ITS "przyłapał" 30 tys. kierowców na czerwonym w Olsztynie

2015-06-17 07:01:00(ost. akt: 2015-06-16 17:10:09)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Tylko na dwóch skrzyżowaniach w Olsztynie kamery systemu ITS w Olsztynie zarejestrowały 30 tys. przypadków przejechania na czerwonym świetle. Dlaczego tak wielu kierowców w Olsztynie jawnie łamie przepisy? Zapytaliśmy o to ekspertów.
Przypomnijmy, miasto wdraża system ITS (Inteligentny System Zarządzania Ruchem), który składać będzie się m.in. z sieci ok. 400 kamer na drogach i przystankach autobusowych. Cały system pełną parą ma ruszyć jesienią.

Od stycznia do kwietnia drogowcy testowali ITS na placu Roosevelta i skrzyżowaniu ulic Warszawskiej, Armii Krajowej i Obrońców Tobruku. W ciągu czterech miesięcy stwierdzono 30 tys. przypadków, kiedy kierowcy przejeżdżali na „czerwieni”. Na razie obyło się bez mandatów, ale ma się to zmienić jesienią (wystawiać je będzie straż miejska - red.)

Co o tak fatalnych statystykach mówią eksperci? W środowej Gazecie Olsztyńskiej rozmawiamy na ten temat z szefem Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego oraz prezesem Stowarzyszenia Psychologów Transportu. Wydanie można kupić także przez internet na >>> kupgazete.pl

erbe

Komentarze (83) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ALAN #1756157 | 81.190.*.* 17 cze 2015 10:21

    A ja sądziłem, że system ten ma służyć przede wszystkim usprawnianiu ruchu w mieście. Ależ byłem naiwny.

    Ocena komentarza: warty uwagi (23) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. clio #1756024 | 5.172.*.* 17 cze 2015 08:04

      Kierowcy są sfrustrowani stanem dróg,, beznadziejnym ustawieniem świateł. Ale to nikogo nie usprawiedliwia, przejeżdżając na czerwonym stwarzamy zagrożenie życia. Z tego miejsca chce napietnowac pewnego cykliste który wczoraj o 16:15 na witosa wjechał z pełną premedytacją wprost pod koła pojazdu.. Przypominam baranie ze przez przejscie dla pieszych rower sue przeprowadza.. Następnym razem możesz mieć mniej szczęścia a z twojej miny triumfujacej wynikało ze to twoja codzienna praktyka.. Ku przestrodze jeżdżącym tamtędy.

      Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

      1. a #1755982 | 81.219.*.* 17 cze 2015 07:15

        niestety ale na każdym skrzyżowaniu codziennie widzimy to samo, gdy zapala się zielone światło, to mija wiele sekund zanim pojazdy ruszą, ale gdy światło zmienia się na pomarańczowe, a następnie czerwone, wtedy wiele aut jeszcze wjeżdża na skrzyżowanie. Jest to smutne, wkurzające i niebezpieczne. Dlaczego nie można wprowadzić liczników odliczających czas do zapalenia się zielonego światła? Bardzo dobry przykład jest też na Słowacji, gdzie zanim zapali się pomarańczowe światło - wtedy zielone miga jakieś 5 razy - każdy kierowca spokojnie wtedy zdąży wyhamować, gdyż ma kilka sekund więcej na podjęcie decyzji.

        Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

      2. kip #1756026 | 213.76.*.* 17 cze 2015 08:07

        Odpowiedz: Brak zielonych strzałek - absurd, debilizm Zbyt krótkie czasy "zielonego" - gdy pierwszy s w kolejce stoi nie ogarnięty kierowca to nikt poza nim nie zdąży przejechać. Zielone powinno migać przed przejściem na pomarańczowe.

        Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz

      3. Kran #1757084 | 88.156.*.* 18 cze 2015 09:45

        Tępota rządzących przeszła już teoretycznie wszelkie granice. Obawiam się jednak, że jest jeszcze wiele takich granic, które, nasi włodarze, przejdą. Wczoraj byłem na placu Roosvelta i okolicach. Aby skręcić w prawo ze Śliwy na Mochnackiego, musiałem przeczekać dwa cykle świateł bo na zielonym przejeżdżały zaledwie cztery samochody. Najlepsze było to, jak przejeżdżałem jako czwarty to już włączyło się pomarańczowe. Za mną były jeszcze dwa samochody, które "przecisnęły" się. Była godzina po 18. czyli po szczycie. To teraz mam pytanie. Jak do cholery ludzie mają nie przejeżdżać na zółtym i czerwonym, skoro stoją na światłach po 10 min, a na zielonym na styk uda się przebrnąć max czterem pojazdom. No, ale jak już wcześniej wspomniano. Po co usprawniać, jak lepiej utrudniać i przy okazji wlepiać mandaty. O wykopkach już nie wspomnę. Na osłodę dodam, że w sobotę zamykają przejazd Sikorskiego z Tuwima. Wtedy to się zacznął cuda.

        Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (83)