Najlepszy fotograf wśród leśników pochodzi z gminy Srokowo

2014-10-13 13:02:02(ost. akt: 2014-10-13 14:09:58)

Autor zdjęcia: arcihwum prywatne

Karol Zalewski podleśniczy leśnictwa Nakomiady zwyciężył w IV edycji konkursu fotograficznego "Lasy w obiektywie leśników". Dzięki temu pracownik nadleśnictwa Srokowo jest najlepszym fotografem wśród leśników w kraju.
Karolu jak zareagowałeś na tą wiadomość. Czy wysyłając zwycięskie zdjęcie już wiedziałeś, że coś osiągniesz?
Reakcją była oczywiście wielka radość. Na początku wydawało mi się to wszystko nierealne. Musiałem trochę ochłonąć. Gdy zrobiłem to zdjęcie wiedziałem, że jest dobre i na pewno pojedzie na konkurs. Jest to zasługa tych dwóch młodych łabędzi, które postanowiły fenomenalnie pozować, o co je zresztą gorąco prosiłem. Dzięki temu zdjęcie nabrało wyrazu. Wystawiając zdjęcie do konkursu można mieć najwyżej nadzieję, że zostanie zauważone. Każdy, także oceniający, ma swój gust, a poza tym jest wielu fantastycznie fotografujących leśników, którzy mają świetne prace.

W tym miejscu, my koledzy z nadleśnictwa Srokowo, chcielibyśmy Ci pogratulować tak wspaniałego wyróżnienia. Proszę opowiedz nam czym dla Ciebie jest fotografia, jak to się stało że sięgnąłeś po aparat i zaangażowałeś się w ten „związek" bez granic?

Trudne pytanie, czym jest dla mnie fotografia? Chyba wszystkim: sposobem na pokazywanie innym piękna, jakie tkwi w przyrodzie; odskocznią od codziennych problemów; realizacją swoich artystycznych inspiracji; obcowaniem ze światem zwierząt, lasem, wodą… . Po aparat sięgnąłem dlatego, że wydawał mi się najlepszym narzędziem do realizacji tych wszystkich celów. Potem wszystko potoczyło się swoim torem.

Na pewno czytelników zainteresowanych fotografowaniem ciekawi jaki był Twój pierwszy aparat i czy robić tak znakomite zdjęcia, które wygrywają konkursy, potrzeba sprzętu za grube tysiące?

Pierwszym aparatem, jak pewnie większość ludzi z mojego pokolenia posiadała był zenit, model 12xp. Potem przyszedł czas na Nikony FM2 i F90x, które w połączeniu z dobrymi kliszami dawały zadowalające efekty. Prawdziwą rewolucją w mojej fotografii był zakup lustrzanki cyfrowej i przyzwoitego teleobiektywu. W końcu mogłem łatwiej i bardziej efektywniej fotografować zwierzęta. Choć wielu twierdzi, że aparat to tylko narzędzie, a zdjęcie rodzi się w głowie, to technika pozwala na osiąganie coraz lepszych efektów pracy w gorszych warunkach oświetleniowych, kontroli kolorystyki, zwiększenia dystansu od zwierząt, co pozwala robić naturalne ujęcia bez ich płoszenia Niestety producenci zaawansowanej optyki są bezlitośni dla naszych kieszeni chcąc robić dobre zdjęcia zwierząt bez koszmarnie drogich teleobiektywów jesteśmy skazani na wiele niepowodzeń.

Wiem, że dużo czasu poświęcasz na robienie zdjęć, powiedz co lubisz fotografować, jakie tematy przeważają w Twoim dorobku?

Jak już wspominałem najwięcej czasu poświęcam fotografii zwierząt i ta tematyka przeważa w moich pracach. Szczególnie dużą grupę stanowią ptaki, które są liczne w lasach i terenach bagiennych. Dobra znajomość ich biologii i zwyczajów ułatwia zrobienie dobrego zdjęcia, a poza tym każdy stosuje pewne fortele. Lubię również fotografować pejzaże, niestety ciężko pogodzić te dwa tematy z uwagi na podobne godziny z najlepszym światłem i aktywnością zwierząt.

Kiedyś widziałem jak przygotowywałeś się do wyjazdu na zdjęcia. Na dachu Twoje samochodu była przedziwna konstrukcja w kształcie budy osłoniętej trawą i gałęziami, co to było? Czy wypracowałeś jakoś specjalną technikę robienia zdjęć?

To co widziałeś to zapewne było tzw. „pływadełko", którego używam do fotografowania głównie ptaków wodnych i wodno błotnych. To konstrukcja z rur kanalizacyjnych, sklejki, styropianu. Stelaż z listewek pokryty jest siatką maskującą i roślinnością. „ Pływadełko" utrzymuje aparat i pozwala przemieszczać się, bądź czatować w wodzie, będąc ubranym w spodniobuty wędkarskie lub piankę do nurkowania. Na szczęście w dobie Internetu fotografowie chętnie dzielą się, jak zrobić taką mobilną czatownię do przemieszczania się po rozlewiskach.

Może opowiesz nam jakąś ciekawą historię związaną z fotografowaniem z zasiadki?


Najciekawsze jest z reguły to, co dzieję się przed zasiadką, czyli zachowanie zwierząt. Kiedy korzystam dłuższy czas z „pływadełka", które zostawiam na rozlewiskach, ptaki traktują je jak naturalny element środowiska. Często te mniejsze przysiadają dziwiąc się, gdy ich wyspa zaczyna się ruszać. Miałem także inwazję karczowników, które w środku „pływadełka" zrobiły sobie stołówkę z jednej strony, a z drugiej latrynę. Niedawno gdy fotografowałem młodego lisa na wyłożonej zanęcie ten idąc w stronę czatowni usłyszał kliknięcie aparatu. Ciekawskie zwierzę postanowiło sprawdzić co to takiego. Podszedł do prowizorycznych drzwi z dość cienkiej wykładziny, przez które dobrze go widziałem. Gdy postanowił wetknąć pysk do środka dałem mu lekkiego pstryczka w nos. Był zdziwiony, ale jeszcze dwa razy powtórzył próbę, na którą identycznie odpowiedziałem.

Na koniec zapytam, jakie masz teraz plany na przyszłość. Czy ten sukces zmienił, bądź zmieni w Twoim fotografowaniu?

Na pewno doda mi to skrzydeł, bo wiem że ciężka praca zostaje nagrodzona. Fotografowanie przyrody wymaga wiele poświęceń: niedosypianie, walka z zimnem, deszczem, komarami. Ale warto dla takich chwil pokonywać przeciwności. Nawet gdybym nie zdobył tej nagrody, na pewno nie odłożyłbym w kąt aparatu. Dalej starałbym się robić dobre zdjęcia. Fotografowanie to przede wszystkim pasja, a nie walka o nagrody. Daje sens życia. Mam również świadomość, że w ten sposób mogę pokazać innym ludziom, że żyjemy na wspaniałej i wyjątkowej planecie. Należy o nią dbać, żeby wciąż można było oglądać spektakle, jakie daje nam natura.
Korzystając z możliwości chciałem podziękować wszystkim, którzy wspierają mnie w realizacji mojej pasji. Jest wielu wspaniałych ludzi, a w szczególności chciałem podziękować mojej żonie za wyrozumiałość i wsparcie.

Karolu dziękuję za przybliżenie nam wszystkim Twojej pasji. Zapraszam wszystkich czytelników do obejrzenia Twojej internetowej galerii.

Rozmawiał Sebastian Pietrzak

opracował: jb, żródło: Nadleśnictwo Srokowo

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.
Swoją stronę założysz klikając na srokowo.wm.pl w ramkę "  ZAŁÓŻ PROFIL ", która znajduje się w prawym, górnym rogu strony.
Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się  informacją:

">kliknij tutaj


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Leć z Nim #1648572 | 195.191.*.* 28 sty 2015 12:04

    Witam! Sorry, że nie na temat, ale pojutrze zawita u was chłopak z Legnicy, który idzie dookoła Polski jej granicami. Sprawą zaczynają interesować się media, bo przeszedł już około 1000km. Czy możecie, jak inne miejscowości pomóc mu w kwestii noclegu? Jak wyżej - chłopak będzie u was pojutrze. Poniżej link do jego profilu na Facebooku, gdzie wszystko dokładnie opisuje, oraz link do wywiadu w TVN. Dzięki za uwagę ! https://www.facebook.com/pages/Fly-with -Me-Czyli-Spacer-Granicami-Polski/365869 700253314?fref=nf http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/ c hodzi-by-obejsc-cala-polske,155986.html

    odpowiedz na ten komentarz

  2. bb #1541594 | 178.36.*.* 11 lis 2014 18:38

    Gratulacje :)

    odpowiedz na ten komentarz