Black Week 2020 zbliża się wielkimi krokami

Black Friday w dobie Covid-19
Co Polacy najchętniej kupują w sieci podczas pandemii?
Co kupują w sieci kobiety a co mężczyźni?
Wyprzedaże to okazja, ale też pułapka dla kupujących

Nie ulega wątpliwości, że tegoroczny Black Week będzie inny niż w latach poprzednich. Ograniczenia związane z pandemią, tzw. żółte i czerwone strefy oraz niepewność co będzie za kilka tygodni nie pozostaną bez wpływu na wartość i formę dokonywanych zakupów. Niewykluczone jest bowiem, iż rozwój pandemii oznaczać będzie dalsze ograniczenia w przestrzeni publicznej a tym samym ograniczenia w handlu. Nikt nie będzie ryzykował zdrowia, aby stać w tłumie chętnych na przecenione towary. Jest zatem wielce prawdopodobne, że sprzedaż odbywać się będzie w większości przez Internet. Ostatnie pół roku pokazało wyraźnie, iż to ten kanał dystrybucji pozwolił dużej części sklepów przetrwać najgorsze, czyli lockdown, a części pomógł wręcz rozwinąć skalę prowadzonej działalności.

Odpowiedź na to pytanie wydaje się dość prosta. To samo co przed pandemią tyle, że więcej. Znaczące różnice dotyczą przede wszystkim takich branż jak odzież w tym dodatki typu torebki. Dobrze sprzedają się również obuwie i kosmetyki. Zamknięcie na kwartał całych galerii handlowych sprawiło, że sprzedaż w wielu sklepach drastycznie spadła z dnia na dzień. Ratunkiem był dla nich Internet. Również tzw. e-supermarkety przeżywają do dziś prawdziwe oblężenie. Wiele osób, zamiast wybierać się na tradycyjne zakupy woli zrobić je z domowego komputera i odebrać bezpośrednio spod domowych drzwi. Spadek i to gwałtowny w sprzedaży zarówno tradycyjnej, jak i internetowej zanotowała szeroko rozumiana branża kultury (kina, teatry) oraz turystyczna.
Nie ulega wątpliwości, że dzięki pandemii wzrosła chęć i świadomość do dokonywania zakupów internetowych. Wygoda, jaka się z tym wiąże jest nie do przeceniania. Pandemia w pewien sposób przysłużyła się do zwiększenia wartości całego rynku e-commerce i nie ma co liczyć na odwrócenie tego trendu wraz z jej wygaśnięciem.

Nietrudno się domyślić, iż domeną kobiet w e-zakupach jest wszystko, co związane z wyglądem, od odzieży, przez dodatki, perfumy czy biżuterię. Panie przeważają również wśród klientów kupujących tzw. zdrową żywność oraz artykuły dziecięce, w tym zabawki. Mężczyźni z kolei chętnie zamawiają w ten sposób sprzęt elektroniczny i wszelkie dodatki do niego. Co poza tym? Opony do samochodu i ubezpieczenie dla swoich 4 kółek. Oczywiście są to pewnego rodzaju uogólnienia. To, co kupujemy w sieci zależy nie tylko od płci, ale również od wieku, wykształcenia oraz uzyskiwanych dochodów. Preferencje zakupowe są też ściśle powiązane z porą roku. Okres świąteczny to gorączka w niemal wszystkich branżach. Wiele z nich uzależnia wręcz wyniki całego roku od sprzedaży w ostatnim IV kwartale. Dlatego też Black Friday, który wypada w tym czasie doskonale wpisuje się w oczekiwania sprzedawców.

Czarny Piątek to z jednej strony okazja do nabycia wielu produktów w niespotykanych wcześniej cenach, z drugiej zaś pułapka. Nie brakuje wręcz opinii, iż Black Friday to nic innego jak marketingowy chwyt, który ma na celu zwiększyć zyski sklepów kosztem klientów spragnionych wyprzedaży. W wielu przypadkach dochodzi potem do sytuacji, w której klienci kupują wiele rzeczy tylko dlatego, że zostały one przecenione. Wydają zatem więcej niż planowali. Zdrowy rozsądek jest zawsze w cenie, szczególnie jeśli jesteśmy kuszeni z każdej strony hasłami typu „minus 80 procent”. Na koniec rada dla wszystkich czytelników. Jeśli już planujesz coś kupić w Black Friday, wybierz odpowiednio wcześniej jeden przedmiot, sprawdź jego cenę i czekaj na właściwy dzień. W Czarny Piątek sprawdź ile wynosi obniżka. Jeśli jest atrakcyjna rzędu 20-30% i więcej kup go. Wówczas faktycznie będziemy mieli świadomość dokonania dobrego zakupu.