Urzędnicy pracowali na nielegalnych oprogramowaniach

2018-03-15 12:31:21(ost. akt: 2018-03-15 12:58:48)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay.com

Co mają wspólnego pracownicy z kancelarii Sejmu, Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie i Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego? Wszyscy oni mogli pracować na komputerach z nielegalnym oprogramowaniem. Sprzęt wart 9,5 miliona złotych trafiał przez cztery lata (2012-2016) do instytucji publicznych na terenie całego kraju.
Troje biznesmenów sprzedało 3256 zestawów komputerowych za 9,5 miliona złotych instytucjom publicznym na terenie całego kraju. Rzecz w tym, że wszystkie sprzęty miały zainstalowane nielegalne oprogramowanie. Teraz biznesmeni zostali zatrzymani przez agentów CBA z Białegostoku. Postawiono im zarzut m.in. oszustwa w celu wyłudzenia zamówień publicznych.

Sposobem na wygranie przetargu było zaniżanie ceny. Możliwe to było dzięki instalowaniu nielegalnych wersji oprogramowania na sprzęcie, który miał trafić do urzędów i uczelni.

Firmy zatrzymanych przez CBA osób, dostarczyły sprzęt komputerowy do 16 instytucji i samorządów m.in. do Kancelarii Sejmu RP, Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie oraz Urzędu Miasta Poznania, Urzędu Miasta Tychy. Urzędu Miasta Radomia, czy Urzędu Miasta Krakowa. Dostawy były realizowane w ten sposób w latach 2012-2016.

Funkcjonariusze Delegatury CBA w Białymstoku w śledztwie, prowadzonym pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, ustalili, iż zatrzymani biznesmeni zgłaszając się do postępowań przetargowych na zakup sprzętu komputerowego prowadzonych przez instytucje państwowe i samorządowe oferowali zestawy komputerowe oraz komputery przenośne wraz z systemem operacyjnym oraz oprogramowaniem biurowym znanej marki, które nie pochodziły z legalnej dystrybucji. Ustalenia CBA dokonane przy współpracy z wytwórcą oprogramowania wskazują, że certyfikaty autentyczności były podrobione, a klucze nielegalnie generowane.

Dzięki temu, że nie płacili za legalne oprogramowanie, oferty tych biznesmenów były tańsze i bardzo konkurencyjne względem innych dystrybutorów sprzętu komputerowego. Ich firmy były wskazywane i wybierane w przetargach jako najkorzystniejsze cenowo.

Agenci CBA prowadzą czynności procesowe polegające na przeszukaniu 5 miejsc – siedzib firm na terenie województwa mazowieckiego i lubuskiego.

Zatrzymani przez CBA zostaną przewiezieni do prokuratury, gdzie usłyszą zarzuty dotyczące m.in. oszustw w celu wyłudzenia zamówień publicznych.

Sprawa nie jest zakończona, niewykluczone kolejne zatrzymania i zarzuty.

Źródło: CBA



Komentarze (16) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. haha #2463656 | 94.254.*.* 15 mar 2018 23:29

    Minusujcie k**y z GO.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. gramar #2463655 | 94.254.*.* 15 mar 2018 23:28

    W tamtych latach rzadziło PO. Chyba więcej nie trzeba nic mówić.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. gość #2463541 | 89.228.*.* 15 mar 2018 20:54

    Redaktor zapomniał dodać że ani Urząd Marszałkowski ani UWM nie odebrali zestawów komputerowych i nie zapłacili za nie. Żaden pracownik na zabezpieczonym sprzęcie nie pracował !! Polecam zapoznać się z faktami, dopiero wtedy pisać o tym jak to urzędnicy pracują na "nielegalnych oprogramowaniach"

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. belfer #2463465 | 188.146.*.* 15 mar 2018 19:33

      O ile wiadomo, sukcesywne dostawy sprzętu komputerowego na UWM są realizowane przez określoną firmę, która wygra w danym roku na to przetarg. Przetargi są ogłaszane co roku. Wcale nierzadko się zdarza, ze sprzęt oferowany taką drogą jest jednak droższy od zakupionego z wolnej ręki. Nie jest najważniejsze, ze praktycznie co roku oferuje się komputery czy monitory różnych producentów . To jest sprzęt tzw. markowy, objęty przeto jakąś gwarancją również serwisową. A corocznie każdy pies z innego podwórka. Najważniejsze jest, by naprawdę ktoś kompetentny te oferty sprawdzał i weryfikował. Czy tak trudno jest prześwietlić jakąś firmę krzak z Koziej Wólki czy z Kaczych Dołów oferującą dziwnie najkorzystniejszą ofertę? Jest kilka możliwości. Czy w Olsztynie nie ma żadnych w miarę solidnych firm komputerowych, które mogą dostarczyć taki sprzęt i zapewnić serwis? Wreszcie czy UWM nie jest tak dużym odbiorcą sprzętu komputerowego, by mógł wynegocjować z jakimś dużym graczem rynkowym korzystne ceny na sprzęt i usługi serwisowe? Całkiem fajnie funkcjonuje to na UWM w przypadku oprogramowywania ale beznadziejnie sprzętowo!

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    2. sss #2463289 | 37.47.*.* 15 mar 2018 15:24

      Czyli zgodnie z licencją należy niezwłocznie zaprzestać użytkowania takiego oprogramowania do czasu jego zalegalizowania. Czy urzędnicy trzymają się tego, czy dalej na nielegalnym pracują?

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (16)