To nie w pięknych murach tkwi istota szpitala [ROZMOWA]

2020-07-18 15:10:23(ost. akt: 2020-07-17 13:34:37)
Joanna Szymankiewicz-Czużdaniuk: Nie zapomnę nigdy tych ludzi, w których miałam oparcie

Joanna Szymankiewicz-Czużdaniuk: Nie zapomnę nigdy tych ludzi, w których miałam oparcie

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Z Miejskim Szpitalem Zespolonym związana jest od 41 lat i zna go od podszewki. Joanna Szymankiewicz-Czużdaniuk, wieloletnia dyrektorka szpitala, przechodzi na emeryturę. Nam opowiada o swojej pracy, pasjach, marzeniach i planach na przyszłość.
— Skończyła pani studia medyczne w Białymstoku. Jak wyglądały początki pani kariery zawodowej i jak to się stało, że przyjechała pani do Olsztyna?
— Po studiach przez dziewięć lat pracowałam w Dąbrowie Białostockiej. Byłam wtedy pediatrą z pierwszym stopniem specjalizacji i pełniłam funkcję kierownika poradni dziecięcej oraz zastępcy ordynatora oddziału dziecięcego. Po jakimś czasie mój mąż stwierdził, że najwyższa pora wyjechać do dużego miasta. W grudniu 1979 roku wysłałam swoje CV oraz propozycje płacy i mieszkania do trzech miast: Olsztyna, Torunia i Gdańska. Otrzymałam zewsząd odpowiedź telegraficzną, że wszystkie warunki pracy i płacy przyjmują. Dlaczego więc wybrałam Olsztyn? Głównie dlatego, że mieszkała tu moja siostra wraz ze swoją rodziną. Kiedy przyjechałam do Olsztyna zaproponowano mi pracę w nowej poradni tworzącej się na Nagórkach i tam też dostałam mieszkanie...

[...]

Czytaj e-wydanie

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w weekendowym (18-19 lipca) wydaniu Gazety Olsztyńskiej

Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl