Albo awarie, albo przeglądy techniczne. Pech prześladuje nasze szynobusy

2018-01-31 11:37:19(ost. akt: 2018-01-31 11:48:53)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Spora cześć szynobusów, które mają kursować po Warmii i Mazurach, nie jeździ. Powodem są albo awarie, albo przeglądy techniczne, którym muszą być poddawane pojazdy. I nie ma nic w rezerwie. 
Cierpią na tym przede wszystkim pasażerowie.
Fatum, pech? Nie wiadomo, ale coś niedobrego dzieje się z szynobusami, którymi codziennie tysiące mieszkańców regionu dojeżdża do pracy, czy do szkół. W zeszłym tygodniu popsuł się szynobus jadący z Ełku do Olsztyna. W poniedziałek z powodu awarii nie pojechał szynobus z Olsztyna do Szczytna. Pasażerowie pojechali autobusem, który podstawiły Przewozy Regionalne jako komunikację zastępczą. 
— Tłok, ścisk, żaden komfort podróży— mówi Sławomir Raflewski, który dojeżdża pociągiem do pracy do Olsztyna. — Czy nie mają nic w rezerwie? Żadnego wolnego składu?


Okazuje się, że nie. Pociągi jeżdżą na tzw. styk, nie ma nic w rezerwie, by w razie potrzeby wysłać na tory inny szynobus. Cztery z 12 szynobusów są wyłączone z ruchu, bo nie tylko awarie dopadają szynobusy.

— Przechodzą też planowane przeglądy— mówi Elżbieta Załuska, dyrektor warmińsko-mazurskiego oddziału Przewozów Regionalnych. — Ale w czwartek jeden wraca, będzie już po przeglądzie.
Kiedy pozostałe wrócą na tory? — To kwestia 2-3 miesięcy — dodaje dyrektor Załuska. — Dbamy o tabor, robimy wszystko, żeby był sprawny, wyjeżdżał na tory — zapewnia.

Połączenia kolejowe na terenie województwa obsługuje spółka Przewozy Regionalne. 
W tym roku spółka dostanie na przewozy pasażerów na Warmii i Mazurach 44,3 mln zł z budżetu województwa oraz 13,5 mln zł z funduszu kolejowego na modernizację taboru.

Sytuacja ma się poprawić w połowie lutego, kiedy do ruchu zostaną włączone dwa zmodernizowane trójczłonowe elektryczne zespoły trakcyjne. Dlaczego tak późno, skoro pojazdy trafiły do Olsztyna już pod koniec grudnia zeszłego roku?

— Bo drużyny pociągowe muszą przejść odpowiednie przeszkolenie — tłumaczy dyrektor Załuska.



Do końca tego kwartału do regionu mają trafić do Olsztyna jeszcze trzy zmodernizowane zespoły trakcyjne, które dostarczą Przewozy Regionalne. 
Obecnie spółka w Olsztynie ma 26 własnych elektrycznych zespołów trakcyjnych.
Jednak skoro nie ma nic w rezerwie, to co się stanie, gdy popsuje się kolejny szynobus, a potem kolejny?

— Nie ma zagrożenia, że pociągi przestaną jeździć — uspokaja Wiktor Wójcik, dyrektor Departamentu Infrastruktury i Geodezji Urzędu Marszałkowskiego. — Choć oczywiście awaria zawsze może się zdarzyć. Spółka zdaje sobie sprawę, że jak pociągi nie jeżdżą, to traci pieniądze, bo płaci też kary. Przewoźnik jest skrupulatnie rozliczany. Trzy pojazdy stoją, bo muszą być poddane okresowym przeglądom technicznym u producenta.

Dotychczas samorząd województwa kupił i przekazał w użyczenie spółce kolejowej 13 szynobusów i pociągów. A wartość zakupionego taboru wyniosła 113 mln zł. Może to mało? 
 — Na pewno nie mają za mało pojazdów — zapewnia dyrektor Wójcik. — Z pewnością niektóre sytuacje trzeba przewidywać, jak choćby to, że czas przeglądów kilku szynobusów się zbiega.

W tym roku samorząd województwa kupi jeszcze zmodernizowany elektryczny zespół trakcyjny, który do końca listopada ma trafić w użyczenie do PR na Warmii i Mazurach.

am

Komentarze (28) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. MADE IN POLAND #2430236 | 37.47.*.* 31 sty 2018 11:59

    Raptem parę lat i sie sypią .Co za szrot .

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz

  2. krzroy #2430241 | 81.190.*.* 31 sty 2018 12:01

    No to po takim artykule nikt już nie będzie marudził że tramwaje się psują, szynobusy też. Grzym wyjdzie z twarzą, przed wyborami to cenna sprawa. Tylko zapomnieliście napisać ile ratusz musiał zapłacić za ten artykuł?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. @MADE IN POLAND #2430250 | 213.73.*.* 31 sty 2018 12:07

      Nie sie sypią, tylko POLSIE PRAWO NAKAZUJE robienie przeglądów w określonych odstępach czasowych i po przejechanych kilometrach. Te pociągi moga być sprawne ale WYMYŚLONO że nawet jak sa sprawne to i tak musza iść na przegląd! Więc NIC TU SIĘ NIE SYPIE!

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. Czyli .... #2430274 | 88.156.*.* 31 sty 2018 12:30

      Syfu PO OLSZTYŃSKU ciąg dalszy. Rodzi się pytanie - CO TU JESZCZE DZIAŁA JAKO - TAKO ???

      odpowiedz na ten komentarz

    3. Jan #2430280 | 5.172.*.* 31 sty 2018 12:37

      Co z tego, że mają niby te zmodernizowane zespoły trakcyjne... skoro np. do Szczytna czy Braniewa trakcji elektrycznej brak... :) i połączenie obsługiwać może jedynie pojazd spalinowy. A tych brak lub są zepsute, tudzież na przeglądzie (co akurat jest normalne).

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (28)