Żeby zostać dawcą szpiku kostnego, trzeba mieć pieniądze, mnóstwo czasu i cierpliwości

2008-10-03 00:00:00

Magdalena Ornowska z Olsztyna chce zostać dawcą szpiku kostnego. Kobieta skontaktowała się z nami, bo w szpitalach nikt nie potrafił jej powiedzieć, gdzie ma się zgłosić, żeby oddać szpik. Po naszej interwencji szpitale będą rzetelniej udzielać informacji.

Leszek Frąckowiak, zastępca dyrektora olsztyńskiej polikliniki, powiedział nam, że w jego szpitalu nie pobiera się szpiku. Wskazał szpital wojewódzki. Jolanta Citko, zastępca dyrektora szpitala wojewódzkiego w Olsztynie, zapewniła, że w żadnym szpitalu w regionie nie można oddać szpiku.
Dlaczego więc personel nie informuje, gdzie można się udać, żeby oddać szpik?
- We wtorek spotkam się z ordynatorami i uczulę ich na to, żeby podawać chętnym adresy i telefony do ośrodków, w których można przejść badania i zostać dawcą - zapewniła Jolanta Citko.
at


Internauta: Chcę zostać dawcą szpiku

Od kilku lat chciałam zostać potencjalnym dawcą szpiku kostnego. Gdy dowiedziałam się o takiej możliwości pomocy, nie byłam jeszcze pełnoletnia i potrzebowałam na to zgody rodziców. Teraz pomysł znów powrócił, gdy przypadkowo przeglądałam Internet. Zgłębiłam temat i postanowiłam podzwonić po olsztyńskich szpitalach, by dowiedzieć się co mam zrobić, by stać się dawcą. I tu zaczęły się schody…

W szpitalu wojewódzkim skierowano mnie na 2 oddziały, do których niestety się nie dodzwoniłam. Pani w recepcji długo zastanawiała się, gdzie mnie ma z tym pytaniem odesłać. W szpitalu MSWiA usłyszałam to samo, również otrzymałam kilka numerów, które okazały się mało przydatne jak poprzednio. W końcu zdecydowałam zadzwonić do fundacji „Podaruj życie" z Krakowa (przypadkowo znaleziona poprzez wyszukiwarkę Google). Tam natomiast uzyskałam informację na temat kilku ośrodków zajmujących się badaniami potencjalnych dawców, najbliżej Olsztyna znajduje się w Gdańsku. Tu pojawił się problem z dojazdem. Nie jestem osobą mobilną, a koszty za takie dojazdy nie są zwracane. Dodatkowo pracuję i studiuję, więc ciężko mi będzie wziąć dzień wolny by przejechać się na godzinkę do Gdańska na pobranie krwi do badań. Wszystko pod górę…

Jedna myśl mnie tylko nurtuje, że może w tym momencie umiera osoba, której mój szpik mógłby uratować życie...
internautka

Internauta propnuje napisać do fundacji Urszuli Jaworskiej: >>> KLIKNIJ!




Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.
Tagi: szpik dawca