Legenda o Bursztynowej Komnacie może być prawdziwa. Nowe odkrycie w Mamerkach

2017-06-21 19:08:00(ost. akt: 2017-06-21 19:10:54)

Autor zdjęcia: PB

To nie koniec legendy o Bursztynowej Komnacie ukrytej w mazurskich bunkrach. Badaniami z ubiegłego roku zainteresowali się filmowcy, którzy sfinansowali dokładniejsze badania. Raz jeszcze przeszukano cały teren i znaleziono tylko jedno miejsce z potencjalną ukrytą komnatą. To ostatnia szansa na znalezienie skarbu ukrytego przez żołnierzy III Rzeszy w mamerskich bunkrach.
To nie będą pierwsze poszukiwanie skarbu w bunkrach Wermachtu, ale mogą być ostatnie. Badaniami z zeszłego roku zainteresowali się filmowcy z Kanady, przygotowujący program o skarbach III Rzeszy. Producenci przygotowujący nowy sezon programu sfinansowali dokładniejsze badania terenu bunkrów w Mamerkach. Filmowcy na plan swojego serialu dokumentalnego wybrali tylko kilka miejsc na świecie.

— Pracę wykonała firma specjalizująca się w badaniu zbrojonych struktur betonowych. Dokładne badania i doświadczenie firmy pozwoliło na wycięcie anomalii i odnalezienie ukrytego pomieszczenia niedaleko odwiertów z ubiegłego roku — powiedział "Gazecie Olsztyńskiej" Bartłomiej Plebańczyk z Muzeum w Mamerkach.

To najprawdopodobniej będzie ostatnie wiercenie. W okolicy wskazanej przez świadków wykryto tylko jedno miejsce. Odwiert ma się odbyć na początku lipca. Po dowierceniu się do pomieszczenia do środka zostanie wpuszczona sonda, która ostatecznie zweryfikuje legendy o Bursztynowej Komnacie. A te trwają od lat 50. ubiegłego wieku. Wtedy do dowództwa jednostki saperów Wojska Polskiego stacjonującej w pobliskim Węgorzewie zgłosił się człowiek, który podczas II wojny światowej był zatrudniony jako wartownik.

Mężczyzna powiedział, że zimą 1944/45 roku był świadkiem wjazdu na teren obiektu nr 31 transportu niemieckich ciężarówek wojskowych, których ładunek złożono we wnętrzu obiektu. Transport był otoczony specjalnym nadzorem, wartownik twierdził, że po wyładowaniu transportu pomieszczenie zostało zamurowane. Zdołał jedynie orientacyjne wskazać miejsce ukrycia ładunku.

Zeznania świadka były silniejsze po znalezieniu części dzieł sztuki w podziemiach kościoła w Karolewie, oddalonego zaledwie o 30 kilometrów od bunkrów wermachtu. Część dzieł sztuki odnalezionych w świątyni pod Kętrzynem były wywiezione z Królewca. — Bardzo możliwe, że resztę zrabowanych dzieł ukryto w bunkrach — twierdzi Bartłomiej Plebańczyk z muzeum w Mamerkach.

Choć bardzo możliwe, że w bunkrach ukryto także części bursztynowej komnaty. Niemcy często zamurowywali znaczące dzieła i przedmioty znacznej wartości. Chcieli ukryć je przed rosyjską grabieżą. Z początku naziści wierzyli, że odbiją te tereny. Kiedy wiara w ostateczne zwycięstwo umarła, dalej chowali skarby. Starsi rangą żołnierze wermachtu pragnęli się wzbogacić po wyciszeniu wojennej zawieruchy.

Skarbów ukrytych przez Niemców szukali także sowieci i dygnitarze PRL. Po doniesieniach byłego wartownika do akcji przystąpiła grupa saperów. Żołnierze prowadzili poszukiwania metodą "odkrywkową", wysadzając w powietrze poszczególne fragmenty umocnień. Jednak wysadzanie żelbetonowych konstrukcji nie przyniosło skutków. W różnych częściach obiektu nr 31 podłożono w sumie pięć ładunków wybuchowych o znacznej sile. W wyniku eksplozji w betonowej konstrukcji pojawiły się wyrwy o rozmiarach od od 1 m3 do 5 m3.

W latach 60. do Mamerek przywieziono osadzonego w więzieniu w Barczewie byłego gauleitera Prus Wschodnich Ericha Kocha. Podejrzewano, że to on nadzorował ukrycie Bursztynowej Komnaty. Po wizji lokalnej byłego nadzorcy Prus, saperzy dokonali kolejnych wysadzeń. Wszystko odbywało się w najgłębszej tajemnicy. Jednak i tym razem losowe wysadzanie konstrukcji nie przyniosło oczekiwanych skutków.

Przez lata w sprawie nie działo się zbyt wiele, a doniesienia o skarbach ukrytych w konstrukcji bunkra przygasły. Po upadku PRL nikt się nimi nie interesował. Doniesień o poszukiwaniach hitlerowskich skarbów nie odtajniono. Historię rozpalił turysta, który odwiedził teren bunkrów w Mamerkach. Okazał się nim jeden z saperów, który brał udział w pierwszych poszukiwaniach. Podzielił się historią z opiekującymi się bunkrami.

Postanowiliśmy sprawdzić raz jeszcze miejsca typowane przez saperów. Okazało się, że blisko miejsca w którym prowadzono wysadzenia georadar wykrył pomieszczenie. Już wstępne badania pokazały, że coś jest tam ukryte. Potwierdziliśmy to jeszcze analizując wydruki z georadaru — mówił Gazecie Olsztyńskiej Bartłomiej Plebańczyk.


W 2016 roku dokonano kilku wierceń według wskazań georadaru. Niestety, okazało się, że wskazania urządzenia nie doprowadziły do odkrycia pomieszczenia. Wiercono na miejscu przez kilka godzin, jednak nie dowiercono się do pomieszczeń. Wiercenia w żelbetonie w ubiegłym roku mogły być ostatnimi wierceniami w historii poszukiwań bursztynowej komnaty, gdyby nie zainteresowanie filmowców.

— Budżet pozwolił nam na zatrudnienie specjalistów zajmujących się badaniami konstrukcji ze zbrojonego betonu. Po badaniach i odrzuceniu anomalii znaleźliśmy tylko jedno miejsce z potencjalnie ukrytym pomieszczeniem. Pomieszczenie jest zlokalizowane niedaleko wskazań georadaru z zeszłego roku. Ma 1m na 2m. Może być to część korytarza technicznego, a to znaczyłoby, że może skrywać znacznie większe pomieszczenie — uważa Plebańczyk.

Badaniom przyglądała się ekipa telewizyjna, która przygotowuje odcinek programu dokumentalnego. Jego premiera będzie miała miejsce we wrześniu.



[/clear]




Komentarze (21) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. observer #2270599 | 88.156.*.* 21 cze 2017 22:18

    Sezon na duchy, ogórki i bursztynowe komnaty uważam za otwarty :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

  2. m #2270818 | 188.146.*.* 22 cze 2017 11:42

    Jak co rok właściciel Mamerek tuż przed rozpoczęciem sezonu turystycznego odnajduje na swoim terenie Bursztynową Komnatę.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  3. On #2270553 | 88.156.*.* 21 cze 2017 20:44

    Fajne miejsce.troche drogie bilety ale warto pojechać.faJna jest wieża widokowa .zawsze to coś nowego bo stara wersja zwiedzania była już oklepana...

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  4. I znowu #2270516 | 88.156.*.* 21 cze 2017 19:43

    letnia promocja Mamerek

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  5. Nudne już #2270524 | 178.235.*.* 21 cze 2017 19:55

    to jest

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (21)