Beata Kaczmarska z Olsztyna zamieniła tablicę na nożyczki

2020-11-19 18:10:55(ost. akt: 2020-11-19 11:39:54)
Pani Beata Kaczmarska ze swoimi zakładkami do książek.

Pani Beata Kaczmarska ze swoimi zakładkami do książek.

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Kiedyś nauczycielka w jednej z olsztyńskich szkół, dziś autorka niezwykłych kartek. Beata Kaczmarska z Olsztyna tworzy niezwykłe kartki okolicznościowe, które zaskoczą niejednego solenizanta.
Beata Kaczmarska od dziecka lubiła spędzać wolny czas na robótkach ręcznych. Do dzisiaj wyszywa haftem krzyżykowym, szyje patchworki i dzierga na drutach. Niedawno uczyła się też tkać na krośnie. Odkąd pamięta, zawsze miała jakieś projekty "w toku”. Kilkanaście lat temu natrafiła na scrapbooking, czyli ręczne tworzenie i dekorowanie pamiątkowych albumów ze zdjęciami i pamiątkami. I tak właśnie zaczęło się jej zamiłowanie do papieru.

Scrapbooking to nic innego jak pamiątki, które wielu z nas ma w pudłach na strychu lub piwnicy. Stare zdjęcia, wycinki z gazet, listy, pocztówki czy bilety. Wszystko, o czym chcemy pamiętać i móc wspominać po latach. Z tą różnicą, że w jednym miejscu, czyli albumie ozdobionym różnymi dodatkami.

Beacie Kaczmarskiej bardzo spodobała się idea zatrzymywania wspomnień i dokumentowania historii rodzinnych. Uważa, że takie albumy pozwalają utrwalić zarówno zwykłe codzienne chwile, jak i te najbardziej niezwykłe takie jak ceremonie czy uroczystości. Scrapbooking to bardzo dynamiczna dziedzina, co chwilę pojawiają się nowe techniki, materiały. Przez wiele lat pani Beata na tę pasję poświęcała wiele godzin. Ciągle doskonaliła się w scrapbookingu, uczestnicząc w warsztatach i spotkaniach miłośników tej branży np. Craft Wawa, Art in Town, Ogólnopolskie Zloty Scrapbookingowe.

Jednak albumy wykonane w technice scrapbookingu to był dopiero początek jej fascynacji papierowymi upominkami. Dawne hobby zapoczątkowało też inne — ręcznie robione kartki. Od początku swojej działalności artystycznej chciała, aby produkty, które tworzy były czymś wyjątkowym. Marzyło jej się, aby przyczyniały się do umacniania relacji międzyludzkich...


[...]

Czytaj e-wydanie

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w czwartkowym (19 listopada) wydaniu Gazety Olsztyńskiej

Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


***

Dołącz do nas!

"Maseczka to znak solidarności". To nasza kampania społeczna związana z koronawirusem. Zachęcamy wszystkich do wysyłania zdjęć w maseczkach! Będziemy je publikować na gazetaolsztynska.pl i w Gazecie Olsztyńskiej. Nie dajmy się zarazie. Żyjmy normalnie, ale "z dystansem".

Zdjęcia wysyłajcie (imię, nazwisko, miejscowość i ewentualnie zawód) na maila:
redakcja@gazetaolsztynska.pl


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. fff #3010764 | 155.136.*.* 23 lis 2020 11:29

    Uczyla mnie w handlowce. Mówilismy na nia Żaba Monika:)

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. znawca #3009587 | 88.156.*.* 20 lis 2020 17:31

    Tak patrząc na nią ,musiała być za młodu ładną kobietą. Szkoda ,że nasze drogi nie skrzyżowały się.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)