Jak radzimy sobie z noworocznymi postanowieniami? Aż 9 na 10 nie zostaje zrealizowanych

2018-01-02 18:30:14(ost. akt: 2018-01-02 10:52:45)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Lista postanowień brzmi jak coroczny koncert życzeń. Rzucimy palenie, odchudzimy się, zaoszczędzimy... Jednak łatwo mówić, a trudniej dotrzymać słowa. Statystycznie aż 9 na 10 postanowień noworocznych nie zostaje zrealizowanych.
Nowy rok to dobry powód, aby rozpocząć nowy rozdział w życiu. A jeśli nie nowy, to przynajmniej wydanie drugie poprawione. Jednak, jak wynika z danych Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS, kiepsko nam idzie dotrzymywanie postanowień.

— Nie warto nic sobie obiecywać, bo i tak nic z tego nie wychodzi — uważa Magdalena Kowalska z Olsztyna. — Nie chce nam się dotrzymywać słowa. Pod wpływem chwili coś się obiecuje, bo każdy coś sobie przyrzeka, ale to wszystko. Po nowym roku czar chwili pryska i zapominamy, co mamy zrobić.

— A ja uważam, że trzeba chcieć — dodaje Anna Soćko z Olsztyna. — Dwa lata temu obiecałam sobie, że do nowego roku zacznę chodzić do kościoła. I rzeczywiście tak zrobiłam! Na początku zawsze jest trudno, bo trzeba się zmobilizować. Ale z dnia na dzień, w w moim przypadku, z tygodnia na tydzień jest łatwiej. Dzisiaj nie wyobrażam sobie niedzieli bez mszy. Nawet mój syn po przebudzeniu zawsze mówi: na dwunastą idziemy do kościółka, a później do babci na obiad. W tym roku nie mam jeszcze pomysłu, co sobie obiecać. Ale na pewno coś wymyślę. I dotrzymam słowa!

Chcemy się więcej ruszać — tak zarzeka się 36 proc. z nas. A przy okazji marzymy, aby schudnąć — to z kolei obietnica 25 proc. osób. Co ciekawe, wbrew stereotypom, to mężczyźni częściej deklarują, że chcą lepiej wyglądać i pozbyć się brzucha. Będą mniej jeść i zapiszą się na siłownię. Panie też zwracają uwagę na jedzenie — stawiają na zdrową żywność i aktywność ruchową. To też wpływa na zgrabną sylwetkę, więc wszyscy mamy ten sam cel, tylko środki inne. Planujemy też rzucić palenie — to obiecuje sobie 14 proc. Polaków. I tu też przeważają panowie.

— Mężczyzna ma honor i musi dotrzymać słowa — zauważa Witold Kopeć, emeryt z Olsztyna. — Jeśli powie, że posadzi drzewo, musi to zrobić. Ja posadziłem. Wygrażałem się też z synem, ale urodziły mi się dwie córki. Za żadne skarby bym ich jednak nie wymienił. Domu też nie wybudowałem, ale za to wykupiłem mieszkanie. To nie były postanowienia noworoczne, chociaż zawsze w sylwestra danego roku sobie obiecywałem: w tym roku wykupię mieszkanie… Aż w końcu przyszedł taki rok, że dotrzymałem słowa.

A co z pieniędzmi? W tej kwestii bijemy się w pierś najczęściej i przyrzekamy, że będziemy oszczędzać. Jak podaje SW Research, co piąty z nas zamierza odkładać — albo na czarną godzinę, albo na podróż marzeń. Bo co roku sobie obiecujemy, że wyjedziemy na wakacje życia. 10 proc. z nas chce też zmienić pracę. Tylko nieliczni, bo 4 proc. deklaruje większe zaangażowanie polityczne.
Pod wpływem emocji jesteśmy w stanie obiecać w zasadzie wszystko. I tu znów ukłon w stronę mężczyzn, bo to oni najgłośniej obiecują. Ale kobiety wcale nie są lepsze. Obietnice składają same dla siebie i… same siebie później rozgrzeszają. Po cichu. Wobec tego nie pomaga ani głośna deklaracja, ani samozaparcie. Po prostu trzeba chcieć.

— Stawiajmy sobie mniejsze cele. Takie, które jesteśmy w stanie zrealizować. I niech one wynikają z naszego serca, a nie z mody. Bo w dobie Facebooka niestety trudno realizować postanowienia. One często są nierealistyczne. Coś, co dla kogoś jest łatwe, dla mnie może być trudne — uważa Piotr Chaciński, psycholog. — Najlepiej spisać sobie na kartce nasze wartości. Warto ułożyć hierarchię. Bo najważniejsze jest to, żeby najpierw mieć dalekosiężne cele, a dopiero potem, na ich podstawie, warto tworzyć mniejsze postanowienia. I trzeba też cieszyć się każdym sukcesem. nawet tym najmniejszym. Nie zawsze nam to jednak wychodzi… Polacy niestety nie chcą być nieszczęśliwi. Postanowienia, jakie sobie stawiamy, bojkotowane są przez nas samych już na starcie. A jak mówi buddyjskie powiedzenie: bycie szczęśliwym to obowiązek człowieka. Może to niech będzie nasz cel na ten rok?
ar

Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. stasio #2408814 | 5.172.*.* 3 sty 2018 10:08

    a już nie kopce trzeci dzień papierochów, żeb tak wytrzymać z pół roku chociaż

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. fromborski szafarz #2409085 | 79.186.*.* 3 sty 2018 17:05

    dostane się do koryta na plebani i ogarne wszystko jak kiedyś haha

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. Ułan #2408962 3 sty 2018 14:30

    Radzę sobie znakomicie, postanowiłem więcej palić i pić, i twardo trzymam się postanowień.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. kery #2408728 | 46.169.*.* 3 sty 2018 06:55

    ja postanowilem nie wchodzic na strony wp onet i fakt

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. koniobójca z grójca #2408546 | 83.6.*.* 2 sty 2018 20:09

      Ja zawsze obiecuję sobie nie wykręcać węża, nie więcej niż dwa razy dziennie.Niestety przekraczam normę.Zwłaszcza jak widzę policjanta to aż mnie skręca.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (8)