Pożar trawy to nie zabawa: Giną ludzie i zwierzęta. Starty szacuje się na ponad 3 miliony złotych

2016-03-27 14:34:00(ost. akt: 2016-03-27 18:03:40)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Kamil Foryś

199 pożarów traw na Warmii i Mazurach odnotowała straż pożarna od 1 stycznia do 23 marca. Najwięcej wybucha na początku roku, w marcu i w kwietniu. Ofiarami są nie tylko zwierzęta, często nie udaje się uratować ludzi i ich dobytku. Straty szacuje się na ponad 3 miliony złotych
Już od wielu lat przełom zimy, wiosny oraz przedwiośnie to okresy, w których wyraźnie wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków. Spowodowane jest to, niestety, wypalaniem traw i pozostałości roślinnych.

Za ponad 94 proc. pożarów traw odpowiedzialny jest człowiek. Wypalanie traw to jeden z najbrutalniejszych sposobów niszczenia środowiska - zamiast nawozić, wyjaławia glebę. Co najważniejsze, w pożarach traw giną nie tylko zwierzęta. Co roku w pożarach wywołanych wypalaniem traw ginął ludzie.

W 2015 roku w województwie warmińsko-mazurskim odnotowano 2761 pożarów traw. Straty materialne w wyniku pożarów oszacowano na 3 061 600 złotych. W Kochanówce zginęła jedna osoba. Sześć osób w wieku od 19 do 83 lat zostało poszkodowanych (ogólne zasłabnięcie, poparzenia ciała i dróg oddechowych).


Analizując pożary według obiektów, można stwierdzić, że największą grupę stanowią:
>> pożary traw, nieużytkowanych powierzchni rolniczych, ściernisk (2828)
>> pożary w obiektach mieszkalnych (1688), w tym 586 pożarów sadzy w przewodach kominowych
>> pożary śmieci, śmietników, wysypisk (852).

Pożary traw są coraz częstsze i powodują znaczne zniszczenia. W 2014 roku odnotowano 2024 pożary traw, rok wcześniej - 2008. "Nie" dla wypalania traw głosi w ogólnopolskiej kampanii społecznej Państwowa Straż Pożarna. Poniżej spot.


Od pokoleń wśród wielu rolników panuje przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy odrost młodej trawy, co przyniesie korzyści ekonomiczne. Niesłusznie. Ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi jak i zwierząt.


Podczas pożaru powstaje duże zadymienie, które jest szczególnie groźne dla osób przebywających w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zdarzenia, z uwagi na możliwość zaczadzenia.

Zadymienie powoduje również zmniejszenie widoczności na drogach, co może prowadzić do powstania groźnych w skutkach kolizji i wypadków.

Od palącego się poszycia gleby, zapaleniu ulega podziemna warstwa torfu, który może zalegać nawet do kilkunastu metrów w głąb. Są to pożary długotrwałe (nawet do kilku miesięcy) i wyjątkowo trudne do ugaszenia. Zwykła łąka po pożarze regeneruje się przez kilka lat, pokłady torfu potrzebują na to kilku tysięcy lat.

Trzeba pamiętać, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. W rozprzestrzenianiu ognia pomagają także powiewy wiatru. W przypadku gwałtownej zmiany jego kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Ludzie często tracą dobytek całego życia.

Liczba pożarów traw podczas okresu wiosennego - wzmożonej palności (2006-2015) w województwie warmińsko-mazurskim:


Wypalanie traw to także bardzo duże zagrożenie dla lasów. Z uwagi na znaczne zalesienie niektórych województw, tereny upraw rolniczych i leśnych dość często ze sobą sąsiadują, a czasami wręcz przenikają się. Ogień z nieużytków przenosi się na obszary leśne, niszcząc bezpowrotnie bezcenne drzewostany, które po pożarze odradzają się przez wiele dziesiątek lat.



***
Wypalanie traw jest nie tylko niebezpieczne, ale nielegalne!

Określa to m.in. ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody - art. 124: „Zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów”.

Zgodnie z art. 131: „Kto (...) wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary (…) podlega karze aresztu albo grzywny”.

mat. MSWiA / KW PSP Olsztyn


Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. kurdę #1963144 | 89.228.*.* 29 mar 2016 09:38

    jak byłem mały też to robiłem , ale wtedy nie było internetu i tylko dwa programy w telewizji

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Kebiz #1962782 | 88.156.*.* 28 mar 2016 11:29

    Qurwa, 40 lat uczą debili, że podpalanie jest szkodliwe i ... grochem o ścianę! Jedyna rada podnieść b. drastycznie kary za popisy "ogniomistrzów".

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Luonas #1962715 | 88.156.*.* 28 mar 2016 01:30

    Jak sie szacuje Starty? Redaktorzy sprawdzajcie bledy

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Ilu milionowe straty #1962693 | 5.172.*.* 27 mar 2016 22:12

    robi budimex przy budowaniu s7 w Ostródzie na okolicznych budynkach ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. Tom #1962577 | 83.9.*.* 27 mar 2016 16:24

    Chociaż kleszcze wytępią

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (6)