Gubimy zęby na własne życzenie

2017-09-06 19:40:22(ost. akt: 2017-09-06 19:40:49)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Przeciętny emeryt ma już tylko siedem własnych zębów. Ale nie ma się czemu dziwić. Aż 3,8 mln osób w ogóle nie myje zębów, a 800 tysięcy nie ma nawet szczoteczki. Winny jest brak czasu i... teściowa. Z takim uśmiechem nam do twarzy?
Stan uzębienia Polaków jest fatalny. Niemal 100 proc. 40-latków i ponad 90 proc. 7-latków ma próchnicę. Według Światowej Federacji Dentystycznej Polak chodzi do dentysty 0,8 razy w ciągu roku. To poniżej średniej europejskiej, która jest ponad połowę wyższa i wynosi 1,3 razy na rok.

Do dentysty idziemy najczęściej, gdy bardzo boli. Ale zanim zdecydujemy się na wizytę, łykamy na potęgę leki przeciwbólowe. Gdy one nie dają rady, jesteśmy przyparci do ściany. — Dentysta nie jest przyjemny, dlatego nie lubimy do niego chodzić. Ale to pozostałość po minionych latach — twierdzi Anna Chmielewska z Olsztyna. — Taki uraz został nam po metodach stosowanych przed laty. Nie było żadnego znieczulenia. Bywało, że pielęgniarka trzymała za głowę i rwali zęba.

Gdy rodzice się bali, dzieci brały z nich przykład. I teraz mamy tego skutki.
— Chodzimy do dentysty, gdy naprawdę trzeba, czyli jak zęby są popsute i bolą — mówi Danuta Płocharczyk, która mieszka pod Ostrołęką. — Ja akurat mogłabym siedzieć cały dzień na fotelu dentystycznym. Tylko żeby to mniej kosztowało. Na NFZ nie opłaca się, bo zrobią dobrze tylko na tydzień. Lepiej chodzić prywatnie.

Skąd ten strach? — Ludzie pewnie się boją, gdy igłę im się wbija w dziąsło. A to nie takie straszne. Gdy byłam mała, wyrywali mi zęba. Wbili igłę i zdrętwiała mi cała warga. I wtedy się zaczęło. Ból związany z wyrywaniem czułam dosyć porządnie. Zastrzyk nie pomógł — wspomina Kamila Makowska, uczennica. — Dlatego teraz nie boję się dentystów, bo wierzę, że nic gorszego już mnie nie spotka. — Ja na szczęście nigdy nie miałam problemu z zębami, więc nie boję się dentysty — cieszy się Sylwia Kroczek, uczennica. — Oby było tak dalej!

Według danych Ministerstwa Zdrowia prawie 10 proc. mężczyzn i 3 proc. kobiet nigdy nie odwiedziło gabinetu dentystycznego. Statystyczny Polak po sześćdziesiątce ma poważne braki w uzębieniu. Po siedemdziesiątce ma już tylko siedem własnych zębów.

Dlaczego tylko tyle? W XXI wieku dostęp do środków higienicznych jest nieograniczony, a mimo to aż 800 tys. Polaków nie ma i nigdy nie miało własnej szczoteczki do zębów. Jeśli wierzyć badaniom, co czwarty Polak nie był u stomatologa od minimum 5 lat. A wszystkiemu winny strach.

Jest kilka powodów, dla których rezygnujemy z regularnych kontroli stomatologicznych. To ból, złe podejścia dentysty, zapach i pieniądze, które musimy wydać na leczenie. Wymienia się także strach przed dźwiękiem wiertła — aż 43 proc. z nas boi się tego odgłosu. Przyczyną obaw dla 18 proc. Polaków jest także stan ich uzębienia — wstydzimy się tego, że niewłaściwie dbamy o nasze zęby. — Dbamy o samochód, zmieniamy opony i jeździmy na przeglądy. A gdy mamy iść do dentysty, szukamy wytłumaczenia — mówi Klaudiusz Rojek, stomatolog. — Zwalamy na brak czasu, na teściową, na nawał pracy i w takim przeświadczeniu trwamy przez wiele lat. Miałem pacjenta, który przyszedł do mnie po dwudziestu latach przerwy! Nie interesujemy się swoimi zębami, bo ich nie widać. Ale to złe myślenie. A nawet jeśli już usiądziemy na fotelu, nie słuchamy zaleceń lekarza. Powinniśmy przychodzić na wizyty kontrolne raz na pół roku. Tym sposobem mamy dziury, próchnicę, co w ostateczności kończy się utratą zębów. Często nawet wolimy sobie wyrwać zęba niż go leczyć! Dziwi mnie to, bo jeździmy drogimi samochodami, zarabiamy niezłe pieniądze, a na leczenie zębów nam brakuje. Wolimy potem inwestować w implanty.

ADA ROMANOWSKA
a.romanowska@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (13) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Omg #2323373 | 213.184.*.* 8 wrz 2017 14:01

    "Dziwi mnie to, bo jeździmy drogimi samochodami, zarabiamy niezłe pieniądze, a na leczenie zębów nam brakuje. Wolimy potem inwestować w implanty". Fakt, na inwestowanie w implanty stać tylko ludzi jeżdżących drogimi autami i zarabiających dobre pieniądze. Tylko akurat nie o nich jest ten news. Implant = 3000 zł? 28x3000=84000

    odpowiedz na ten komentarz

  2. przedszkolanka #2322662 | 94.254.*.* 7 wrz 2017 15:19

    Nie dość, że nie chodzą do dentysty, to jeszcze nie wiedzą jak myć zęby, żeby się nie psuły. Pracuję w przedszkolu i widzę, jak rodzice nauczyli dzieci. Przejechanie szczoteczką przez 10 sekund w prawo i lewo to nie jest umycie zębów, to jest bezcelowe smyranie. W necie jest dużo poradników, jak to prawidłowo robić, wystarczy spojrzeć https://www.facebook.com/szczoteczki24/v ideos/vb.1407893085923742/14843859482744 55/?type=3&theater.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. sokolnicki #2322612 | 79.185.*.* 7 wrz 2017 14:30

    żrą cukier i zęby zżera próchnica

    odpowiedz na ten komentarz

  4. w paszczu #2322479 | 37.47.*.* 7 wrz 2017 12:13

    Brak zębów może być na plus :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  5. KM #2322286 | 78.133.*.* 7 wrz 2017 08:34

    A te dziewczyny to co, oprócz zdrowych zębów, reklamują? Co to jest KM?

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    Pokaż wszystkie komentarze (13)