#OcalićGospodarkę: Świat nie będzie już taki sam [ROZMOWA]

2020-05-03 17:09:23(ost. akt: 2020-04-30 14:25:39)

Autor zdjęcia: Archiwum GO

Jak samorząd województwa wspiera szpitale w regionie? Jak wygląda pomoc przedsiębiorcom, których firmy z powodu pandemii popadły w kłopoty? O ratowaniu życia, jak też gospodarki — rozmawiamy z Marcinem Kuchcińskim, wicemarszałkiem województwa.
— Służba zdrowia potrzebuje teraz wsparcia. Na ile dziś szpitale mają oparcie w samorządzie województwa?
— W pierwszej kolejności z rezerwy budżetowej przekazaliśmy 2 mln zł na środki ochronny osobistej do naszych 14 jednostek, w tym szpitali. Na ostatniej sesji sejmiku radni zdecydowali o wyasygnowaniu z budżetu kolejnych 5 mln zł na walkę z koronawirusem. Środki te jeszcze nie zostały rozdysponowane. Z Regionalnego Programu Operacyjnego przeznaczamy ponad 30 mln zł na wsparcie wszystkich jednostek służby zdrowia w całym województwie. Pieniądze trafią zarówno do naszych szpitali, ale również tych powiatowych, przychodni, pogotowia ratunkowego.

— Czy przewidujecie również pomoc dla przedsiębiorców?
— Zdecydowanie. Część pomocy jest już na przysłowiowym stole, nad kolejnymi pracujemy.

— Na czym konkretnie będzie polegać ta pomoc?
— To pakiet rozwiązań, które mają pomóc im przetrwać trudny czas w związku z walką z pandemią. Chodzi o różnego rodzaju wsparcie. To m.in. pożyczka płynnościowa, w wysokości 31 mln złotych, która jest już faktem. Przedsiębiorcy będą mogli dzięki niej utrzymać płynność finansową. Kolejnym etapem będą m.in. dotacje, które również przedsiębiorcy będą mogli wykorzystać m.in. na poprawę płynności finansowej swoich firm. To kolejne 64 mln złotych. Nie zapominajmy również o 69 mln zł, które już są dostępne poprzez Wojewódzki Urząd Pracy. Jak widać, tych środków jest sporo, a to jeszcze nie koniec. Przygotowujemy kolejne propozycje. Chcemy wesprzeć przedsiębiorców, bo przecież to oni tworzą nasze PKB. Trzeba zaznaczyć, że sama procedura ubiegania się o tę pomoc będzie maksymalnie uproszczona.

— Czy obecna sytuacja nie każe zweryfikować strategii rozwoju regionu, poszukać innych inteligentnych specjalizacji, na które jako region powinniśmy stawiać?
— Każdy region ma teraz kłopoty. A co mają powiedzieć te regiony, które postawiły na przykład na branżę automotive? Przecież przez dłuższy czas też były zamknięte fabryki produkujące samochody i części do nich. Podobnie jest z innymi gałęziami. Może to zabrzmi jak oklepany frazes, ale uważam, że po pandemii świat już nie będzie taki sam. I obyśmy wyciągnęli jak najwięcej lekcji z tego. Oczywiście lekcji podstawowych, jeśli chodzi o kwestie zdrowia, zabezpieczenia medycznego, samych procedur, ale też swego rodzaju spojrzenia na świat, na nas. Bez wątpienia pandemia pokazuje nawet w naszym najbliższym otoczeniu na kogo możemy liczyć w takich sytuacjach, na czyją pomoc.

— Wiele firm w wyniku ograniczeń administracyjnych zostało zmuszonych do zawieszenia swojej działalności i nagle utraciły dochody. Podobnie jak wasze jednostki, choćby placówki kultury. Czy w związku z tym będą też zmiany w budżecie?
— Tu muszę powiedzieć, że mimo tych wszystkich ograniczeń Zarząd Dróg Wojewódzkich realizuje inwestycje drogowe i roboty idą zgodnie z planem. Jeśli chodzi o instytucje kultury, to rzeczywiście tutaj będą problemy, żeby wyszły na zero. Zobaczmy, jak to będzie wyglądało. Musimy pamiętać, że budżet województwa nie jest studnią bez dna. A tym bardziej że z powodu ograniczeń wiele firm nie pracuje, wpływy z tytułu CIT są niższe. I pewnie będziemy zmuszeni do rewizji budżetu województwa.

— Wstrzymane są też loty pasażerskie. Jaka przyszłość więc przed Szymanami? Spółka lotnicza może upaść?
— Nie zakładamy takiego scenariusza. Wprawdzie loty pasażerskie są zawieszone, ale z lotniska korzystają chociażby Lasy Państwowe, stacjonują tu dwa gaśnicze dromadery, które brały udział ostatnio w gaszeniu pożarów w Biebrzańskim Parku Narodowym. Z lotniska korzysta też wojsko. Oczywiście są kłopoty, bo nie ma pasażerów, choć mamy sygnały, że dwaj przewoźnicy od początku maja zaczynają już sprzedaż biletów.

— Jak w dobie pandemii pracuje zarząd województwa? Zdalnie?
— Nie, spotykamy się co najmniej raz w tygodniu, ale oczywiście z zachowaniem środków bezpieczeństwa: maseczki, rękawice ochronne, odpowiednia odległość, liczba osób na sali. Nie lekceważmy zasad, poważnie podchodzimy do procedur.

Andrzej Mielnicki


Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W weekendowym (30 kwietnia - 3 maja) wydaniu m.in.


Wnuczka została naszą córką
Zostali rodzicami dla wnuczki, bo córka miała 15 lat, jak zaszła w ciążę. Nie potępili jej, tylko wychowali wnuczkę jak rodzoną córkę. — Może w pierwszej chwili człowiek jest w szoku, ale okazuje się, że to, co się stało, nadaje naszemu życiu sensu — mówią małżonkowie.

Warmia i Mazury liczą na polskiego turystę
Rząd ogłosił kolejny etap łagodzenia restrykcji związanych z koronawirusem. Po majówce mają zostać otwarte m.in. hotele i miejsca noclegowe. Na tę decyzję czekała branża turystyczna, która w wyniku obostrzeń stoi i krwawi.

Do więzienia nie szłam z myślą, że czeka na mnie bandyta
Mój pierwszy rozmówca w więzieniu był przystojnym mężczyzną z modną fryzurą. Usiadł przede mną, ułożył palce w piramidkę i mówił z taką dykcją, jakby był prezenterem „Faktów" — mówi Nina Olszewska, autorka książki „Pudło. Opowieści z polskich więzień”.

Chcę być blisko ze wszystkimi, więc wróciłam na Mazury
Po siedmiu latach spędzonych w Nowej Zelandii Joanna Miller wróciła na dłuższą „chwilę” do Ostródy. Od najbliższej rodziny, męża i dwóch synów, dzielą ją tysiące kilometrów, więc spotykają się co tydzień w sobotę, żeby porozmawiać w internetowym Zoom Meetings.


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. matysiak 3maj się #2915332 | 5.173.*.* 3 maj 2020 21:21

    Otworzyły się oczy .

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Mazur #2915273 | 31.0.*.* 3 maj 2020 18:57

      Powtarzam to po raz nie wiem już który, ale chyba zaczyna się to powoli przebijać. Struktura gospodarczą regionu jest zła, ma charakter monokulturowy i oparta jest na prostej i mało efektywnej usłudze (turystyka) którą nie daje ani trwałych i stabilnych miejsc pracy, ani nie kreuje dużej wartości dodanej, ani nie zapewnia możliwości rozwoju zawodowego a przy tym w znacznym stopniu ingeruje w środowisko naturalne i to jeszcze w wymiarze rozproszonym. W regionie trzeba tworzyć podstawy także innych gałęzi nowoczesnej gospodarki jak choćby przemysł farmaceutyczny, elektroniczny, maszynowy, elektromaszynowy, przemysl IT czy nowoczesne usługi (np dla armii). Nie bez znaczenia jest w obszarach atrakcyjnych budowa sanatoriów i spechalustycznych usług medycznych na wysokim poziomie. Dopiero to będzie kreowalo rozwój i ciągnęło region a nie bieda turystyka o wymiarze sezonowym, dacze warszawiaków czy budy z rybami. Nie tędy droga... W regionie jest miejsce i na turystykę i na przemysł. Jest tylko jeden podstawowy problem a mianowicie zacofanie infrastrukturalne i de facto brak dostępu do nowoczesnej infrastruktury komunikacyjnej i energetycznej a to podstawa i klucz do inwestycji. Dziś podstawa nie jest tak bardzo odległość od aglomeracji ale dobra infrastruktura zapewniająca dobra logistykę. To co mamy na Mazurach w kwestii dróg to jest poziom początku XX w. Podobnie z dostępem do energii elektrycznej i gazu, na większości obszaru Mazur nie ma gazu ziemnego co eliminuje ten rejon z większych inwestycji , tak że turystycznych (jakoś nawet wodę w basenach trzeba grzać a olejem czy energia elektryczna jest drogo). Dlatego zamiast jakichś rozproszonych działać celem regionu i władz powinna być polityka infrastrukturalna, ale spójną, tworząca konieczny szkielet komunikacyjny i energetyczny bez polityki i przepychanek. Tu potrzeba jedności i myślenia kategoriami potrzeb regionu a nie prywatnymi znajomych, daczowiczow warszawiaków etc. Wiem że wiele osób (głównie spoza regionu) pokupowali sobie dacze i w nosie mają potrzeby regionu. Sa tez osoby znane mające hoteliki czy inne obiekty i nie podoba im się budowa dróg czy innej infrastruktury. Tu potrzeba odważnego jak przy budowie Gdyni. Jest wyższy interes publiczny i wszelką prywata na bok. Takie myślenie się opłaca choć na krótką metę i Minister Kwiatkowski był krytykowany. Ale jak pokazała historia to on miał rację. Tego nam potrzeba a nie bieda biznesow j chalturzenia.

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz