Ja, obywatelka, której nie ma

2020-07-20 07:37:38(ost. akt: 2020-07-20 07:43:17)

Autor zdjęcia: Archiwum GO

Echa kampanii prezydenckiej już powoli przebrzmiewają, z ciszą wyborczą też, jak dobrze pójdzie, mamy spokój na przynajmniej 3 lata. No, to mogę napisać, bo przynajmniej nie ma szans, by ktoś mnie posądził o agitację polityczną.
A agitacja moja polegałaby głównie na narzekaniu — a jakże! — i utyskiwaniu z powodu nieszczęśliwej doli mojej. Szkopuł bowiem w tym, że z punktu widzenia rządzących jako obywatel zwyczajnie nie istnieję.

Nie ma mnie, nie liczę się, a już z pewnością ktoś dawno temu w moich myślach wyczytał, że partia rządząca nie bardzo może liczyć na moje poparcie. No to i nie ma o co się starać, nęcić, zachęcać — bo skorzystać, to może i z jednego kęska tej kiełbaski skorzystam, ale.... Popatrzmy…


Czytaj e-wydanie

To tylko fragment tekstu. Polecamy ten artykuł w poniedziałkowym (20 lipca) wydaniu Gazety Olsztyńskiej

Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl




Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. docho #2950590 | 83.9.*.* 20 lip 2020 21:46

    Pan sie nie boi, ja pójdę, ja zrrobię .

    odpowiedz na ten komentarz

  2. dsa #2950270 | 88.156.*.* 20 lip 2020 08:44

    Co to za bełkot? W Gazecie regionalnej? Brak tematów?

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz