Najpierw Skanda, teraz Las Miejski. Beton opanowuje Olsztyn? [FILM]

2018-07-21 17:30:54(ost. akt: 2018-07-22 16:23:48)
Betonowa droga w Lesie Miejskim

Betonowa droga w Lesie Miejskim

Autor zdjęcia: Ada Romanowska

Las Miejski, jaki jest, każdy widzi. Pełen zieleni, natury. Daleki od miasta, chociaż w jego obrębie. Być może dlatego dopasowuje się do miasta. Powstaje tam Łynostrada, która... na pierwszy rzut oka przypomina betonostradę.
Las Miejski w Olsztynie jest największym w Europie kompleksem leśnym położonym w granicach miasta. Dlatego olsztyniacy tak chętnie tam chodzą na spacery albo biegają. Cenią bliskie spotkania z naturą. Niestety ostatnio tej radości jakby mniej.
Sprawdziliśmy, co mówią olsztynianie.
— Nie podoba mi się teraz. Tu, gdzie lubię biegać, była leśna ścieżka. W tej chwili można wjechać samochodem. A Las Miejski to nie jest miejsce dla samochodów — skarży się Dorota z Zatorza i wskazuje wysypaną piachem drogę. — Gdybym chciała biegać po parku, to bym poszła do parku. Bo tam są takie ścieżki. A ja chciałabym biegać po lesie. Ale to już nie jest las. To jakiś dziwny twór — dodaje.
Piach to jeszcze nie taki problem, chociaż leśnej ścieżki nie przypomina. Znacznie gorzej wygląda droga prowadząca do mostu Smętka. Jest... z betonu. To nie podoba się mieszkańcom, którzy często spędzają tam czas. I patrzą z niedowierzaniem na to, co dzieje się tam, gdzie przyroda dyktowała warunki.
— Ten beton kompletnie nie pasuje do lasu. Może i jest tani, może i jest praktyczny, ale nie nadaje się do lasu! — narzeka Monika z Jarot. — Całe miasto jest wybetonowane. W lesie marzą mi się ścieżki leśne, a nie utwardzane na siłę. To jakiś absurd! Nikt wcześniej nie skarżył się na stan dróg w lesie. Dobrze się po nich biegało, bo podłoże było sprężyste. Gdy jeździłam rowerem, też było fajnie. A teraz będę się czuła jak u siebie na osiedlu. Od lat drogi gruntowe nikomu nie przeszkadzały. Nikt się nie skarżył.

— A mi się nawet podoba, przynajmniej buty mam czyste — stwierdza Aneta. Takich opinii jest jednak niewiele.

— Las był całkowicie niezagospodarowany. Wszędzie tylko piach, szyszki i błoto — ironizuje Michał. — Teraz wyłoży się go pięknym polbrukiem, zrobi odwodnienie i — zgodnie z miejską tendencją — będzie to prawdziwy las miejski. Jeszcze gdzieniegdzie ustawi się takie latarnie jak przed ratuszem — przewiduje.
Na razie jednak jest beton, który razi w oczy. A że diabeł tkwi w szczegółach, więc pytamy o nie u źródła.

— Część dróg w Lesie Miejskim, w tym ta prowadząca przez most Smętka, to drogi pożarowe — wyjaśnia Paweł Pliszka, rzecznik ZDZiT w Olsztynie. — Muszą one mieć solidną podbudowę — tak, żeby nawet ciężkie samochody strażackie mogły tamtędy przejechać. Bez ryzyka, że ugrzęzną. Pomijam, że korzystają z nich strażnicy leśni i inni robotnicy realizujący zwykłą gospodarkę leśną. Co nie oznacza, że po lesie można jeździć samochodami prywatnymi. Bo nie można! — przypomina.

W tej chwili jednak przejazd samochodem jest ułatwiony. Bo jeśli samochód strażacki nie ugrzęźnie, to osobówka Kowalskiego również. Jednak to nie kierowcy mają jeździć między drzewami. W Lesie Miejskim budowana jest Łynostrada. Jak czytamy na stronie Urzędu Miasta, ma być ona głównym traktem rowerowym w Olsztynie, a w przyszłości wiodącą atrakcją rowerową przechodzącą przez całe miasto. Niestety Łynostrada, zwłaszcza ta leśna, na razie przypomina betonostradę. Droga, która przebiega przez most Smętka obejmuje odcinek do ulicy Artyleryjskiej do mostu na rzece Wadąg. Jej długość to 5,5 kilometra.

— Wierzchnia warstwa tego odcinka będzie, zgodnie z projektem, mineralna — tłumaczy Marta Bartoszewicz, rzeczniczka olsztyńskiego ratusza. — Konkretnie będzie tam kruszywo łamane, odpowiednio zagęszczone, o grubości 15 centymetrów. Odcinek ten jest wykorzystywany przez sprzęt ciężki — między innymi pracowników Lasu Miejskiego. I aby droga nie uległa zniszczeniu, obecne wykonawca, zgodnie z projektem, kładzie warstwy podbudowy, między innymi z kruszywa związanego hydraulicznie (stabilizacja cementem) o grubości 15 centymetrów. Stąd być może wrażenie betonu. Poczekajmy jednak do zakończenia inwestycji — ostateczny wygląd ścieżki już taki nie będzie — zapewnia.

ar

Komentarze (52) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Antybeton #2541696 | 83.23.*.* 23 lip 2018 09:10

    Skoro w ratuszu rządzi Betonowicz i banda betonowiczow to beonuja wszystko co sie da. Kończy sie kadencja wiec trzeba zabetonować jak najwiecej! Zielone miasto zamienia sie w betonowo szklaną pokrake.

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

  2. mm #2541632 | 79.184.*.* 23 lip 2018 07:30

    wkurza mnie ta baba z filmu. zamiast wziąć się za robotę to bije pianę. weź się kobieto za normalną robotę a nie głupa palisz i myślisz że jesteś fajna

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Nick #2541588 | 37.201.*.* 23 lip 2018 00:25

    A moze ta droga przez las jest pasem przeciwpozarowym?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. Olsztyn® #2541581 | 89.228.*.* 22 lip 2018 23:59

    wracaj człowieku do siebie na gospodarkiĘ pola rolnikom betonować, daj żyć ludziom w mieście i bardzo ciebie proszę już nic więcej nie myśl

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

  5. twój podpis #2541406 | 81.190.*.* 22 lip 2018 19:05

    Dajcie już spokój z tym biciem piany. Ruszcie się gdzieś poza las miejski, a zobaczycie że wszędzie w lasach są teraz budowane takie "betonowe" drogi przeciwpożarowe. Dobrej jakości, oznakowane, ponumerowane. I bardzo dobrze że są budowane. Nie jest to czyjeś widzimisię, te drogi mają pomóc Straży Pożarnej w ratowaniu lasu.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    Pokaż wszystkie komentarze (52)