Sędziów, bojówkarzy KODu i lewaków nie obsługujemy

2018-01-21 12:39:13(ost. akt: 2018-01-21 12:56:23)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Niedawno było głośno o lekarzu, co nie chciał leczyć "pisowców". Teraz Onet przypomniał pewien pub, w którym nie chcą obsługiwać wszelkiej maści "lewaków". Policja, prokuratura i władze miasta nie widzą w tym nic sprzecznego z prawem.
Przypomnijmy, że lekarz z Rumi pod Gdańskiem wywiesił na drzwiach swojego gabinetu kartkę z napisem >W tym gabinecie nie obsługujemy pacjentów z „PiS”>. Dlaczego? Bo wyposażenie tegoż gabinetu „zostało zakupione z dotacji funduszy WOŚP” (potem jednak wyjaśnił, że sprzęt kupił jednak za swoje). Jednych to wzburzyło, innych ucieszyło. Oczywiście zgodnie z politycznymi sympatiami.
Sprawa zrobiła się głośna. Medykiem (który już stracił pracę w przychodni) zajął się prokurator, a Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec wszczął postępowanie w sprawie praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów.

Lekarz tłumaczy teraz, że był to jedynie "ironiczny żart". - Miał to być ironiczny, satyryczny żart na temat klauzuli sumienia i hipokryzji w dyskryminacji WOŚP. Ale tego nie są w stanie wszyscy zrozumieć - napisał na swoim profilu na FB.

Inaczej ma się sprawa z właścicielem pewnego pubu w Częstochowie, który swojego czasu wywiesił długą listę osób, których w jego lokalu nie będą obsługiwani. Lista niemile widzianych gości jest dość długa. Są wśród nich przedstawiciele "niedomiaru niesprawiedliwości" - sędziowie, prokuratorzy, kuratorzy, "wszelcy komuniści" - multikulti, multisex, genderowcy, zieloni" oraz "chuligańscy bojówkarze KOD-u". Generalnie "Lewacy". Sprawą zajmowała się policja i prokuratura. Obie uznały, że nie nastąpiło złamanie prawa.
Tak też uważa właściciel pubu, który mówi, że tablica ma prowokować do dyskusji. Do lokalu może wejść każdy i o ile nie manifestuje swoich lewackichh poglądów to będzie normalnie obsłużony.

W sukurs może mu przyjść minister Ziobro, który chce by „klauzula sumienia” obejmowała nie tylko lekarzy, ale też np. usługi. Tzn. żeby drukarz katolik miałby prawo odmówić druku ulotek propagujących homo, a drukarz homo ulotek o katolickim seksie. Czy jednak ta rozszerzona klauzula sumienia obejmowałaby też poglądy polityczne, o tym na razie nie wiadomo.

Na koniec trochę klasyki w dziedzinie "nieobługiwania". Scena z kultowego Misia Stanisława Barei:











Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Lubumba #2431597 | 89.228.*.* 1 lut 2018 22:05

    Kodorastów? Toż to patologia. Ja w moim barze nie obsługuję alimenciarzy. Przyjechał taki z kucykiem i krzyczał, że on jest liderem oPOzycji. Kazałem mu z góry zapłacić, a on na to, że zrobią zrzutę jego wyznawcy. POgoniłem dziada. Wziąłem za fraki i kopa na drogę. POszedł.

    Ocena komentarza: warty uwagi (22) odpowiedz na ten komentarz

  2. EAS #2423194 | 83.9.*.* 21 sty 2018 22:55

    Niektórzy niestety nie rozróżniają statusu lekarza, strażaka, policjanta, adwokata od zwykłego usługodawcy lub przedsiębiorcy. Przysięga lekarska zawiera, min.: --nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne--

    Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz

  3. grotun #2424186 | 217.99.*.* 23 sty 2018 12:33

    Coraz ciekawiej ! Zróbcie u nas RPA, USA z lat 60-70 tych, przedwojenną Warszawę i inne dziwolągi. Wydrukujcie i zawieście napisy "WHITE ONLY", "NUR FUR DEUTCHE" "KKK" i inne. Będzie wesoło! Aha, jeszcze rozdajcie wszystkim broń

    Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz

  4. Pracownik restauracji #2422984 | 37.47.*.* 21 sty 2018 17:45

    Głupota sięga dna. Nie interesują mnie poglądy ludzi, a jedynie klienci. Niech każdy żyje jak chce. Dajcie żyć.

    Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. www #2422847 | 83.9.*.* 21 sty 2018 13:28

      I bardzo. Jeśli ktoś prowadzi prywatny interes np. prywatną przychodnię to może sobie obsługiwać kogo chce. Ale jeśli jest na łasce rządu i to rząd mu płaci pewnie nie za leczenie tylko za przychodzenie do pracy - to jego obowiązek leczyć wszystkich zgodnie z przepisami. A wielu lekarzom to już dawno się w głowach poprzewracało najczęściej z dobrobytu. Już nieraz krzyczeli, że mają za mało pieniędzy, ale jak dziennikarze ujawnią ile lekarze zarabiają, to już wymyślają jakieś inne najczęściej głupawe poglądy do uzasadnienia swoich najczęściej chorych tłumaczeń.

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (10)