W czasie epidemii łamali zakazy. Policja swoje zrobiła, teraz czas na sądy

2020-05-30 16:02:20(ost. akt: 2020-05-29 15:55:09)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay.com

Sanepid nałożył już ponad pół miliona złotych kar na mieszkańców Warmii i Mazur, którzy naruszyli różne zakazy w związku za epidemią. Z tego jedna piąta tej kwoty to kary nałożone przez powiatowego inspektora sanitarnego w Olsztynie.
Przez koronawirusa wielu z nas może popaść w tarapaty finansowe. Wprawdzie rząd coraz bardziej luzuje gospodarkę, znosząc kolejne obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią, to jednak wielu mieszkańcom Olsztyna i regionu przyszło słono zapłacić za złamanie dotychczasowych zakazów.

Od początku pandemii do ostatniego poniedziałku policja odnotowała w regionie 3700 wkroczeń w związku z naruszeniem obowiązku noszenia maseczek, zachowania dystansu czy zakazem zgromadzeń.

— Policjanci skierowali 870 wniosków do sądów o ukaranie — mówi Rafał Jackowski z zespołu prasowego KWP w Olsztynie. — Nałożyli 1150 mandatów i udzielili prawie 1700 pouczeń. A także stwierdzili 495 przypadków niestosowania się do zaleceń kwarantanny, a w tym przypadku zawsze o sprawie jest informowany sanepid i jest kierowany wniosek o ukaranie do sądu.
Sanepid nakłada kary w formie decyzji administracyjnej. Najwyższa to 30 tys. zł. Tyle grozi choćby za załamanie zasad kwarantanny.

— Powiatowi inspektorzy sanitarni nakładają kary na podstawie notatek służbowych z policji — wyjaśnia Bożena Najda, zastępca warmińsko-mazurskiego państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego. — Do wtorku 26 maja trafiło do nas 700 takich notatek. Do tej pory powiatowi inspektorzy sanitarni wydali 156 decyzji o ukaraniu na kwotę 559,6 tys. zł. Pozostałe sprawy są w toku.
Niemal jedna piąta tej kwoty to kary, które nałożył olsztyński sanepid, do którego do 22 maja wpłynęło 148 notatek od policji o naruszenie ograniczeń w związku z epidemią i 11 od straży granicznej za naruszenie kwarantanny.

— Wydaliśmy 13 decyzji na kwotę 96 tys. zł — mówi Teresa Parys, powiatowy inspektor sanitarny w Olsztynie.

Czy ktoś już zapłacił karę? — Jeszcze nie — odpowiada inspektor Parys.
Od decyzji powiatowego inspektora można się odwołać wojewódzkiego inspektora sanitarnego (takich odwołań wpłynęło już 48), a potem ewentualnie można złożyć skargę WSA. Tu jest jednak haczyk. Otóż odwołanie nie wstrzymuje rygoru zapłacenia kary.

Jak dotychczas do sądów rejonowych okręgu olsztyńskiego wpłynęło łącznie 167 wniosków o ukaranie osób obwinionych o niezastosowanie się do zakazu przemieszczania się czy nakazu zachowania odległości od innych osób. Najwięcej takich spraw zarejestrowano w sądach rejonowych w Szczytnie (57), Olsztynie (44), Mrągowie (23), Piszu (19) i Biskupcu (15), a najmniej w Lidzbarku Warmińskim (0), Giżycku (1), Kętrzynie (3) i Nidzicy (5).

Zdecydowana większość z tych spraw nie została jeszcze rozpoznana i obecnie oczekuje dopiero na wyznaczenie terminu.

Natomiast w około 30 przypadkach zostały już wydane wyroki nakazowe, które jednak nie są prawomocne. Najwięcej, bo aż 21 wyroków nakazowych zapadło przed Sądem Rejonowym w Olsztynie. Olsztyński sąd w wyrokach tych orzekł w jednym przypadku karę nagany, a w pozostałych rozstrzygnięciach kary grzywny w kotach od 100 do 500 zł.

Dla przykładu: wyrokiem nakazowym na karę 500 zł grzywny zostały skazane cztery osoby w wieku 30-40 lat, które 8 kwietnia po godz. 19 na ul. Głowackiego w Olsztynie nie zastosowały się do ograniczeń związanych z przemieszczaniem się i grupowaniem. Na karę grzywny w kwocie 500 zł skazany został także mieszkaniec Dobrego Miasta obwiniony o to, że w dniu 8 kwietnia, przebywając w miejscu publicznym (na bulwarze nad Łyną), nie zastosował się do zakazu przemieszczania i nakazu zachowania wymaganej odległości od innej osoby i pił tam alkohol.

Do sądów rejonowych okręgu olsztyńskiego wpłynęło także 14 wniosków o uchylenie mandatów nałożonych przez policję za niestosowanie się do ograniczeń związanych z epidemią koronawirusa. W tym od kierowcy, którego policja ukarała 500-złotowym mandatem za mycie auta na myjni bezdotykowej.

— Żaden z wniosków o uchylenie mandatów nie został jeszcze rozpoznany — poinformował sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.

Andrzej Mielnicki



Między Ślaskiem i skansenem.
Budować czy nie budować?
Ciąć czy nie ciąć?
Bruk jest lepszy od asfaltu?

ZAPOMNIJCIE O MAZURACH. PRZYSZEDŁ CZAS NA WARMIĘ



Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Olsztynianka #2928176 | 91.216.*.* 1 cze 2020 12:33

    Niech się policja przejdzie po galerii Warmińskiej, połowa osób bez maseczek i żadnej reakcji ochrony czy osób tam pracujących. A można jak w decathlon na wejściu nie masz maseczki wyjdź i nie ma dyskusji, Brawa dla kierownictwa sklepu

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Johny #2927999 | 37.47.*.* 31 maj 2020 20:10

    Ja bym takiego skasowal

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Zachariasz #2927909 | 37.248.*.* 31 maj 2020 13:07

    Czy pandemię już opanowano?.Na przykładzie gospodarskiej wizyty premiera i prezydenta na Warmii stwierdzam że są równi i reszta

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

  4. MAx #2927839 | 81.190.*.* 31 maj 2020 10:12

    Proponuję natychmiastową likwidację policji i rozdanie ludziom broni. Niech decyduje czyja racja ten kto ma szybkie palce. Sądząc po tonie wypowiedzi innych jest to jedyne i racjonalne wyjście.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. Oooooo #2927794 | 88.156.*.* 31 maj 2020 08:28

    Nic nie płacić! to jest wielka granda! co za porąbany kraj.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (14)