A co tu się właściwie dzieje...?

2020-09-26 08:12:00(ost. akt: 2020-09-25 13:51:45)
W pobliżu przyszłego izolatorium znajduje się akademik UWM

W pobliżu przyszłego izolatorium znajduje się akademik UWM

Autor zdjęcia: Alex Waleszczyński

Zgłoszenie jednego z okolicznych mieszkańców brzmiało niczym opis sceny z filmów grozy: opuszczony od lat lokal, ekipy w strojach przywodzących na myśl kadry z serialu „Czarnobyl” i tajemnicze prace remontowe...
Dodajmy jeszcze do tego brak jakichkolwiek oficjalnych informacji — tak chyba właśnie brzmi recepta na miejską legendę. Żeby oddzielić fakty od mitów, skontaktowaliśmy się z wieloma osobami. Odpowiedź w sprawie budynku przy ulicy Żołnierskiej 14B, znajdującego się w bliskim sąsiedztwie akademika, okazała się nie mniej interesująca niż pierwotna informacja na ten temat.

Olsztyniacy mieszkający przy Żołnierskiej


nie mają łatwego życia. Obecność szpitala wojewódzkiego generuje duży ruch samochodów, a od marca pojawił się również niepokój związany z zakażeniami koronawirusem i przeprowadzanymi w związku z nim badaniami w pobliskiej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. W czasach, kiedy funkcjonował jeszcze klub Grawitacja, równowaga wydawała się być dużo lepiej zachowana — bo pacjenci wychodzący ze szpitala, o ile tylko chcieli, mogli kierować się wprost na parkiet taneczny (w końcu powrót do zdrowia to idealna okazja do świętowania). I choć od przeszło 4 lata lokal stoi pusty, wszystko wskazuje na to, że w tej kwestii nic się nie zmieni, ponieważ budynek zaczęły odwiedzać brygady ludzi ubranych w szczelne kombinezony. Skąd się wzięli i co tam robią?

Jakiś miesiąc temu fani teorii alternatywnych stwierdzili, że w najbliższej przyszłości wojsko (a także inne służby) zacznie przystosowywać różne obiekty w celu wykorzystania ich jako tzw. izolatoriów. Izolatoria miały być miejscami odosobnienia, izolatkami, do których trafiać będą przede wszystkim zarażeni wirusem Sars-CoV-2 uczniowie szkół podstawowych i liceów. W rozwinięciu tej teorii możemy przeczytać, że „izolatoria” to tak naprawdę spartańskie cele, w których na młodzieży szkolnej i dzieciach wykonywane będą różne procedury medyczne bez wiedzy i zgody ich rodziców.

To tylko teoria alternatywna


Jednak oficjalny mail z Fundacji Żak, zarządcy budynku, brzmi następująco (pisownia oryginalna):

„W odpowiedzi na maila otrzymanego 21.09.2020r. dotyczącego przeznaczenia budynku znajdującego się przy ul. Żołnierskiej 14 B w Olsztynie. Pragniemy poinformować, iż do dnia 30 września 2020 roku jest podpisana umowa z Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalem Dziecięcym w Olsztynie na utworzenie w tym miejscu izolatorium.”

Obecnie wiele nieprawdziwych informacji miesza się z faktami tak bardzo, że nieraz trudno oddzielić jedne od drugich. Cała ta wybuchowa mieszanka gotuje się dodatkowo na medialnym palniku pandemicznych doniesień i gwałtownych tąpnięć krajowej i światowej polityki. Trudno nieraz oprzeć się pokusie głębszego wniknięcia w teorie, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się spiskowymi. Budynek przy ul. Żołnierskiej, za sprawą aury i cytowanego wyżej maila, stał się uosobieniem takich teorii.

Z doświadczenia wynika, że jeśli informacje, które trafiają do ludzi, są klarowne i logiczne, popyt na spisek znacznie maleje. To właśnie prosta i zrozumiała natura rzeczywistości powoduje, że nie ma miejsca na snucie domysłów i doszukiwanie się głębszego znaczenia tam, gdzie go nie ma. Problem w tym, że obecna sytuacja daleka jest od klarowności i przejrzystości, można wręcz uznać ją za mętną i niezrozumiałą. Wykluczające się wzajemnie obostrzenia, rozporządzenia stojące w jawnej sprzeczności z podstawowymi zapisami konstytucyjnymi... Wszystko to sprawia, że zdezorientowani obywatele próbują uzupełniać luki (wyrwy) w logicznym rozumowaniu , żeby nadać światu choć trochę sensu. Dlatego nie dziwi, że to nie zainteresowanie, a niepokój towarzyszył ludziom opowiadającym o wyżej wspomnianym budynku. No bo kto ma tam trafić? Kiedy i na jakiej podstawie? I wreszcie, co się właściwie dzieje?

Izolatoria nie będą raczej spartańskimi izolatkami

w których wykonywane będą na dziatwie szkolnej niebezpieczne eksperymenty medyczne. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że będą tymczasowymi miejscami odosobnienia, do których trafią ludzie zakażeni wirusem. Faktem jest jednak, że takie miejsca powstają, a ciągły brak logiki w tworzonych na kolanie rozporządzeniach powoduje jedynie dezorientację i uzasadniony niepokój.

W tej dezorientacji i strachu wprawny alchemik dokonuje transmutacji faktów w legendy i odwrotnie. Wydaje się, że nikt już nie wie, co jest prawdą, a co baśnią. Trudno więc się dziwić, że ekipa ludzi w maskach i kombinezonach w połączeniu z nieużywanym od dawna lokalem zaczyna budzić złe skojarzenia.

Alex Waleszczyński



Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl



Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Piotr #2977226 | 178.235.*.* 26 wrz 2020 21:05

    Pierwszy raz od dawna w wm.pl pojawił się dobrze i ciekawie napisany artykuł, nie rezygnujcie z tego redaktora!

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. Met #2977034 | 46.215.*.* 26 wrz 2020 09:34

    No, to teraz sią zacznie "....Panie - ja widziałem jak te wirusy bez okno wychodziły. A sąsiad to dwóch wirusów widział...."

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz