Znów zapłonie Płomień Braterstwa [ROZMOWA]

2020-08-11 16:10:37(ost. akt: 2020-08-11 13:10:48)
Tu spoczywa Andrzej Dmytrenko, kompozytor i dyrygent chórów cerkiewnych i wojskowych

Tu spoczywa Andrzej Dmytrenko, kompozytor i dyrygent chórów cerkiewnych i wojskowych

Autor zdjęcia: Wojciech Caruk

Po raz kolejny harcerze upamiętnią Ukraińców biorących udział w Bitwie Warszawskiej. Ich groby znajdują się też na Warmii i Mazurach. O akcji "Płomień Braterstwa" opowiedział nam komendant Hufca ZHP w Kętrzynie hm. Stanisław Iwaniuk.
— Akcja "Płomień Braterstwa" odbywa się w całym kraju. Na czym polega?
— To akcja prowadzona przez Związek Harcerstwa Polskiego oraz organizację "Płast Polska". Na naszym terenie nie ma płastunów, czyli ukraińskich skautów. Są za to Polacy pochodzenia ukraińskiego. My współpracujemy z oddziałem Związku Ukraińców w Srokowie ponieważ nasza druhna hm Daria Oryńczak jest członkiem tego związku. Jest też moją prawą ręką i koordynatorem akcji, która w tym roku odbędzie się 14 sierpnia o godz. 18 na cmentarzu komunalnym w Kętrzynie. Ma ona upamiętnić bohaterów Bitwy Warszawskiej z 1920 roku, gdzie zarówno Polacy jak i Ukraińcy szli pod jednym sztandarem przeciwko najeźdźcom ze wschodu. W ubiegłym roku w uroczystości wzięli udział Polacy, także ci o ukraińskich korzeniach. Obecni byli księża grekokatoliccy i prawosławni. To dobry przyczynek ku wzmacnianiu więzi między narodami. Jesteśmy sąsiadami i musimy ze sobą współpracować. Przesłaniem tej akcji, jak i moją intencją jest właśnie pojednanie, a nie rozgrzebywanie ran.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Dawna uraza odchodzi w niepamięć

Dawna uraza odchodzi w niepamięć

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Nie tylko Wołyń

Nie tylko Wołyń

— Tym bardziej, że w tym roku mamy szczególną okazję - setną rocznicę tej wielkiej bitwy...
— Zgadza się. Dlatego chodzi nam też o konkretny przekaz historyczny. Józef Piłsudski razem z Semenem Petlurą walczyli przeciw bolszewikom. Niestety dla Ukraińców nie skończyło się to najlepiej, za co zresztą Piłsudski przepraszał. Nie poszło to w dobrym kierunku. Nie ma wolnej Ukrainy bez Polski i odwrotnie. To duże obszarowo państwo sąsiednie i wciąż wielu Polaków mieszka po tamtej stronie granicy.

— Jak to się stało, że Ukrainiec biorący udział w Bitwie Warszawskiej został pochowany na cmentarzu w Kętrzynie?
— Nie ukrywam, że bardzo mocno byłem zainteresowany tą sprawą. Doszedłem, że grób który jest u nas, należy do Andrzeja Dmytrenko - kompozytora i dyrygenta chórów cerkiewnych i wojskowych. Był żołnierzem armii Ukraińskiej Republiki Ludowej, która uczestniczyła w bitwie warszawskiej po stronie polskiej. Był za to później prześladowany i po II wojnie światowej osiedlił się tutaj. Zmarł w 1967 roku i został pochowany na kętrzyńskim cmentarzu. Odnalazłem jego syna, który żyje i mieszka pod Szczecinem. Groby innych ukraińskich żołnierzy znajdują się też w innych miastach naszego regionu. M.in. w Bartoszycach i Lidzbarku Warmińskim, a także w innych częściach kraju. Wojenna zawierucha rozsiała ich po całym świecie.

— Ta akcja znakomicie wpisuje się w edukację historyczną harcerzy i nie tylko...?
— Ja wciąż się dziwię, chociaż mam swoje lata, że w naszych podręcznikach szkolnych nie było i nie ma zbyt wielu informacji poświęconych temu tematowi. Teraz dopiero zaczyna to wychodzić na światło dzienne. Bardzo się cieszę, bo w społeczeństwie świadomym jest mniej wrogości, a więcej przyjaźni i zrozumienia.

Wojciech Caruk


22 kwietnia 1920 roku Marszałek Józef Piłsudski i Ataman Symen Petlura podpisali umowę, która zakładała między innymi wspólną walkę z bolszewikami. W wojnie 1920 roku po polskiej stronie wzięło udział kilkanaście tysięcy ukraińskich żołnierzy. Najbardziej znanym z nich jest generał Marko Bezruczko (1893-1944). Bezruczko w 1920 roku dowodził obroną Zamościa przed armią konną Budionnego. Obronił miasto i dzięki temu uniemożliwił bolszewikom wyjście na polskie tyły. Po podpisaniu rozejmu z sowiecką Rosją ukraińskich żołnierzy internowano w Polsce. Jedno z takich miejsc, gdzie przebywali, odwiedził marszałek Piłsudski i powiedział pamiętne słowa: — Ja was przepraszam panowie, ja was bardzo przepraszam, nie tak miało być...

Warto wiedzieć:



Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl