Odszedł dwa lata temu, ale wciąż żyje w pamięci przyjaciół i znajomych

2015-10-25 09:00:00(ost. akt: 2015-10-24 20:12:13)
Julian Żołnierkiewicz po ukończeniu seminarium przez kilka lat był wikariuszem w Ełku. Do Olsztyna sprowadził go biskup Wilczyński w 1959 roku. Po przyjeździe związał się z parafią Najświętszego Serca Pana Jezusa

Julian Żołnierkiewicz po ukończeniu seminarium przez kilka lat był wikariuszem w Ełku. Do Olsztyna sprowadził go biskup Wilczyński w 1959 roku. Po przyjeździe związał się z parafią Najświętszego Serca Pana Jezusa

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

— Często zwracał się do nas słowem "bracie" — wspominają przyjaciele i znajomi zmarłego księdza Juliana Żołnierkiewicza. Na domofonie plebanii nadal widnieje napis "ksiądz infułat". Msza w intencji księdza, w drugą rocznicę jego śmierci, odbędzie się w najbliższą niedzielę (25.10) o godz. 19 w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Olsztynie.
Dla znajomych był harcerzem, kapelanem, doktorem, infułatem, a przede wszystkim życzliwym człowiekiem. Podczas mszy pogrzebowej można było usłyszeć fragmenty testamentu księdza Juliana: „Chciałbym przeprosić Pana Boga za wszelkie "niedociągnięcia", za wszelkie, może nieuświadomione grzechy. Proszę Boga o przebaczenie. Przepraszam wszystkich, którym sprawiłem przykrość. Przebaczam wszystkim (...). Wszystkich proszę o modlitwę za mnie i polecam się miłosierdziu bożemu”.
Kilka lat temu odwiedziłem ...

Zostało jeszcze 95% treści artykułu.