MAŚLANKA, CZYLI POMYSŁ DLA CAŁEJ RODZINY

2020-07-30 13:42:05(ost. akt: 2020-08-01 16:51:53)   Artykuł sponsorowany
KAŻDY PSYCHOLOG POTWIERDZI, ŻE WSPÓLNE POSIŁKI SĄ WAŻNE DLA CAŁEJ RODZINY, BEZ WZGLĘDU NA WIEK CZY PŁEĆ. BA! 82 PROC. POLAKÓW DEKLARUJE, ŻE CZAS SPĘDZONY PRZY STOLE W RODZINNYM GRONIE TO PRAWDZIWY RYTUAŁ.
Okiem psychologa
Dlaczego wspólne posiłki są takie ważne? Z psychologicznego punktu widzenia czas spędzony przy stole w rodzinnym gronie to nie tylko samo delektowanie się smacznym jedzeniem w towarzystwie najbliższych. To także pielęgnowanie rodzinnych tradycji i więzi między ludźmi. Nie bez przyczyny nasze wspomnienia z dzieciństwa mają smak i zapach szarlotki mamy, wspólnie przyrządzanych racuchów z jabłkami czy gorącego kakao. To samo dotyczy świąt i uroczystości, które zapamiętujemy przede wszystkim jako czas razem spędzony przy stole. Wspólne posiłki to także nauka bycia ze sobą. Jedzenia potrzebujemy równie mocno jak powietrza, ale w połączeniu z bliskością innych członków naszej rodziny chwile te pozwalają nam zaspokoić kolejną silną ludzką potrzebę: przynależności i poczucia akceptacji. Pewnie dlatego wiele osób uważa, że jedzenie w samotności nie przynosi żadnej satysfakcji i postrzega to wyłącznie jako konieczność. Spożywanie posiłków to nie tylko dostarczanie kalorii i wartości odżywczych — to też czas, kiedy można się za-trzymać, dać drugiej osobie chwilę wytchnienia i zapewnić ją, że jest dla nas ważna, kochana. Ta bliskość innych powoduje też lepsze trawienie. Naukowcy już nieraz stwierdzili i udowodnili, że jedząc w samotności, przed komputerem lub telewizorem — zazwyczaj zjadamy więcej. Skupiając się na pro-gramie lub filmie, przestaje-my zwracać uwagę na to, co i ile jemy, skąd już bardzo prosta droga do nadwagi lub zaburzeń odżywiania. Tymczasem w towarzystwie rodziny, paradoksalnie, całą uwagę skupiamy na wspólnym jedzeniu, jemy bardziej świadomie. Z drugiej strony przestrzegam przed starym jak świat okrzykiem bojowym naszych mam lub babć: — Obiaaaa-ad! A potem ich zmarszczone czoła i nerwy, że ktoś się spóźnia, że nie szanuje, że ma tysiąc innych zajęć. Bo nic na siłę. Stres, przymus oraz konieczność jedzenia przez wszystkich członków rodziny o jednej godzinie to nie najlepszy sposób na budowanie więzi.

Maślanka Mrągowska
Posiłki w większym gronie sprzyjają wybieraniu lepsze-go jedzenia. Przyrządzając poszczególne potrawy razem z rodziną, bardziej dbamy o ich jakość i sposób przygotowania. Jedząc samotnie, jemy co popadnie, byle szyb-ko zaspokoić głód, a dania przygotowywane wspólnie są wyraźnie smaczniejsze i rzadko kiedy odgrzewa się je w mikrofalówce...Dlatego akcje promujące wspólne spędzanie czasu przy stole w gronie najbliższych — jak choć-by „Najważniejszy posiłek to ten, który jemy razem” — bardzo cieszą. Tym razem pod szyldem Maślanki Mrągowskiej konsumenci dostrzegą, jak ważne jest wspólne spożywanie posiłków i ile przyjemności sprawić może ich wcześniejsze, rodzinne przygotowywanie. — W kampanii pod-kreślimy, jak ważna jest bliskość w relacjach, która tworzy się w trakcie wspólnych posiłków. Będziemy aktywizować konsumentów i zachęcać ich do gotowania z Maślanką Mrągowską w rodzinnym gronie, dbając o świadome odżywianie i zbilansowaną dietę — mówi Dorota Grabowska, kierownik działu marketingu Mlekpolu. Pomijam już fakt, że maślanka pita w towarzystwie lub bez — to bardzo cenne źródło wapnia, białka i witamin z grupy B. A przy tym jeden z najmniej kalorycznych przetworów mlecznych: w 91 proc. składa się z wody, a 100 g napoju dostarcza 48 kcal.

Obrazek w tresci

Dzieci rządzą w kuchni

Choć niektóre mamy bronią się przed tym, obawiając się bałaganu lub wypadku — udział dzieci w szykowaniu posiłków dla nich samych jest nie lada gratką! Bo kuchnia to też miejsce, gdzie łatwo o inspirację, nowe doświadczenia i praktyczną naukę, a jak wiadomo tylko taka ma szansę pozo-stać w młodych umysłach na dłużej. Do tego wspólne gotowanie to też początek usamodzielniania się oraz nauka odpowiedzialności za ważny aspekt rodzinnego życia. Nie wspominając o takiej drobnostce jak to, że tylko widząc ile pracy i cierpliwości wymaga stworzenie smacznego posiłku — dziecko nabierze szacunku do kucharza. Nie trzeba mu zaraz zlecać wykonania tortu weselnego lub przyrządzenia pasztetu z dzika. Niech kulinarna przygoda zacznie się od samodzielnego nakrycia stołu i rozłożenia sztućców. Z czasem podnosimy poprzeczkę, dzięki czemu już wkrótce docenimy wczesne zaangażowanie pociechy w przygotowywanie posiłków.

Obrazek w tresci


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Lolka #2960769 | 87.173.*.* 17 sie 2020 22:47

    O tak , spotkania rodzinne często wzmacniają pięści ...

    odpowiedz na ten komentarz

  2. PSYCHOLOG DŁUGO SPAŁ #2956009 | 88.156.*.* 4 sie 2020 08:19

    SA LEKKIEM NA WSZYSTKO ,KAZDE SPOTKANIA RODZINNE WZMACNIAJO RODZINE ,

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)