Duże zmiany w przepisach dla kierowców. Dotkną tych najmniej doświadczonych

2017-11-08 10:58:47(ost. akt: 2017-11-08 11:04:52)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Zmiany w przepisach dla nowych kierowców odwlekano kilkakrotnie. Teraz na pewno wejdą w życie w 2018 roku. Na tylne szyby wróci zielony listek. Będzie trzeba też wolniej jeździć i szkolić się z bezpiecznej jazdy. Za dodatkowe pieniądze.
Pamiętacie takie powiedzenie: „Z przodu liść, z tyłu liść, w środku głąb”? Zielony listek, stygmatyzujący kierowców w latach 80., był narzędziem komunikacji z innymi kierowcami. Żaden młody kierowca go nie lubił. Bo to był znak, że za kierownicą siedzi „świeżak”. Za kilka miesięcy, a dokładnie 4 czerwca 2018 roku, takie oznakowanie wróci do łask. I dojdą do tego dodatkowe ograniczenia.
— Zasadniczą zmianą jest wprowadzenie dwóch szkoleń — mówi Marcin Kiwit, egzaminator nadzorujący Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Olsztynie — Pierwsze będzie trwało dwie godziny i będzie dotyczyło bezpieczeństwa ruchu drogowego. Drugie to szkolenie z zagrożeń w ruchu drogowym.

Co ważne, oba szkolenia będzie trzeba przejść między czwartym a ósmym miesiącem od daty uzyskania prawa jazdy. — To odpowiedni czas, bo kierowca przyzwyczai się już do jazdy samochodem. Jednak, jak wynika ze stwierdzonych predyspozycji młodego kierowcy, często stwarza ryzyko na drodze, co z kolei może doprowadzić do najtragiczniejszych w skutkach wypadków — zaznacza Marcin Kiwit.

I dodaje: — Włącza się w nim mechanizm podejmowania brawury i przeceniania swoich możliwości. I dlatego trzeba go raz jeszcze przeszkolić, żeby tę brawurę pohamować.

Udział w szkoleniach będzie płatny. Łączny dodatkowy koszt dla takiego kierowcy wyniesie około 300 zł. Dodatkowo będzie musiał trzymać nogę na hamulcu. Przez 8 miesięcy nie będzie mógł przekraczać 50 km/h w terenie zabudowanym, nawet jeśli znaki będą pozwalały na szybszą jazdę. Z kolei poza terenem zabudowanym młody kierowca będzie musiał się trzymać 80 km/h. A na autostradzie lub dwujezdniowej drodze ekspresowej pojedzie najszybciej 100 km/h.

To nie wszystko. „Świeżaka” czeka też dwuletni okres próbny. Ale jeśli w tym czasie dwukrotnie złamie przepisy, uprawnienia zostaną mu odebrane.
Ponadto, każde auto z niedoświadczonym kierowcą za kierowcą będzie musiało być zaopatrzone w naklejkę z zielonym liściem. Nawet taki samochód, który kierowca na przykład od kogoś pożyczy. Dużo bardziej kontrowersyjnym zapisem jest jednak zakaz pracy jako kierowca przez pierwsze osiem miesięcy. Bez względu na to, czy byłby pracownikiem na umowie, czy prowadziłby działalność gospodarczą.

— Jestem przed egzaminem na prawo jazdy. Mam nadzieję, że zdam jeszcze przed zmianami, bo nie podobają mi się ograniczenia — przyznaje Katarzyna z Olsztyna. — W tej chwili, tak sądzę, jeżdżę o wiele lepiej niż kierowcy z większym stażem. Ich gubi rutyna. Jeśli gdzieś nie da się jechać szybko, nie będę zwiększała prędkości na siłę. Inni robią to nagminnie, chyba z przyzwyczajenia. Nie mogę też ślimaczyć się w miejscu, gdzie wszyscy jadą szybciej. Zakorkuję wtedy jeszcze bardziej i tak nieprzejezdne miasto.

Co sądzi o zielonym liściu na aucie? — To zawsze jakieś wytłumaczenie. Ale i przestroga, bo jeśli „świażkowi” zabraknie jakiejś umiejętności, listek będzie sygnałem dla innych, że muszą uważać — odpowiada Katarzyna i podkreśla, że polscy kierowcy mają we krwi słowne linczowanie innych na drodze. A naklejenie zielonego listka może i uchroni przed niebezpieczeństwem, ale nie przed chamstwem.

— Przez ten listek młodzi kierowcy będą traktowani z góry, nawet jeśli będą jeździć poprawnie — dodaje. — Wielu innych kierowców będzie chciało wyładować na nich swoje emocje. I pewnie nieraz „świeżaki” usłyszą bezpodstawny dźwięk klaksonu...

ar

Komentarze (27) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. miś kierownicy #2369722 | 94.254.*.* 8 lis 2017 11:16

    Taki listek to jednak świetna sprawa. Inni kierowcy muszą na tak oznakowany pojazd uważać prawie tak samo, jak na uprzywilejowany.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. świeżaka #2369724 | 83.14.*.* 8 lis 2017 11:17

    to sobie w biedronce kupcie. już widzę jak młode wilki będą przestrzegać tych przepisów.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. Falisty #2369725 | 37.8.*.* 8 lis 2017 11:17

    Ja bym to drugie szkolenie (z zagrożeń w ruchu) zamienił na praktyczne szkolenie (jednogodzinne) z bezpiecznej jazdy po śliskim (mokrym) torze własnym autem. Dlaczego własnym? Dlatego, że niektórzy niedoświadczeni kierowcy decydują się na zakup auta napędem na tył (np.BMW) i po nauce jazdy z napędem na przód... Skutki ostatnio było widać. Poza tym, nowicjuszom z napędem na przód także by się takie szkolenie przydało - jak wejść i wyjść z zakrętu bezpiecznie itp. Godzina wystarczy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  4. tomaszek #2369729 | 83.6.*.* 8 lis 2017 11:20

    to nie przejdzie, to jest ograniczanie praw obywatelskich jeśli chodzi o podjęcie pracy,a ograniczenie prędkości dla świeżaków będzię powodowało to że non-stop będzie kogoś trzeba wyprzedać i to jest właśnie poyerdolony pomysł

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Falisty #2369741 | 37.8.*.* 8 lis 2017 11:36

      Czyli Policja będzie "strzelać" do każdego i sprawdzać czy nie ma listka naklejonego na szybie? Ale będzie kontroli.... A te naklejki, to skoro młody będzie jeździć autem wypożyczonym czy rodziny to będzie naklejać i zrywać co chwila naklejki?

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (27)