Banery antyaborcyjne podzieliły mieszkańców

2018-03-31 14:00:00(ost. akt: 2018-03-31 19:12:34)

Autor zdjęcia: FB/Dziewuchy Dziewuchom Węgorzewo

Po tym, jak na terenie jednej z węgorzewskich parafii pojawiły się kontrowersyjne banery przedstawiające drastyczne sceny aborcji, w mieście wybuchł skandal. Sprawą zajmuje się policja. Tymczasem mieszkańcy komentują.
Na budzące skrajne opinie banery widniejące na terenie parafii Św. Piotra i Pawła w Węgorzewie szczególną uwagę zwróciły węgorzewskie "Dziewuchy".
— Eksponowanie takich drastycznych, wstrząsających obrazów w przestrzeni publicznej jest niedopuszczalne, karygodne — poinformowały poproszone o komentarz członkinie grupy Dziewuchy Dziewuchom Węgorzewo. — Skazuje przechodniów, w tym dzieci, na szok. Rażąco narusza powszechnie przyjęte standardy etyczne i estetyczne. Po drugie, zdjęcia zakrwawionych martwych płodów, szczątków ludzkich opatrzone hasłami “przemoc wobec bezbronnych”, “mord nienarodzonych” to manipulacja, która w bezpośredni sposób uderza w zagwarantowane w Polsce prawo do przerwania ciąży w określonych przepisami sytuacjach.

Nie wszyscy w Węgorzewie mają podobne zdanie.
— "Naród, który zabija własne dzieci jest narodem bez przyszłości". Te słowa świętego Jana Pawła II są aktualnym wołaniem do osób popierających aborcję — mówi Marta Wałach. — Życie ludzkie jest podstawową wartością człowieka, którą należy chronić od poczęcia do naturalnej śmierci. Banery przedstawiające efekty aborcji ukazują smutną prawdę tych okrutnych morderstw. Wystawa jest upominaniem się o prawa najmniejszych dzieci, które same nie mogą się bronić. Jeżeli u człowieka nienarodzonego stwierdza się chorobę czy wady rozwojowe, to należy małego pacjenta otoczyć troskliwą opieką i zapewnić leczenie. Życie to najpiękniejszy dar od Boga.

— Autorem wystawy jest węgorzewska komórka Fundacji Pro – Prawdo do Życia, której jestem członkiem, więc oczywiście wspieram i popieram stawianie takich banerów — wtóruje Bartłomiej Kejn. — Pojawialiśmy się w przestrzeni publicznej i będziemy pojawiać się dalej, przyczyna jest niezmienna, jest nią ponad tysiąc abortowanych w majestacie prawa dzieci każdego roku. Jesteśmy głosem tych, o których zapomnieli wszyscy, w tym polskie państwo. I jesteśmy wszędzie. Mogę natomiast obiecać, kiedy pikiety i wystawy znikną z ulic. Stanie się to wtedy, kiedy prawo zacznie chronić wszystkie nienarodzone dzieci, bez względu na ich stan zdrowia czy to w jaki sposób zostały poczęte.
W połowie marca kontrowersyjne zdjęcia zostały zasłonięte, a w internecie zaczęła krążyć petycja.

— Zakleiłyśmy plansze papierem — mówią przedstawicielki Dziewuch. — Natychmiast zostały zerwane. Wrzuciłyśmy post na Facebooku – rozpętała się burza, po czym okazało się, że… zainspirowałyśmy węgorzewian do działania! Ktoś wystosował petycję, podpisów wciąż przybywa, ktoś napisał do urzędu miejskiego. Sprawę wzięła w swoje ręce nasza koleżanka, która bez pardonu zdjęła banery. Czy to kończy sprawę? Mamy nadzieję. Na pewno uczy obywatelskiej odwagi i determinacji, której na co dzień wielu z nas brakuje. Węgorzewianie, jak widać, są przebojowi i wiedzą, że mogą zmieniać swoje otoczenie — dodaje.

Sprawą zajęła się węgorzewska policja. Miejscowe "Dziewuchy": Eliza Brzozowska-Płońska, Anna Bolik-Kun, Jolanta Świrkowicz i Anna Styrańczak, zgłosiły pojawienie się banerów jako wykroczenie, powołując się na zapis w kodeksie: „wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym i umieszczenie w miejscu publicznym nieprzyzwoitego napisu lub rysunku”.

Warto w tym momencie zaznaczyć, że w przypadku podobnych wizualizacji sąd rejonowy w Zakopanem uznał, że doszło do zakłócenia spokoju i porządku publicznego wywołującego zgorszenie. I skazał osobę odpowiedzialną za wystawienie plakatów na kare grzywny. Podobnie było w innym przypadku z terenu Podhala, gdzie karę grzywny dla właściciela kontrowersyjnych naborów nałożył nowosądecki sąd okręgowy.
— Nie znam tej sytuacji — odpowiada Bartłomiej Kejn. — Wiem na pewno, że odkąd działa nasza fundacja, nie zapadł żaden prawomocny wyrok skazujący organizatora takiej wystawy. Sądy przyznają nam rację, bo muszą, takie jest prawo. Również i węgorzewska policja nie doszukała się niczego w naszych wystawach i pikietach — dodaje.

A jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Zapraszamy do dyskusji.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij


















Komentarze (49) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. marek woszczyna #2482962 | 37.47.*.* 12 kwi 2018 12:08

    sugerujesz, że my i tych francuzów widelcem i azjatów pałeczkami?

    odpowiedz na ten komentarz

  2. do MWS #2480469 | 176.10.*.* 8 kwi 2018 21:39

    To dobrze trafiłeś, bo inne kraje starej unii tracą swoją cywilizację

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  3. marek woszczyna #2480366 | 37.47.*.* 8 kwi 2018 18:00

    umówmy się że są cywilizowane i to mi wystarcza. pozdrMWS

    odpowiedz na ten komentarz

  4. marek woszczyna #2480036 | 37.47.*.* 8 kwi 2018 03:37

    Chciałbym żyć w cywilizowanym, wolnym kraju w którym każdy miałby prawo wyboru.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. pytający #2477477 | 83.17.*.* 4 kwi 2018 10:32

      Czy kościół jest właściwym miejscem na takiego typu pokazywanie? Obawiam się, że mija się to celem do którego kościół jest powołany lub służy mieszkańcom.

      Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (49)