Nie chcesz, żeby ktoś wziął na ciebie kredyt? Pilnuj dowodu

2017-03-07 17:12:00(ost. akt: 2017-03-07 12:02:02)
Zdjęcie jest ilustracją do treści

Zdjęcie jest ilustracją do treści

Autor zdjęcia: Archiwum

Wystarczy zaledwie kilka danych z naszego dowodu osobistego, żebyśmy stali się "posiadaczami" kredytu na niemałą sumę. Czujność w pilnowaniu swoich danych należy więc zachowywać nie tylko w Internecie, ale też na co dzień. A często o tej czujności zapominamy. Bo przecież podanie tylko peselu to nic takiego...
Nasze prawo umożliwia zawarcie umowy kredytowej na odległość, wystarczy podać swój PESEL oraz numer dowodu osobistego. Wystarczy, że bank uzna, że ktoś nie jest zarejestrowany w Biurze Informacji Kredytowej jako niewiarygodny kredytobiorca. Wtedy osobie z tzw. czystym kontem prawdopodobnie zostanie przyznany kredyt. Problem pojawia się jednak w momencie, kiedy okaże się, że to nie posiadacz dowodu chciał ten kredyt uzyskać.

Dlatego też należy zachować szczególną czujność zarówno na co dzień, jak i przy robieniu zakupów w Internecie. Zwłaszcza w sytuacjach, kiedy niektórzy sprzedawcy próbują wymusić na nas podawanie w formularzu danych, które wcale nie są niezbędne do wykonania umowy.

Zdarza się też, że jesteśmy proszeni o podanie peselu przez telefon czy czasem na ulicy przy okazji podpisywania różnych petycji. Uważajmy, nawet jeśli ktoś chce od nas dane w dobrej sprawie. Sprawdźmy, czy na pewno jest tym, za kogo się podaje - nic nie podpisujemy w pośpiechu, bo ktoś ciekawie opisał sprawę! Niby każdy z nas wie o tym, że powinniśmy sprawdzać, gdzie zostawiamy swoje dane, ale bywa, że w pospiechu o tym zapominamy. Wielu z nas przekazuje swoje dane firmom, bo chcemy należeć do programów lojalnościowych. Jest to nic innego, jak sprzedawanie własnych danych za zniżki. Tylko czy w ostatecznym rozrachunku naprawdę nam się to opłaca?

Nasze dane mogą być użyte chociażby do wyłudzenia wcześniej wspomnianego kredytu. W kwestii bezpieczeństwa warto więc znać swoje podstawowe prawa. Mamy prawo zapytać raz na pół roku (po tym, jak przekażemy nasze dane firmie czy urzędowi), jakie dane instytucja posiada aktualnie na nasz temat, skąd dane były zebrane, od kiedy i w jakim celu są przetwarzane, komu są udostępniane. Zapytana instytucja ma obowiązek udzielenia pisemnej odpowiedzi w ciągu 30 dni. Czasem moglibyśmy się zdziwić, ile inni o nas wiedzą.

Z kolei, jeśli chodzi o najprostsze sposoby chronienia danych, to po prostu pamiętajmy o tym, żeby nie udostępniać swojego dowodu osobistego ani danych osobowych osobom trzecim oraz żeby w przypadku zgubienia lub kradzieży dowodu jak najszybciej zastrzec dokument (w bazie "dokumenty zastrzeżone" prowadzonej przez Związek Banków Polskich). W przypadku kradzieży jak najszybciej poinformować o tym najbliższą jednostkę policji.

Źródło: Kurier PAP

Komentarze (13) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. No tak #2196847 | 88.156.*.* 7 mar 2017 18:51

    A może po prostu zmienić prawo i zakazać kredytów na odległość. Sejm to może uchwalić jednego dnia. Prezydent podpisze tej samej nocy i będzie po sprawie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. Wujek Dobra Rada #2196771 | 94.254.*.* 7 mar 2017 17:21

      A nie można zakazać udzielania kredytów na odległość? Posiadacz konta w banku mógłby w nim brać kredyt przez internet ale już człowiek znikąd-nie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

    2. wos pav #2197133 | 213.76.*.* 8 mar 2017 07:40

      Głupie prawo. Powinni tego zakazać a bank lub inna placówka, która dała pożyczkę powinna płacić odszkodowanie właścicielowi danych.

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

    3. max #2196857 | 178.235.*.* 7 mar 2017 19:11

      buhahaha, ktoś kto daje kredyt tylko na podstawie dowodu to on ma problem a nie właściciel dowodu, dowód jest okazywany w tak licznych sytuacjach, że każdy mógłby byc niechcianym kredytobiorcą; niech kredytodawca żąda innych dowodów jeśli nie chce wyjść na głupka

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    4. mikil #2196834 | 88.156.*.* 7 mar 2017 18:36

      na lodowisku na Pieczewie, kiedy się wypożycza łyżwy, żądają dowodu i oddają dopiero po zwrocie łyżew.

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (13)