Uwaga na kleszcze

2014-07-09 07:33:33(ost. akt: 2014-07-09 13:31:31)
Kleszcze pojawiły się na Warmii i Mazurach.

Kleszcze pojawiły się na Warmii i Mazurach.

Autor zdjęcia: Paweł Kicowski

W tej sprawie jesteśmy potentatem w skali kraju. Nasz region do spółki z Podlasiem robią połowę statystyk ogólnopolskich zachorowań na boreliozę. Kleszczy mamy w bród, rośnie też liczba zakażonych. Czy można jakoś zmniejszyć ryzyko zakażenia?
W ciągu zaledwie pół roku do lekarzy w regionie zgłosiło prawie 400 osób, które okazały się być zakażone boreliozą. To ogromny wzrost, bo w tym samym czasie w roku ubiegłym nowych zachorowań było 255 (przez cały rok 2013 — 736).

— Możliwe, że kleszczy jest więcej niż dotąd i możliwe, że ma to związek z łagodną zimą. Ale przyczyny wzrostu zachorowań na boreliozę są także inne. To między innymi wzrost świadomości ludzi — uważa Janusz Dzisko, szef Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie. I wyjaśnia: — Coraz więcej osób po powrocie z lasu dokładnie się ogląda. Jeśli zauważają kleszcza, szybko idą do lekarza. A lekarze coraz częściej potrafią szybko i sprawnie rozpoznać boreliozę. Poza tym mamy lepsze niż kiedyś możliwości diagnostyczne.
Kleszcze, które mogą u nas wywołać boreliozę, zakażone są borelią burgdorferi.

Dr Anna Lachowicz-Wawrzyniak, ordynator oddziału zakaźnego szpitala w Giżycku i wojewódzki konsultant do spraw chorób zakaźnych przypomina, że nie tylko w lesie czyhają na nas te groźne dla zdrowia pajęczaki.

— Mogą być wszędzie: w ogrodzie, na trawniku w mieście, na ławce, w parku — wylicza dr Lachowicz-Wawrzyniak. — Zwykle możemy podejrzewać boreliozę, jeśli kleszcze jest w skórze przez dobę lub dłużej. Jeśli kleszcz tylko przekłuje skórę i odpadnie, możemy zarazić się kleszczowym zapaleniem opon mózgowych.

Sama borelioza może przebiegać różnie i ma kilka postaci. Zwykle zaczyna się od zmian skórnych , może mieć też postać stawową i sercową. Jest też neuroborelioza: jedna z najcięższych.

Na kleszczowe zapalenie opon mózgowych rocznie umiera na Warmii i Mazurach od kilku do kilkunastu osób; diagnozuje się rocznie około 70 zachorowań.



Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (17) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. zb #1434528 | 83.17.*.* 9 lip 2014 08:14

    "Mazury welcome to .. "

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Super promocję regionu gazeta robi.. #1434529 | 88.156.*.* 9 lip 2014 08:14

      Roześlijcie to jeszcze po kraju, to turyści będą walić drzwiami i oknami...

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

      1. Jagódka #1434537 | 91.233.*.* 9 lip 2014 08:25

        Po co zaraz pisać ''wstrętne pajęczaki''. Toż to też stworzątka Boże.

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

        1. Xxx #1434543 | 46.76.*.* 9 lip 2014 08:36

          To może by tak opryski z samolotu jak za dawnych lat. To jest bardzo duży problem i należałoby coś z tym zrobić a nie tylko gadać!

          Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

        2. majster #1434554 | 47.73.*.* 9 lip 2014 08:58

          Cale zycie lazilem na Mazurach po lasach i nawet nie mialem kleszcza na bucie nie mowiac juz o ukluciu. Na Warmi (Olsztyn) moi znajomi przynosza je po byle wyjsciu do parku lub wracajac ze spaceru z psem, ktory ma za zwyczaj na sobie cale multum kleszczy. Mazury cud natury - dlaczego Olsztyn sie tym promuje? Olsztyn to nie Mazury.

          Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

          Pokaż wszystkie komentarze (17)