O pętli wokół jeziora Ukiel

2025-02-16 13:00:23(ost. akt: 2025-02-14 14:54:10)
Jezioro Ukiel

Jezioro Ukiel

Autor zdjęcia: Andrzej Sprzączak

Mieszkańcy Olsztyna wskazali, w jaki sposób zagospodarować pętlę pieszo-rowerową wokół jeziora Ukiel.
Prezydent Olsztyna chce połączyć wszystkie trasy rowerowe wokół największego akwenu w mieście, czyli jeziora Ukiel. Trasa zaczyna się przy plaży miejskiej. Drogą rowerową biegnącą wzdłuż ul. Miłej można objechać półwysep, a następnie skręcić w ścieżkę rowerową, która prowadzi wzdłuż brzegu jeziora do Centrum Żeglarstwa Wodnego i Lodowego „Słoneczna Polana”.

Dalej trasa prowadzi lasem, utwardzonym szutrem i gruntową drogą wzdłuż brzegu jeziora do Łupstycha. Następnie nowym traktem rowerowym poprowadzonym wzdłuż ul. Żurawiej dojeżdża się do Gutkowa.

Z tej trasy mieszkańcy Olsztyna i turyści mogą korzystać od 2015 roku, kiedy do użytku oddano nowe obiekty Centrum Rekreacyjno-Sportowego „Ukiel” przy ul. Kapitańskiej, Olimpijskiej i Lotniczej. Niestety, od nowego obiektu przy ul. Olimpijskiej piesi i rowerzyści nie mają już tak dobrze. Muszą przedzierać się wąską i krętą ścieżką z gęstymi zaroślami po obu stronach.

— To trasa dla wytrwałych. Jadąc rowerem, trzeba uważać na spadki, uskoki i inne niespodzianki. Mimo tego trasa cieszy się sporym zainteresowaniem — mówi pani Katarzyna, która nieraz objechała brzegi jeziora Ukiel.

Ratusz chce dokończyć to, z czego można korzystać od ponad 9 lat.

— Założenie jest takie, by uzupełnić brakujące odcinki ścieżek pieszo-rowerowych wokół jeziora. W grę wchodzi trasa o łącznej długości około 10 km — mówi Patryk Pulikowski, rzecznik ratusza.

Władze miasta chcą wiedzieć, co o tym pomyśle sądzą olsztynianie. Stosowne zarządzenie wydał prezydent Robert Szewczyk. Odbyły też się konsultacje społeczne. „Celem konsultacji społecznych jest wytyczenie ścieżki pieszo-rowerowej łączącej przebieg istniejących traktów” — czytamy w zarządzeniu prezydenta.

— Chodzi o ok. 10-kilometrowy odcinek od ul. Olimpijskiej do Łupstycha — wyjaśnia Patryk Pulikowski.

W zorganizowanych konsultacjach społecznych wzięło udział kilkudziesięciu mieszkańców Olsztyna. Większość opinii i spostrzeżeń dostarczył rowerowy spacer badawczy, podczas którego pokonano znaczny fragment projektowanej ścieżki. Jej przebieg konfrontowano z mapą, w czasie przejazdu ustalano ewentualne punkty zatrzymania i wymieniano uwagi.

„Uwagi i opinie (...) zostały przekazane do Wydziału Inwestycji Miejskich Urzędu Miasta Olsztyna w celu wykorzystania w procesie projektowania” — czytamy w raporcie podsumowującym przeprowadzone konsultacje.

Uczestnicy spaceru zgłosili w sumie kilkanaście uwag do przebytej trasy. Zaznaczyli np., że wyjazd na ul. Żurawią (przy pętli autobusowej) powinien mieć oznakowanie kierujące do Gietrzwałdu, do arboretum w Kudypach oraz na dalszy odcinek ścieżki pieszo-rowerowej wokół jeziora albo że trasę zdecydowanie należy poprowadzić przez teren pomiędzy Łabędzią Szyją a częścią jeziora zwaną Pacyfikiem. Zwrócono także uwagę na to, iż znajdujące się na trasie jezioro Zgniłek to idealny teren do obserwacji przyrody i odpoczynku.

— Konsultacje były bardzo wartościowe. Pozwoliły przyjrzeć się w terenie, jak może wyglądać przyszła pętla, oraz przedyskutować najbardziej problematyczne kwestie. Na tę chwilę nie planujemy dalszych działań ze względów finansowych. Natomiast mieszkańcy mają możliwość skorzystania z partycypacyjnej części budżetu Olsztyna [olsztyńskiego budżetu obywatelskiego — red.], choćby na przygotowanie projektu trasy lub jej fragmentu. Przypomnę tylko, że w ten sposób powstał śródmiejski odcinek Łynostrady, który samorząd — po zdobyciu odpowiedniego dofinansowania — rozbudował do trasy wiodącej przez całą długość miasta — stwierdził Patryk Pulikowski.

Grzegorz Szydłowski