Coraz więcej Rosjan przyjeżdża po żywność
 do Polski

2014-08-15 18:39:19(ost. akt: 2014-08-15 10:41:19)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Polityka to jedno, a żołądki to drugie, nie da się ich nakarmić propagandowymi frazesami. Dlatego coraz więcej Rosjan przyjeżdża do Polski na zakupy, głównie po tańszą żywność. I wywożą jedzenie kilogramami, choć teoretycznie od ubiegłego czwartku, 7 sierpnia, obowiązuje rosyjskie embargo na import mięsa, przetworów z mleka, ryb warzyw i owoców z krajów unijnych, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii i Norwegii.
Embargo to odwet za sankcje Zachodu a zakaz importu ma obowiązywać rok. 


Jednak rosyjskie embargo ma dwa oblicza. Pierwszy propagandowy, bo za takim trzeb uznać niewpuszczenie ostatnio w Grzechotkach i Bezledach przez rosyjskie służby transportów 20 ton wołowiny z Austrii i 20 ton kurczaków z Polski. I drugi bardzo prozaiczny, egzystencjalny, po prostu Rosjanie muszą coś jeść. A już dziś w ich sklepach schab kosztuje 36 zł za kilogram, a cena parówek dochodzi do 25 zł za kilogram.

Dlatego szturmują granicę. W tygodniu od 7 do 14 sierpnia, a więc już po wprowadzeniu embarga do Polski przyjechało 83 tys. rosyjskich aut osobowych, to o ponad trzy tysiące więcej niż np. od 17 do 24 lipca.

I polskie służby obserwują pewne nowum na granicy, teraz w autach wjeżdżających do Polski podróżują 3-4 osoby, kiedyś to byłą rzadkość. Powód jest prosty. Otóż według interpretacji rosyjskich mediów embargo, które nałożyła Moskwa, dotyczy tylko ruchu towarowego, a nie osób fizycznych.

Dlatego nadal każdy Rosjanin ma prawo wwieźć do Rosji pięć kilogramów produktów spożywczych. A im więcej osób w aucie, tym więcej kilogramów żywności.


— Oprócz żywności Rosjanie masowo kupują teraz też przybory szkolne: zeszyty, kredki, ołówki i tornistry — mówi Anna Hatała-Wanat W z Izby Celnej w Olsztynie. 


Dziś co drugi Rosjanin przyjeżdża do Polski na podstawie zezwolenia na mały ruch graniczny. W niespełna milionowym obwodzie kaliningradzkim takie zezwolenia ma już ok. 240 tys. Rosjan. 
W zeszłym roku nasi sąsiedzi chcący odzyskać VAT przedstawili celnikom rachunki na prawie 95 mln.

W pierwszym półroczu tego roku już na kwotę ok. 67 mln zł. Jednak kwota, którą wydali u nas Rosjanie jest dużo wyższa, bo nie od wszystkich zakupów zwracany jest podatek VAT.

Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Radek #1462852 | 178.235.*.* 17 sie 2014 10:37

    Wypad z tą propagandą

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. PO #1462760 | 46.169.*.* 17 sie 2014 00:46

      to my jesteśmy krajem porażki, po paliwo i fajki my, spojrzeli celnicy w paszport i za ropę handlowiec przemytnik ma do zapłacenia 5700 za papierosy ponad normę razy 17000tys, bankrut z alimentami na 3-je dzieci, prawie bezdochodowy i państwo go okrada, co 10dni wiesz się więzień

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

    2. ll #1462391 | 89.228.*.* 16 sie 2014 12:44

      80% ruskich z uwielbieniem popiera oszołomstwa nawiedzonego Putna i w pełni podzielają jego sen o powrocie do stalinowskich czasów i odtworzenie ZSRR, a nawet Układu Warszawskiego. Więc cokolwiek złego ich spotka w pełni na to ruskie zasłużyli

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    3. ja #1462309 | 83.9.*.* 16 sie 2014 10:14

      Czemu ruskim oddają vat na granicy?

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. janko #1462305 | 89.228.*.* 16 sie 2014 10:03

        jest jeden ważny aspekt tego zjawiska... Ludzie Ci znienawidzą swego prezydenta, bo to on gotuje im taki los...i może nie będą już tak zaślepieni jego kłamstwami. To są ludzie i nie ma co wrzucać ich wszystkich do jednego wora...Nie wszyscy mają nas za wrogów

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (20)