Yellow Cup, czyli żeglarze XXL na malutkich łódeczkach. Rekord frekwencji [ZDJĘCIA]

Regaty Yellow Cup, w których to na optimistkach, czyli malutkich żaglówkach służących do szkolenia najmłodszych wodniaków ścigają się żeglarscy oldboje powyżej 30. roku życia, od początku istnienia związane były z restauracją Yellow. Lokal nad Małym Jeziorakiem był sercem i mózgiem corocznej imprezy.

Yellow zostało zamknięte, jego współwłaściciel Marek Siłka (zwany ojcem chrzestnym wydarzenia) wyjechał z Iławy i już zdawało się, że regaty oldbojów przejdą niestety do historii. Na szczęście tak się nie stało, choć akurat w zeszłym roku zawody się nie odbyły. Sportowy kalendarz miasta nad Jeziorakiem nie zniósł jednak długo pustki w tradycyjnym terminie. Dawne Yellow ma już nowego właściciela i nową nazwę, szef restauracji U Czapy ochoczo przystał na pomysł powrotu — po roku przerwy — do organizowania niezwykłej rywalizacji dla żeglarek i żeglarzy. Za przeprowadzenie Yellow Cup odpowiadają teraz przede wszystkim ludzie ze Stowarzyszenia Sportów Wodnych i Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego w Iławie, a więc klubu który szkoli adeptów żeglarstwa. Teraz można powiedzieć o matkach chrzestnych 17. edycji YC: Katarzynie Grabkowskiej i Anecie Rychlik.

— Do tegorocznych regat zgłosiły się 52 osoby. Rozmawiałam z Markiem Siłką, który powiedział, że jeszcze nigdy wcześniej tylu uczestników nie popłynęło w zawodach — mówiła Kasia Grabkowska podczas otwarcia imprezy. — Bez względu na wiatry polityczne, podobnie jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, będziemy dalej organizować to wydarzenie. Sama jestem mocno z nim związana, bo startowałam trzy razy. Raz wygrałam — dodała organizatorka.

Tegoroczne Yellow Cup było najważniejszym elementem ogólnopolskiego pikniku żeglarskiego, w ramach którego odbyła się m.in. Akademia Żeglarska dla dzieci i młodzieży (projekt uzyskał wsparcie finansowe ministerstwa sportu i turystyki, burmistrza miasta Iława oraz objęty został honorowym patronatem marszałka województwa warmińsko-mazurskiego). W trakcie akademii można było pouczyć się węzłów, wykonać pracę plastyczną o tematyce żeglarskiej, chwycić za ster w optimistce czy poznać podstawy windsurfingu.

••• Około 12.30 na wody znajdującego się w samym centrum Iławy akwenu (wiatr od zachodu sprzyjał żeglarzom) ruszyła pierwsza grupa. Najważniejsza i budząca największy (dosłownie) respekt: grupa XXL, przewidziana tylko dla wodniaków ważących co najmniej 100 kilogramów. Już podczas wchodzenia na łódki nastąpiła pierwsza wywrotka — Leszek Pis dostał nawet za nią nagrodę. Optimistki przewidziane są przecież dla załoganta mającego o połowę mniej kilogramów.

Następnie odbyły się wyścigi kolejnych grup eliminacyjnych, a zwieńczeniem walki był wielki finał, w którym wystartował 14-osobowy kwiat iławskiego żeglarstwa. Wygrał Karol Górski — to nie była niespodzianka, Górski po prostu żyje z żeglarstwa, ma za sobą m.in. wiele startów w regatach matchracingowych. Drugi był Michał Maśkiewicz, a trzeci — Kamil Bądkowski. Wszyscy trzej są wychowankami MOS-u Iława i dopiero niedawno przekroczyli granicę 30 lat. Najlepsza wśród pań była Katarzyna Dłutowska (5. w klasyfikacji generalnej).

Yellow Cup nie mogłoby się odbyć bez koncertów zespołów szantowych. Na scenie ustawionej w pobliżu jeziora przygrywają kapele Sztywny Rumpel, North Cape, Flash Creep i Mietek Folk. Zabawa ma trwać do późnych godzin wieczornych (koniec przewidziany jest na 22.00).

KLASYFIKACJA KOŃCOWA REGAT YELLOW CUP 2016
Finałowa 14

1. Karol Górski
2. Michał Maśkiewicz
3. Kamil Bądkowski

4. Andrzej Hoszko
5. Katarzyna Dłutowska
6. Andrzej Borucki
7. Krzysztof Warywoda
8. Marian Lewandowski
9. Tomasz Kwiatkowski
10. Andrzej Zdrojek
11. Ireneusz Czarnecki
12. Jarosław Danilczuk
13. Michał Jarecki
14. Beata Chmielewska