Baby z wizytą u Pszczółek

2015-06-21 13:53:40(ost. akt: 2015-06-21 14:02:07)

Autor zdjęcia: Stowarzyszenie Koło Gospodyń Wiejskich "Baby z Babieńca"

„Cudze chwalicie swego nie znacie” pod takim hasłem rozpoczęliśmy wizytę u PSZCZÓŁEK.
Kiedy w ubiegłym roku usłyszałam o firmie „Bartnik Mazurski” znajdującej się w Gnatowie koło Kętrzyna, od razu postanowiłam udać się tam ze swoim Stowarzyszeniem KGW „Baby z Babieńca”, i tak 20 czerwca 2015 o godz 9:30 wyruszyliśmy z Babieńca do "Pszczółek". Na miejscu powitała nas Agnieszka Pucer-właścicielka zakładu i pasieki pszczelarskiej.

Bartnik Mazurski to trzypokoleniowa rodzinna tradycja i pasja, a także sposób na biznes. Zakład jest włączony do Europejskiego Dziedzictwa Kulinarnego, ma w swoim dorobku wiele nagród za miody.

Nasze zwiedzanie zaczęło się od poznania różnych rodzajów uli, następnie udaliśmy się do rozlewni miodu gdzie oglądaliśmy urządzenia potrzebne do wytwarzania tego niezwykłego napoju. Obejrzeliśmy film o pszczołach, zapoznaliśmy się z ich życiem, a w przeszklonym ulu mogliśmy podejrzeć pszczoły wraz z ich królową.

Jeśli myślicie, że miód to po prostu miód, wiedzcie, że jesteście w błędzie i udajcie się do Gnatowa. Tam- tak jak my będziecie mieli okazję zdegustować różne gatunki miodu (m.in. akacjowy, gryczany, spadziowy, mniszkowy) oraz miody z dodatkami (z cynamonem, imbirem, poziomkami, malinami, itd.).

Kolejnym punktem naszego "zwiedzania" była praktyka - nie z pszczołami jakby się wydawało, ale z woskiem, a mianowicie jego wykorzystaniem w celu zrobienia naturalnych świec. Brzmi strasznie - można by pomyśleć, ale jak się okazało- była to największa frajda (dla dzieci oczywiście zaraz po trampolinie, na której mogły się wyszaleć na koniec). Każdy zrobił własną świeczkę i dumny z siebie poszedł na ognisko.

Wydarzenie jak to - nie dość, że pouczające, na pewno pozostanie w głowach większości na długi czas. W końcu nie każdy codziennie może przyglądać się życiu w ulu, spróbować mniszkowego miodu czy zrobić własną świeczkę z pszczelego wosku.

Warsztaty zostały zrealizowane dzięki wsparciu EDP Renewables i Gminy Korsze.
Czesława Orłowska-Staniszewska

Źródło: Artykuł internauty