Kto tak zaśpiewa "czerwone maki"?
2016-12-27 12:00:00(ost. akt: 2016-12-28 09:14:06)
Od katastrofy lotniczej, w której zginęły 92 osoby, minęły trzy doby. I cały czas trwa akcja poszukiwawcza na Morzu Czarnym. Do tej pory płetwonurkowie wydobyli 13 ciał i szczątki kilkunastu innych osób.
Polacy ciągle wspominają Chór Aleksandrowa. To członkowie tego zespołu stanowili większość pasażerów katastrofalnego w skutkach lotu, który zakończył się 25 grudnia w Morzu Czarnym w rejonie Soczi. Był to jeden z tematów poruszanych w Polsce przy świątecznych stołach. I nie ma się co dziwić, bo Rosjanie często koncertowali w Polsce.
— Informacja o tej tragedii bardzo mnie zasmuciła. Byłem na ich koncercie w Olsztynie. Hala Urania była pełna, z dostawianymi rzędami krzeseł. Chór został przyjęty owacyjnie. Wzruszające było wysłuchanie „Ave Maria” w wykonaniu solisty zespołu z podkładem chóru. Pamiętam, że po polsku zaśpiewali także „Czerwone maki na Monte Cassino” — wspomina Waldemar Szymla z Olsztyna. I dodaje, że był pod wrażeniem zaangażowania członków zespołu.
— Myślę, że tak samo podchodzili do występu w Olsztynie jak i do koncertu dla Władimira Putina. Nie miałem poczucia, że przylecieli do nas wykonać jakąś chałę w prowincjonalnym mieście. Przeciwnie — mówi Szymla.
Wstrząśnięta jest także Krystyna Kucewicz. — Nie mogłam uwierzyć w tę wiadomość. To perełka kultury rosyjskiej i wielka strata nie tylko dla Rosjan, ale dla wielu ludzi na całym świecie — mówi Krystyna Kucewicz. — Ciągle słyszę ich śpiew. Może się chór odrodzi, ale przecież zginął kwiat tego zespołu. Bez względu na zapatrywania polityczne, ta wiadomość była bardzo smutna. Muzyka jest w końcu ponad wszelkimi politycznymi podziałami. Chór Aleksandrowa to był — i mówię to bez przesady — zespół niepowtarzalny. Ci członkowie chóru, którzy tym samolotem nie polecieli i dlatego pozostali przy życiu, pewnie cieszą się, że uratowali życie. Ale na pewno płaczą po stracie niemal wszystkich kolegów z zespołu.
Wstrząśnięta jest także Krystyna Kucewicz. — Nie mogłam uwierzyć w tę wiadomość. To perełka kultury rosyjskiej i wielka strata nie tylko dla Rosjan, ale dla wielu ludzi na całym świecie — mówi Krystyna Kucewicz. — Ciągle słyszę ich śpiew. Może się chór odrodzi, ale przecież zginął kwiat tego zespołu. Bez względu na zapatrywania polityczne, ta wiadomość była bardzo smutna. Muzyka jest w końcu ponad wszelkimi politycznymi podziałami. Chór Aleksandrowa to był — i mówię to bez przesady — zespół niepowtarzalny. Ci członkowie chóru, którzy tym samolotem nie polecieli i dlatego pozostali przy życiu, pewnie cieszą się, że uratowali życie. Ale na pewno płaczą po stracie niemal wszystkich kolegów z zespołu.
W katastrofie zginęło 64 członków chóru, dziewięciu dziennikarzy, załoga i inni pasażerowie samolotu. Łącznie 92 osoby. Od niedzieli setki ludzi przeczesują morze w poszukiwaniu ciał i samolotu. Do tej pory udało się odnaleźć trzynaście zwłok pasażerów Tu-154 oraz niekompletne szczątki kilkunastu innych osób.
Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
bolo #2144669 | 88.156.*.* 28 gru 2016 14:57
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. ja zaśpiewam, a co?
xyz #2144797 | 81.190.*.* 28 gru 2016 18:55
pokój ich duszom ,wielka strata.
Ocena komentarza: warty uwagi (32) odpowiedz na ten komentarz
anna #2146498 | 176.221.*.* 30 gru 2016 20:40
Żal rosyjskich artystów. [*]
Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz
Miecio #2146695 | 83.9.*.* 31 gru 2016 09:38
W latach 70-tych śpiewali w Szczytnie na stadionie Gwardii.
Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz
kiedy #2148588 | 188.146.*.* 2 sty 2017 13:37
A kiedy w Polsce będzie taki wieloosobowy chór wojskowy? Duda Taki Duda Chorus bo Maciarewicz Chorus to mniej światowo brzmi.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz