Krajobraz uboższy o 60 drzew
2015-01-16 10:32:19(ost. akt: 2015-01-16 10:37:52)
Do naszej redakcji zadzwonił czytelnik z Bartąga: — Przy drodze do Olsztyna wycinają drzewa, które nikomu nie zagrażają — mówił. — To jakiś skandal, pomysł z piekła rodem. Około 30 przydrożnych drzew jest już wyciętych. Drugie tyle czeka na swoją kolej.
Przy drodze z Olsztyna do Bartąga rośnie kilkadziesiąt topoli. Latem szpaler drzew nadaje drodze niezwykły charakter. Od przedwczoraj trwa ich wycinka. Zniknąć ma 60 drzew. Dlaczego? — Zostało nam to zlecone przez Powiatową Służbę Drogową — mówił Jarosław Chabowski, pilarz, którego spotkaliśmy na miejscu. — Z tego, co wiemy, chodzi o bezpieczeństwo ludzi. To teren, na którym ruch się coraz bardziej zwiększa. Powstał chodnik, jest jedno osiedle, drugie, podobno ma powstać trzecie. Ostatnie wichury pokazały, że takie drzewa stanowią zagrożenie.
Upewniliśmy się u źródła. — To stare drzewa i rzeczywiście stanowią zagrożenie — mówi Jarosław Krzemieniecki z działu technicznego Powiatowej Służby Drogowej. — Od dawna przeznaczone były z tego powodu do wycinki.
60 drzew to dużo materiału opałowego, kto na tym zarobi? — Wykonawca usługi pozyskuje drewno, wycinka stanowi część zapłaty za nie — mówi Jarosław Krzemieniecki.
O komentarz do sprawy poprosiliśmy Krzysztofa Worobca ze stowarzyszenia na Rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego „Sadyba”. — Aleje drzew to bogactwo naszego regionu — mówi. — Ale akurat w tym wypadku jesteśmy bezsilni. Topole nie są w żaden sposób chronione przez polskie prawo. To dość kruche drzewa i rzeczywiście mogą stanowić pewne zagrożenie. To nie znaczy jednak, że najlepszym rozwiązaniem jest ich całkowita wycinka. To najprostszy sposób. A może lepiej byłoby je po prostu przyciąć? Oby w ich miejsce nasadzono, w ramach rekompensaty, nowe drzewa.
Łukasz Wieliczko
Komentarze (60) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
obserwator #1643411 | 89.228.*.* 22 sty 2015 23:52
W tajemniczy sposób znikają drzewa-lipy w centrum Olsztyna przy ul. Mickiewicza. Parę dni temu wycięto stuletnie lipy wzdłuż kościoła NSPJ. Lipy posadzili Niemcy przed wojną. Drzewa rosły w dwóch rzędach na zieleńcu między ulicą, a chodnikiem. Po wycince trociny zostały bardzo starannie zamiecione i wszystko posprzątane. Nic nie jest wiadomo, że Grzymowicz planuje uruchomić linię tramwajową na ul. Mickiewicza.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
ZDZISŁAW DYRMA ZASADNICZO #1637449 | 81.190.*.* 17 sty 2015 12:26
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. DO ZIELONYCH CISZA BO DAM BATEM PO PLECACH CHOJNY TRZA SADZIĆ
elka #1637258 | 178.43.*.* 17 sty 2015 09:08
Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. i bardzo dobrze że wycinają wreszcie nie będzie białego puchu na ulicy chodnikach i mojej posesji
pio #1637140 | 37.152.*.* 17 sty 2015 00:23
Topola to nie drzewo to chwast sadzony za czasow komuny ze wzgledu na szybki przyrost
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Emeryt #1637113 | 81.190.*.* 16 sty 2015 23:21
Odkąd mamy Ikeę zaczynają znikać drzewa.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)