Oświata oszczędza? Nie w Olsztynie

2020-09-22 12:51:04(ost. akt: 2020-09-22 12:48:59)

Autor zdjęcia: Pixabay

Za nami kolejny tydzień stacjonarnej edukacji. Niektóre olsztyńskie szkoły przeszły na zdalną naukę, a MEN twierdzi też, że samorządy w czasie pandemii wydały mniej na oświatę, więc nie będzie teraz cięć w budżetach. Sprawdzamy.
Z poniedziałkowego komunikatu rzecznika wojewody warmińsko-mazurskiego wynika, że osiem szkół z województwa warmińsko-mazurskiego nadal prowadzi nauczanie w trybie zdalnym lub hybrydowym.

Nie brakuje zamieszania w całej Polsce, gdzie — według danych MEN z piątku — 204 szkoły pracują w trybie mieszanym, a 64 w trybie zdalnym.

W tym całym zamieszaniu zapominamy o uczniach chcących się uczyć (naprawdę) i nauczycielach chcących spokojnie pracować. Zapytaliśmy więc dyrekcje kilku olsztyńskich szkół o to, jak wygląda praca w nowej rzeczywistości.
— Cieszymy się, że pracujemy, choć zawsze jest zagrożenie, że przejdziemy na naukę zdalną. Ale mam inne problemy, więc mam nadzieję, że koronawirus nie przyjdzie, bo wie, że nie mam dla niego czasu — śmieje się Jolanta Skrzypczyńska, dyrektorka I Liceum Ogólnokształcącego w Olsztynie.

Jakie to problemy? — dopytujemy.
— Szukam nauczyciela informatyki i jakoś nie mogę go znaleźć. Chodzi o klasę szykującą się do międzynarodowej matury — wyjaśnia dyrektorka LO I.

Za nami też pierwsze zebrania w szkołach. Jak reagują rodzice?
— Ja wszystko robię od razu, więc pierwsze zebranie mieliśmy 3 września. Było mocno rozciągnięte w czasie, żeby nie robić zgromadzenia. I myślę, że wyszło normalnie, nie było jakichkolwiek pretensji itd. Nie mamy nakazu noszenia maseczek, więc też nie ma się przeciw czemu buntować — zauważa Jolanta Skrzypczyńska. — Stawiam na zdrowy rozsądek i zawsze mówię, że młodzież jest na tyle duża, że wie, co robi. Niektórzy chodzą w maskach, inni bez. Przyznam, że gdy zamknęli LO II to miałam głosy, że moglibyśmy wymagać maseczek, ale chyba niewiele to pomaga, skoro szkoły nadal się zamykają. Potrzebujemy — w miarę możliwości — żyć normalnie — podkreśla...


[...]

Czytaj e-wydanie

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz we wtorkowym (22 września) wydaniu Gazety Olsztyńskiej

Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Gosc #2975475 | 37.138.*.* 22 wrz 2020 14:30

    Czasy dobrej edukacji już minęły. 30-40 lat, temu w szkołach był pozadek, dzieci ułożone, materiał przyswojony, nikt nie pogardzał nikim, przemoc wśród dzieci i młodzieży znikoma, respekt przed nauczycielem i wogole dorosłym człowiekiem. Wiele by wymieniać. Dziś to sodoma i gomora. Kto ma lepszy tel i gadżety rządzi. Nauka też nie najważniejsza bo jeśli rodzice dziani to robota w przyszłości będzie. Eee czasy się zmieniają, szkada że nie na lepsze.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. ksionc #2975451 | 178.182.*.* 22 wrz 2020 13:58

    Gdzie tu treść o oszczędzaniu i sprawdzeniu? Temat swoją drogą treść swoją, całkowicie o czymś innym

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  3. xxx #2975412 | 109.241.*.* 22 wrz 2020 13:05

    W szkołach w Olsztynie bieda aż piszczy nie ma kasy na nic. Pracownicy też są straszeni zwolnieniami, a w niektórych szkołach etaty tną sami dyrektorzy a roboty więcej. Jak to jest? Czy jest na takie coś przyzzwolenie? Może by się ktoś tym zajął?

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)