Ostre strzelanie piłkarzy Orła Janowiec
2014-09-06 21:40:26(ost. akt: 2014-09-07 12:34:11)
W sobotę (6 września) w meczu 7 kolejki piłkarskiej V ligi gr.2 Orzeł Janowiec Kościelny na własnym stadionie zdeklasował rezerwy elbląskiej Olimpii aż...7:1 (3:1)
Jak potrafią grać rezerwy elbląskiej Olimpii, gdy faktycznie grają rezerwami przekonali się dzisiaj podopieczni Piotra Saternusa piłkarze Orła Janowiec Kościelny.
Goście do Janowca przyjechali zaledwie z jednym zawodnikiem grającym w III-cio ligowym składzie, gdyż ich pierwszy zespół w tym samym czasie rozgrywał mecz w III lidze przeciwko Huraganowi Morąg i gwoli ścisłości też przegrał ten mecz.
Spotkanie w Kucach ostre strzelanie gospodarzy otworzył nasz młodzieżowiec Adaś Wąsowski który ładnym uderzeniem w 1 min. otworzył konto bramkowe Orła. Po kwadransie gry niespodziewanie mamy już remis. Strzelec gola dla Olimpii Rafał Molga znajdował się na metrowym spalonym. Nasi obrońcy stanęli w miejscu czekając na sygnalizację pozycji spalonej przez sędziego liniowego. Niestety nie doczekali się jej i zawodnik Olimpii na raty ale pokonał naszego golkipera Łukasza Radzikowskiego.
W 22 min. pięknym uderzeniem popisuje się kapitan Orła Paweł Szypulski. Strzał naszego zawodnika z 20 m. odbija się od poprzeczki i pleców bramkarza gości i piłka po raz drugi ląduje w bramce gości.
Kolejny gol dla gospodarzy pada w 35 min. Dawid Szypulski egzekwuje rzut wolny z 25 m. Posłana w pole karne przez Dawida piłka trafia na głowę Kuby Rogowskiego a ten ładnym uderzeniem po raz trzeci zmusił do kapitulacji bramkarza gości.
Kolejny gol dla gospodarzy pada w 35 min. Dawid Szypulski egzekwuje rzut wolny z 25 m. Posłana w pole karne przez Dawida piłka trafia na głowę Kuby Rogowskiego a ten ładnym uderzeniem po raz trzeci zmusił do kapitulacji bramkarza gości.
Orzeł prowadzi do przerwy już 3:1. Wynik mógł być jeszcze wyższy lecz strzał Pawła Szypulskiego obrońcy wybijają z linii bramkowej, a dobitkę młodszego brata Dawida broni bramkarz gości.
Po zmianie stron ciąg dalszy strzelania Orłów otwiera Paweł Szypulski. Przy golu zdobytym głową nasz zawodnik ucierpiał, ale gol został zaliczony przez arbitra spotkania. Kwadrans później swoje show na boisku ma młodszy z braci Szypulskich. Dawid zdobywa dwa kolejne gole w 68 i 74 min.
Pięć minut później Paweł zdobywa trzeciego gola strzelając swego hat-tricka w tym meczu. Strzał Pawła z narożnika pola karnego, piłka uderzona na długi słupek odbija sie od niego i po raz siódmy wpadła do elbląskiej bramki.
Orzeł Janowiec wysoko wygrał z rezerwami elbląskiej Olimpii 7:1. Świetny mecz kapitana Orła Pawła Szypulskiego który ustrzelił hat-tricka. Świetną też partię w obronie rozegrał Dawid Radzikowski. Bramkarz Łukasz jak zwykle pewny punkt w zespole nie zawiódł w tym meczu.
Goście z Ebląga w pierwszej połowie pokazali że potrafią grać. Nie stwarzali co prawda sytuacji bramkowych,ale grali szybko i składnie dopóki ich Orzeł nie rozpracował.
Po meczu walki Orzeł zasłużenie wygrał dzisiejszy mecz i po serii nie najlepszych ostatnich spotkań 3 punkty dopisujemy na konto piłkarzy z Janowca.
Za tydzień w następną sobotę (13 września) w Nidzicy piłkarze Orła Janowiec Kościelny rozegrają kolejny mecz tym razem z lokalnym rywalem Startem Nidzica. Kibiców serdecznie zapraszamy na te derbowe spotkanie.
Jerzy Boczkowski
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
roman #1482009 | 83.9.*.* 10 wrz 2014 20:26
pokonali juniorów Olimpii , super sprawa. wrzaski do późnych godzin nocnych były, wielka popijawa , ot cała mentalność Polaka
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
kibic #1479547 | 77.253.*.* 8 wrz 2014 07:39
Brawo za wygraną i to tak wysoką, wreszcie może coś się zmieni. Jeszcze jak wygracie ze Startem to będzie primo. Ale po meczu to zachowanie godne pożałowania, żeby sportowcy tak się zachowywali, pijani, wrzeszczący. Ludzie to wszystko widzą i później gadają i mają rację.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz