Tylko 7 procent Polaków za zaostrzeniem prawa aborcyjnego

2016-10-26 14:09:54(ost. akt: 2016-10-26 18:12:02)

Autor zdjęcia: Kamil Foryś

Większość Polaków popiera obowiązujące przepisy dotyczące aborcji i opowiada się za utrzymaniem ich (62 proc.), jedynie około jednej trzeciej chciałoby zmiany, przy czym 23 proc. opowiada się za liberalizacją, a 7 proc. za zaostrzeniem prawa - wynika z badania CBOS.
W myśl obowiązującej ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 r. aborcji można dokonywać, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

Jak pokazało badanie CBOS, prawie powszechnie uznawana jest dopuszczalność aborcji w przypadku zagrożenia życia (86 proc.) lub zdrowia matki (77 proc.), a także jeśli ciąża jest wynikiem czynu zabronionego (79 proc.). Nieco mniej badanych, chociaż także zdecydowana większość (60 proc.), uważa, że przerywanie ciąży powinno być dozwolone, jeśli wiadomo, że dziecko urodzi się upośledzone.

Dla trzech czwartych respondentów trudna sytuacja materialna lub osobiste kłopoty, a także niechęć do posiadania dzieci nie stanowią okoliczności uzasadniających przerywanie ciąży. W tych przypadkach aborcję dopuszcza odpowiednio: 20 proc, 17 proc. i 14 proc. ankietowanych.

Na pytanie CBOS, czy należałoby zmienić prawo aborcyjne, zdecydowana większość respondentów (62 proc.) odpowiada, że nie należy zmieniać obowiązującej ustawy. Mniej niż jedna czwarta respondentów (23 proc.) uważa, że prawo powinno zostać zliberalizowane, a stosunkowo nieliczni (7 proc.) woleliby, by zostało zaostrzone.


Komentarze (22) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. do czarnych parasolek #2098411 | 95.90.*.* 26 paź 2016 14:36

    Moherowe berety uprzejmie proszą czarne parasolki o natychmiastowy uliczny protest. Wyniki sondażu miały być inne. Miało być 100 % poparcie dla liberalizacji, a tu taki klops...

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ... #2098416 | 94.254.*.* 26 paź 2016 14:38

      7% kobiet będących na proteście zapoznało się z oboma projektami ustaw i wiedziało za czym lub przeciwko czemu protestuje, 23% to kobiety przysłane przez partie polityczne które w obawie przed rozliczeniem ich za okres w którym rządzili wyprowadzają ludzi na ulicę, 62% to kobiety które nie mają pojęcia o co chodzi ale modnie pluć na pis więc przylazły. Zrobiły fotkę, wrzuciły na fejsa i dzień jakoś zleciał, jak je zapytać po co przyszły to chórem odpowiadają "że bronią demokracji", co oznacza ten slogan nie wiedzą nawet one.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. wot #2098447 | 83.6.*.* 26 paź 2016 15:00

        Gdyby moją córkę lub wnuczkę zgwałcił jakiś dureń, wywiózłbym ją na koniec świata, by przerwała ciążę i nie urodziła potomka durnia. To samo zrobiłbym, gdyby ciąża zagrażała ich życiu. Nie wierzę też, że państwo pomoże kobietom, które urodzą upośledzone dziecko, bo potem okaże się, że "chodziło o drugie i następne dziecko" . Przecież podobną obietnicę niedawno przerabialiśmy.

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. Janusz:Ojciec Delfiny,Rodżera,Ala iDżesiki #2098469 | 81.190.*.* 26 paź 2016 15:24

          Jak można zabijać własne dzieci, które nie mogą się bronić? Czy wy nie mata sumienia, no ludzie?

          Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

          1. Te strauchy to PO-skrobankową Depresję #2098519 | 178.235.*.* 26 paź 2016 16:07

            przyszły wykrzyczeć !!!, bo sumienie to straszna rzecz

            Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

          Pokaż wszystkie komentarze (22)