Szymany nie będą drugim Radomiem

2017-09-27 07:11:00(ost. akt: 2017-09-26 19:40:31)

Autor zdjęcia: Ad

Jak grom z jasnego nieba spadła wieść, że węgierski Wizz Air zawiesza loty z Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury do Oslo. Tego chyba nikt się nie spodziewał. Decyzja przewoźnika oznacza, że z Szyman polecimy już niebawem tylko do Londynu.
To jeszcze nie groźne cumulusy, ale na pewno ciemne chmury, które zawisły nad Portem Lotniczym Olsztyn-Mazury. Wprawdzie już mało kto sobie wyobraża Warmię i Mazury bez komercyjnie działającego lotniska, jednak pewnie nikt nie zakładał, że tak mocno zmaleje jego siatka połączeń.

Węgierski Wizz Air zdecydował bowiem o odwołaniu lotów na trasie Oslo Torp — Olsztyn-Mazury — Oslo Torp od sezonu zimowego, czyli od 8 listopada, przy jednoczesnym zachowaniu rejsów w okresie Bożego Narodzenia. A powodem odwołania jest małe zainteresowanie pasażerów tym kierunkiem lotów. 
— To zaskakująca decyzja i oczywiście niedobra wiadomość dla Warmii i Mazur — nie kryją władze regionu.

Czy zatem Olsztyn-Mazury nie stanie się drugim Radomiem, „symbolem” portu lotniczego bez samolotów i pasażerów.
 — To nie będzie drugi Radom — zapewnia marszałek Gustaw Marek Brzezin. — Zrealizujemy założone plany, czyli obsługę około stu tysięcy pasażerów na ten rok — zapowiada marszałek.

— Do 23 września port obsłużył już 83,5 tys. pasażerów — dodaje Marcin Kuchciński, członek Zarządu Województwa.




Spółka Warmia i Mazury, która zarządza portem Olsztyn-Mazury poinformowała jednocześnie, że rozmawia z Wizz Air na temat uruchomienia nowego kierunku z Szyman w 2018 roku oraz przywrócenia połączeń do Oslo Torp w sezonie letnim 2018.


— Sytuacja, że pozostanie tylko połączenie do Londynu, oczywiście nie jest dobra, nie jesteśmy z tego zadowoleni — podkreśla marszałek Brzezin. — Dlatego cały czas rozmawiamy w sprawie nowych połączeń, choćby z którymś z niemieckich miast w Zagłębiu Ruhry. Potrzebni są nam pasażerowie — dodaje.

— Frekwencja na linii do Oslo rosła, ostatnio było w to w granicach 68 proc. — mówi Marcin Kuchciński. — Mieliśmy pierwsze sygnały, że zaczęli do nas przylatywać turyści z Norwegii. Nie ukrywam, że dziwi nas podejście przewoźnika, ale ma prawo do takiej decyzji. Jesteśmy w trakcie rozmów także z innymi przewoźnikami. Finalizujemy umowę, dotyczącą czarterów na przyszły rok, chodzi o Burgas w Bułgarii i Niemcy. Będą to tzw. „mix czartery”, bilety będą mogły wykupić biura turystyczne, ale też indywidualni pasażerowie — tłumaczy Kuchciński.

Mazurski port miał udany start, jak mało które lotnisko takiej wielkości w kraju. Jego siatka połączeń rosła w oczach. Pojawiły się połączenia do Berlina, Monachium, Warszawy i Krakowa. Potem doszły także loty do Londynu, a w maju tego roku do Oslo. Jednak choć np. na liniach krajowych samoloty były pełne, a czasem chętnych było więcej niż miejsc w samolotach, to jednak połączenia zniknęły. Powodem były oczywiście pieniądze, bo choć samoloty miały czasem komplety pasażerów, to nie znaczy, że połączenia te były rentowne i ktoś musiał do nich dopłacić.



W tym roku wydatki samorządu województwa związane z Portem Lotniczym Olsztyn-Mazury wyniosą ponad 29 mln zł. Chodzi tu m.in. o spłatę obligacji wyemitowanych na wkład własny potrzebny do budowy portu oraz kolejne inwestycje na lotnisku. 
— Do kolei dopłacamy rocznie 44 mln zł — zauważa marszałek Brzezin i dodaje.

 — W przypadku lotniska, realizacji tego projektu unijnego, mamy zgodę na dofinansowywanie kosztów operacyjnych spółki przez dziesięć lat.

Z systemu rezerwacji biletów, który jest dostępny na internetowej stronie Wizz Air wynika, że z siatki połączeń znikną loty nie tylko z Szyman. Przewoźnik zawiesza także loty z Katowic do Belfastu, Masstrcht-Aachen i Paryża-Beauvais, z Lotniska Chopina do Glasgov oraz do Bristolu a także z Gdańska do Brukseli Charleroi. We wszystkich przypadkach powodem zawieszenia lub likwidacji połączeń ma być ich mała rentowność. 
Przypomnijmy także, że niedawno irlandzkie linie lotnicze Ryanair, czyli główny konkurent Wizz Aira na europejskim niebie, odwołały do 28 października ponad 2000 lotów. Powodem były błędnie zaplanowane urlopy i brak pilotów. Jednak cięcia nie dotknęły połączenia z mazurskiego portu do Londynu Stansted.


Andrzej Mielnicki

Komentarze (76) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Czytelnik #2337288 | 5.172.*.* 27 wrz 2017 07:16

    Panie marszałku jeśli rozmawia Pan i "którymś miastem z Niemiec" to powinien Pan wiedzieć, że do Szyman Niemcy nie mają po co latać - bo to nie Mazury, a jeśli nawet to połączenie z resztą województwa ma wiele do życzenia ! Jeśli lotnisko byłoby w Olsztynie lub np.: Giżycku to samych Niemców byłoby 100 tys.

    Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. nys #2337289 | 31.6.*.* 27 wrz 2017 07:17

      Kuchciński Marcin, dla mnie raczej Opałka Marcin może nadaje się do zrobienia ewentualnie kawy. Chociaż, nie wiem czy chciałbym kawę wypić przez niego zrobioną. Jest to tylko i wyłącznie moja opinia.

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    2. ja #2337290 | 89.228.*.* 27 wrz 2017 07:19

      trzeba zwolnić zarząd lotniska bo ewidentnie sobie nie radzą

      Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

    3. a w Gdańsku dziennie odnotowuje się 11 tys. p #2337296 | 81.219.*.* 27 wrz 2017 07:27

      j.w.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    4. No rzeczywiście #2337297 | 79.184.*.* 27 wrz 2017 07:29

      przecież tłumy chcą walić mroźną zimą na to totalne zadupie, a jeszcze więcej pewnie czuje kompulsywne parcie na Oslo.

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (76)