Dwie barykady w olsztyńskim teatrze

2018-05-17 16:10:20(ost. akt: 2018-05-17 16:12:48)
Janusz Kijowskie, dyrektor Teatru Jaracza

Janusz Kijowskie, dyrektor Teatru Jaracza

Autor zdjęcia: Archiwum Teatru Jaracza

Stare powiedzenie mówi, że kij ma dwa końce. Tak można powiedzieć też o konflikcie w Teatrze Jaracza. Spór dotyczy Janusza Kijowskiego. Pracownicy ze związku zawodowego chcą nowego, innego dyrektora. Inni stają po jego stronie.
W teatrze cały czas gorąco. 31 sierpnia kończy się kontrakt Janusza Kijowskiego, obecnego dyrektora, który objął tę funkcję w 2004 roku. Pracownicy zrzeszeni w związku zawodowym domagają się zmiany na stanowisku. Mówią, że mają już dość „takich rządów”. Zarzucają Kijowskiemu poniżanie i obrażanie nie tylko w czasie pracy, ale i w mediach społecznościowych. Kijowski nazwał zrzeszonych pracowników na Facebooku „chamami”.

— Dyrektor przyznaje sobie również najwyższe honoraria. Jednocześnie dyrektor Kijowski odmawia jakichkolwiek podwyżek pracownikom najmniej zarabiającym i oczekuje od nich ciągłego zaciskania pasa — tłumaczą przedstawiciele Związku Zawodowego Pracowników Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie. — Chcemy ogłoszenia konkursu na stanowisko dyrektora. Przecież wszystkim nam zależy na dobru teatru i wyborze najlepszego kandydata.

Związek zawodowy zrzesza 65 ze 120 pracowników teatru. To ponad połowa zatrudnionych w teatrze, którą reprezentuje Mirosław Więckowski, Grzegorz Gromek, Adam Licki, Małgorzata Hoppe i Ewa Jarzębowska. A co z resztą pracowników? Ci stoją w obronie Janusza Kijowskiego.

— Informacje, które ukazują się w mediach są jednostronne i nie w pełni oddają rzeczywistość, a jednocześnie uderzają w dobre imię teatru Jaracza — tłumaczą w oficjalnym piśmie aktorzy broniący dyrektora. — Dzięki staraniom obecnej dyrekcji teatr uzyskał status Narodowej Instytucji Kultury. Przeprowadzony został generalny remont sceny, budynku szkoły oraz rewitalizacja budynku teatru. Dzięki tej inwestycji Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie to obecnie jeden z najnowocześniejszych i najlepiej wyposażonych budynków teatralnych w kraju. (…) Od kilku lat dzięki trafnym wyborom repertuarowym liczba widzów w naszym teatrze sukcesywnie rośnie. W ubiegłym roku zagraliśmy ponad 450 spektakli, które obejrzało ponad 60 tys. widzów. Przekłada się to na ogólną frekwencję na poziomie 80 proc.

Pod tymi słowami podpisali się Artur Steranko, Anna Lipnicka, Cezary Ilczyna, Marian Czarkowski, Dariusz Poleszak, Jarosław Borodziuk, Paweł Parczewski, Zbigniew Marek Hass, Grażyna Nowak, Lidia Okuszko, Ewa Barczak i Maria Filipkowska.

Pracownicy stojący po stronie dyrektora nie omijają też tematu osobowości Janusza Kijowskiego.

— Teatr jako instytucja artystyczna nigdy nie był i nie będzie instytucją demokratyczną. Osobowość twórcza dyrektora artystycznego ma największy wpływ na kształt artystyczny teatru i jego wizerunek — podkreślają. — Organy demokracji takie jak Związek Zawodowy Pracowników, Związek Zawodowy Aktorów Polskich oraz ZASP — Stowarzyszenie Polskich Artystów Teatru, Filmu, Radia i Telewizji mają prawo podejmować dyskusję i mieć odmienne zdanie. Niepokoi nas jednak, że wewnętrzne sprawy teatru wypłynęły na forum publiczne i nabrały niewłaściwych rozmiarów.


— W teatrze trwa kontrola przeprowadzana przez Departament Kontroli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego oraz odrębna kontrola prowadzona przez Komisję Rewizyjną Sejmiku Województwa — tłumaczy Ewa Labes-Kunicka, szefowa biura prasowego w gabinecie marszałka. — Do czasu ich zakończenia Zarząd Województwa nie będzie się wypowiadał w sprawie. Jednocześnie informuję, że zadania samorządu województwa jako organizatora instytucji kultury, w tym przypadku teatru, zostały określone w ustawie o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej.

Zapytaliśmy też, czy zostanie ogłoszony konkurs na stanowisko dyrektora teatru Jaracza.

— W ramach procedury powołania dyrektora na następną kadencję zwrócono się do ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego, związków zawodowych, stowarzyszeń zawodowych i twórczych — wyjaśnia Ewa Labes-Kunicka. — Wśród opinii są pozytywne i negatywne. Są one w trakcie analizowania przez Zarząd przed podjęciem ostatecznej decyzji dotyczącej procedury wyboru.

AR

Komentarze (17) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ambitną... #2503887 | 212.160.*.* 18 maj 2018 09:02

    .... sztukę należy szanować ale mam dosyć politycznych manifestacji pana K., zawartych prawie w każdym przedstawieniu. Brakuje mi też fars i innych komedii które chętnie oglądam, które przyciągają publiczność, których niegdyś nie brakowało a teraz są rzadkością.

    Ocena komentarza: warty uwagi (30) odpowiedz na ten komentarz

  2. iza #2503761 | 95.160.*.* 17 maj 2018 22:45

    Co do repertuaru to mam wiele zastrzeżeń, a jeszcze więcej do "artystycznej" wizji wielu sztuk. Nie chodzę już do Jaracza, bo nie mogę oglądać brzydkich scen i słuchać brzydkich słów. Kiedyś chodziło się odchamić, teraz można w teatrze schamieć. Teatr to piękno, piękne stroje, piękna inscenizacja, dekoracje a nie zarośnięci faceci z gołym brzuchem (fuj) i aktorki w szmatach

    Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz

  3. Buła i spóła #2503863 | 91.216.*.* 18 maj 2018 08:25

    RESZTA to nie są pracownicy niezrzeszeni. List poparcia to nie 120 pracowników - 65 pracowników, a zaledwie DWUNASTU PRACOWNIKÓW, więc nie można mówić, że Kijowskiego popiera reszta niezrzeszonych w związku zawodowym. A przynajmniej tak można wywnioskować z tekstu...

    Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Buła i spóła #2503856 | 91.216.*.* 18 maj 2018 08:16

      RESZTA to nie są pracownicy niezrzeszeni. List poparcia to nie 120 pracowników - 65 pracowników, a zaledwie DWUNASTU PRACOWNIKÓW, więc nie można mówić, że Kijowskiego popiera reszta niezrzeszonych w związku zawodowym. A przynajmniej tak można wywnioskować z tekstu...

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

    2. rekin #2503834 | 83.14.*.* 18 maj 2018 07:41

      chcą konkursu - niech będzie konkurs ! demokratycznie. Publiczne stanowiska wymagają zmian. Mówi się, że dyrektorem się bywa. Tylko, że niektórzy bywają stale.

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (17)