebym na badania do szpitala jechał to odszkodowanie dostanę!!! Zaprotestowałem i powiedziałem o wszystkim policji ale taksówkarz oczywiście zaprzeczał i się wykręcał nawet nagranie z kamerki dziwnym trafem się nie zapisało...

        Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

        Pokaż wszystkie komentarze (26)