Dostali posady, teraz muszą partii płacić haracz

2014-07-23 13:32:03(ost. akt: 2014-07-23 13:44:20)

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

— Taka prawda jest znacznie lepsza niż propagandowe kłamstwa, które wygłaszają liderzy — dr Wojciech Jabłoński, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego o haraczu, który partie ściągają od tych, którzy z partyjnej rekomendacji dostali posady.
— Każdy kto z partyjnej rekomendacji PSL dostał posadę ma oddać partii 3 proc. ze swojej pensji. Tak jest zapisane w statucie ludowców. Transakcja wiązana?
— To jest nowy wymiar zjawiska, które pojawiło w polskiej rzeczywistości za czasów pierwszej koalicji PSL-SLD, czyli w połowie lat 90-tych, a które nazywano wówczas kapitalizmem politycznym. Chodzi tu o obsadzanie urzędów, posad państwowych kolegami z partii bez oglądania się na ich kompetencje. To rozumiem, że teraz ci, którzy dostali te intratne stanowiska, muszą się w jakiś sposób partii odwzajemnić.

— Liderzy PSL przekonują, że to dobrowolne wpłaty, bo partia musi spłacić 20 mln zł długu, po tym jak po wyborach parlamentarnych w 2001 roku PKW zakwestionowała rozliczenie kampanii wyborczej ludowców. To może nie ma nic złego w ratowaniu partii?
— To czysta semantyka. A ten, kto tego dobrowolnie nie wpłaci, to pewnie partia dobrowolnie nie umieści go na listach wyborczych.

— Jeden z działaczy PSL komentując sprawę wpłat powiedział, że przynajmniej stawiają sprawę jasno, nie ma dwulicowości.
— Dobrze, bo PSL przez wielu jest oskarżana o swego rodzaju obrotowość w polityce, że jest zainteresowana wyłącznie stanowiskami, jest pełna frazesów. I jeżeli teraz stawia sprawę tak szczerze, to by wróżyło, że na końcu tej drogi ludowcy powiedzą całą prawdę o sobie. Warto zaczynać od częściowego bicia się w piersi. Choć, gdy mowa o pieniądzach i przemianie moralnej, to jakoś mi to nie pasuje.

— W innych partiach wprawdzie nie ma zapisów o oddawaniu części pensji, ale działacze też łożą na utrzymanie partii i nie chodzi tu tylko o opłacenie składek. Sami wpłacają na konto partii pewne kwoty, jak nam powiedział jeden z polityków.
— Bo tym kwitkiem potwierdzającym wpłatę są obecni w procesie rozdawania miejsc na listach wyborczych przez lidera. Nie mówię, że PSL jest tu jakimś wyjątkiem, absolutnie nie. Pozostałe partie też to robią, ale nie mają nadmiernych ambicji z podkoloryzowaniem swego wizerunku.

— Może to jednak nie jest naganne, skoro tak powszechne?
— Gdybyśmy pominęli kontekst polityczny, to słowo dobrowolnie znaczy zupełnie co innego w relacjach międzyludzkich niż relacjach wewnątrzpartyjnych. To kwestia kolejnego zakłamania, kolejnego naginania rzeczywistości do wymiaru partyjnego.

— Czy wyborca powinien obruszyć się na takie partyjne praktyki, bo gdzie tu interes publiczny, misja?
— Myślę, że biblijne powiedzenie, że prawda nas wyzwoli ma tutaj głęboki sens. Nawet jeśli tym wyzwoleniem jest odmowa uczestnictwa w wyborach, to taka prawda o partiach politycznych jest znacznie lepsza niż propagandowe kłamstwa, które wygłaszają liderzy. Niech wyborcy wiedzą, jak jest naprawdę.

am


Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Hipokarates 23 #1446021 | 46.112.*.* 24 lip 2014 12:18

    Osobnik który stawia prawo boskie ponad prawem stanowionym w Rzeczpospolitej zwolniony dyscyplinarnie z funkcji dyr.szpitala niejaki prof.Chazan już otrzymał od propozycję pracy w szpitalu ( uniwersyteckim) w Olsztynie.Jak przyjmnie ofertę Olsztyn będzie drugim Licheniem.Tak trzymać Panie prof.Maksymowcz.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Pioter's #1445900 | 83.3.*.* 24 lip 2014 08:59

    Zastanawiam się na co idzie kasa, którą PSL uzyskuje z najmu swoich własnych nieruchomości? Podobno jest drugą po SLD, która posiada tak liczne nieruchomości? Teraz się nie dziwię dlaczego dyrektor z PSL zasiada jednocześnie w radzie nadzorczej innej publicznej firmy. Składki musi płacić, więc każdy grosz się przyda. Kiedy ma czas na sprawowanie tych wszystkich funkcji? Ano jest pewnie zaradny i sumienny, więc nieźle organizuje swój czas pracy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. już nic się nie zmieni #1445808 | 31.174.*.* 24 lip 2014 00:08

    Wszystko zaczyna się od sejmu. Stare partie pilnują koryta jakim m.in. jest sejm. Nie dopuszczą nowych. Szansą dla nowych partii byłoby obniżenie progu z 5% do np. 3%. Ale stare partie, dotowane z budżetu na to nie pozwolą, bo to byłaby dla nich katastrofa. Straciłyby elektorat na korzyść nowych. Straciłyby monopol na sejm i dotacje z budżetu. Dlatego nie chodzę na wybory do sejmu, nie mam na kogo głosować. Na "mniejsze zło"? Partie same ustalają kto ma wejść do sejmu przez wystawianie kandydatów na listę i przyznając miejsce na liście. My mamy głosować, a oni wybierają. To się nie zmieni, bo państwo jest "demokratyczne".

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. kolo #1445504 | 77.242.*.* 23 lip 2014 16:17

      Pozwalamy żeby rządziła nami jedna wielka mafia, Polacy chyba nigdy się nie nauczą. Zawsze zniewoleni, zawsze pod czyimś butem. Może młode pokolenie coś jeszcze zmieni, choć ta klika medialno-polityczno-biznesowa zwalcza wszelkie zalążki obywatelskiej postawy...

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)