Nie chcę być starą zrzędą. Rozmowa z Sylwią Gruchałą
2014-05-24 11:30:07(ost. akt: 2014-05-24 11:29:13)
— Nie mam głębokiej relacji z mamą, bo jest w Stanach Zjednoczonych już prawie 30 lat. A w dobrych relacjach nie chodzi o to, żeby mieć związek na telefon. Chodzi o wspólne spędzanie czasu, wymianę energii — słynna florecistka Sylwia Gruchała opowiada nam o byciu matką, krótkim i niełatwym dzieciństwie oraz powrocie do sportu.
— Za dwa dni Dzień Matki. Już oswoiła się pani z myślą, że może odhaczyć w kalendarzu swoje kolejne święto?
— Rzeczywiście będzie to pierwszy raz, kiedy będę mogła ten dzień świętować. Właśnie sobie uświadomiłam, że już jestem matką... Na początku nie docierało do mnie, że już nią jestem, że mam córkę i że tak będzie już do końca życia. Czuję wielką odpowiedzialność za ...
— Rzeczywiście będzie to pierwszy raz, kiedy będę mogła ten dzień świętować. Właśnie sobie uświadomiłam, że już jestem matką... Na początku nie docierało do mnie, że już nią jestem, że mam córkę i że tak będzie już do końca życia. Czuję wielką odpowiedzialność za ...
Ten artykuł ukazał się w papierowym wydaniu Gazety Olsztyńskiej.
Dlatego na gazetaolsztynska.pl jest dostępny tylko dla prenumeratorów naszego elektronicznego wydania.
Jak je otrzymać? To proste. Na początek kliknij tutaj:
kupgazete.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez