Książka i kiełbasa

2017-03-24 12:17:17(ost. akt: 2017-03-24 12:19:19)
Książka to nie kiełbasa. Dlatego nie powinna być sprzedawana w promocji. Takie jest stanowisko Polskiej Izby Książki. A także ministerstwa kultury, które pracuje nad ustawą wprowadzającą jednolitą cenę książki.
Jeżeli nowe prawo wejdzie w życie, to przez rok nie będzie można obniżyć ceny książki. Trzeba będzie ja sprzedawać po cenie z okładki. Takie prawo ma uratować małe księgarnie.

W wielu krajach Zachodniej Europy takie prawo funkcjonuje i faktycznie chroni drobnych księgarzy.
Czy jednak nowe prawo wspomoże czytelnictwo? Dużo większym bowiem problemem niż upadek małych księgarń jest wtórny analfabetyzm. Tak wyśmiewani w Polsce za prostactwo Amerykanie czytają statystycznie 12 książek rocznie, my niecałe dwie.

Nowe prawo nie musi działać na niekorzyść czytelnika. Dzisiaj bowiem wielcy wydawcy sprzedają książki wielkim sieciom od razu z rabatem, nawet 40 proc. Jeżeli więc urealnią swoje ceny, to dla czytelnika nie będzie drożej.
Natomiast generalnie, to w pierwszej kolejności trzeba chronić nie księgarzy czy wydawców, ale czytelnika. Bo tylko on utrzyma jednych i drugich.


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. baduk #2257779 | 46.229.*.* 1 cze 2017 19:12

    Książki powinny być sprzedawne na takich samych zasadach jak wszystko inne. Bardzo fajna jest moim zdaniem opcja druku wybranej książki. Tak jak tutaj: http://wyczerpane.pl/all/ Osobiście korzystam z tego, ale niestety są tam tylko książki o wyczerpanych nakładach. Gdyby tak były sprzedawane książki ceny mogłyby być niższe i nie zalegałyby w księgarniach.

    odpowiedz na ten komentarz