Koronawirus a przedmioty codziennego użytku

2020-03-28 21:24:45(ost. akt: 2020-03-27 17:01:50)
Niezależnie od posiadanych środków do dezynfekcji głównym zabiegiem jest dokładne mycie rąk wodą z mydłem.

Niezależnie od posiadanych środków do dezynfekcji głównym zabiegiem jest dokładne mycie rąk wodą z mydłem.

Autor zdjęcia: pixabay.com

Wiadomo, że chodzi o dezynfekcję wszystkiego, z czym stykamy się kilka, kilkanaście, a czasem nawet kilkadziesiąt razy dziennie. Jak to robić skutecznie i także w ten sposób zapobiegać wszystkim niebezpiecznym wirusom?
Poznaj przeciwnika

Zasadnicze pytanie brzmi: ile dni ten koronawirus jest w stanie przeżyć poza ludzkim organizmem? Jeśli założymy, że ma podobne właściwości do wirusów typu SARS czy MERS, trzeba się liczyć z tym, że nawet z dala od człowieka przetrwa do 9 dni. No dobrze — ale tak konkretnie, na przedmiotach codziennego użytku? Wiadomo, że koronawirus, jak wszystkie inne wirusy, też jest wrażliwy na bodźce otoczenia: temperaturę i właśnie środki dezynfekujące. A z przeprowadzonych badań, w tym tych dotyczących wirusów SARS i MERS wynika jasno, że te 9 dni trzeba jednak potraktować poważnie. Dodatkowo, na podstawie przeprowadzonych już w marcu br. badań naukowcy ostrzegają, że koronawirus unosi się w powietrzu nawet przez 30 minut, a osoba chora może zarazić kolejne osoby w promieniu aż 4-5 metrów.

Żywotność wirusów zmniejsza się znacząco pod wpływem wysokiej temperatury — niektórym starczy już 30-40 st. C. Skuteczne jest też stosowanie detergentów: środki dezynfekujące, które zawierają 62-71 proc. etanolu, 0,5 proc. nadtlenku wodoru lub 0,1 proc. podchlorynu sodu — też zabijają wirusy. Uważajmy jednak ze stosowaniem ich an skórę: mogą powodować podrażnienia.

Źródło zakażenia

Sam koronawirus rozprzestrzenia się drogą kropelkową — ludzie zarażają się najczęściej poprzez kaszel lub od kichania zarażonej osoby. Pamiętajmy też, że nawet mówiąc, wyrzucamy z siebie drobinki śliny — a to też źródło zakażenia. Wirus przenosi się również przez kał i mocz. Ale zarazić się można też w czasie dotykania brudnymi rękami nosa, oczu lub ust: poprzez ich śluzówkę koronawirus z zainfekowanej powierzchni prostą drogą natychmiast trafi do naszego organizmu. Wystarczy przecież, że osoba chora kichając, zasłoni twarz dłonią, a zaraz potem dotknie klamki u drzwi biurowej toalety lub złapie za poręcz w tramwaju — koronawirus pozostanie na tych powierzchniach nawet do wspomnianych 9 dni. A zatem po ich dotknięciu niczego nieświadome osoby, które zaraz potem dotkną okolic swojej buzi, oczu czy nosa — zarażą się natychmiast…

To dlatego na zakażenie koronawirusem szczególnie narażone są osoby przebywające w tłumie i poruszające się środkami transportu publicznego: autobusem, tramwajem, metrem czy samolotem. Dobra wiadomość jest jednak taka, że koronawirus nie ma szans na przedostanie się do organizmu człowieka przez skórę.

Przedmioty codziennego użytku

Jeśli zatem wierzyć podejrzeniom naukowców i liczyć się z tym, że koronawirus da radę przetrwać na przedmiotach plastikowych, metalowych i szklanych nawet kilka dni — prócz mycia rąk, musimy zadbać o regularną dezynfekcję tych przedmiotów i powierzchni, z których wirus przedostanie się na nasze ręce, a stamtąd — do której bądź śluzówki. Co zatem powinniśmy przede wszystkim dezynfekować i w jaki sposób, by to było skutecznie?

Jak już wspomniałam, na pierwszy ogień idą klamki i poręcze. Ponieważ większego wpływu na to, kto ich dotykał — nie mamy, ręce powinniśmy dezynfekować od razu po wyjściu z autobusu czy po dotknięciu klamki w miejscu publicznym. Rękawiczki to inny dobry sposób, tyletyle że albo muszą być jednorazowe, albo trzeba je często prać i też dezynfekować, bo przecież z rozpędu można dotknąć śluzówki nosa czy ust także rękawiczką…!

Kolejne na liście potencjalnych przenosicieli koronawirusa są banknoty. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzega, że nic tak nie sprzyja zarażeniom, jak płatności gotówkowe. Pieniądze przechodzą przecież często z rąk do rąk, a te raz są czyste, a raz — wręcz przeciwnie…! Dlatego WHO rekomenduje płatności bezgotówkowe. Co ciekawe, dużo bezpieczniejsze niż banknoty są pod tym względem monety.

Poczesne miejsce na liście przedmiotów potencjalnie skażonych zajmują też ekrany dotykowe, których używamy w miejscach publicznych, choćby kupując bilet. A bankomaty, galerie handlowe, a lotniska…? Zaraz po wykorzystaniu takiego urządzenia dokładnie myjemy i dezynfekujemy ręce. Szczególnie, że wielu z nich nie da się użyć w rękawiczkach — trzeba gołym palcem…

Jak ekrany dotykowe — to i smartfony. Wedle wielu niezależnych badań, oprócz pilotów telewizyjnych i klawiatur komputerowych, to największe siedlisko wszelkich zarazków, nie tylko koronawirusa…! Z czego pamiętajmy, że smartfonów używamy ciągle i w najróżniejszych miejscach i sytuacjach, w domu i poza nim — są więc pod względem zarażania najbardziej niebezpieczne. Wystarczy przecież, że zarazki z poręczy przeniesiemy na telefon, którym następnie dotkniemy twarzy. Smartfon najlepiej jest dezynfekować specjalnym płynem do elektroniki, który zabija zarazki. Bo zwykła woda czy płyn na bazie alkoholu mogą mu zaszkodzić.

Także nasza biżuteria i okulary powinny w czasie zagrożenia epidemicznego wzbudzać naszą czujność i regularnie podlegać dezynfekcji. Naukowcy już dawno udowodnili, że człowiek ma nawyk ciągłego dotykania twarzy. Co za tym idzie, dotyka też kolczyków, łańcuszków, pierścionków, ale i okularów — sama znam osoby, które mają nawyk ciągłego ich poprawiania na nosie, choć wcale się nie zsunęły. Dlatego i biżuterię, i okulary trzeba skutecznie odkazić roztworem wody i spirytusu, ale musi w nim być minimum 60 proc. czystego alkoholu.

Przepis na żel

Gotowe żele dezynfekujące pewnie już dawno zniknęły z półek drogerii. Ale zaręczam, że równie skuteczny preparat można przygotować samodzielnie i w prosty sposób w domu. Potrzebny będzie nam pojemnik ze spryskiwaczem — może być po jakimś kosmetyku w sprayu, choćby po olejku do opalania lub serum do włosów. Składniki to przede wszystkim spirytus oraz olejki eteryczne, opcjonalnie gliceryna, żel aloesowy i woda destylowana. Pierwszy z brzegu przepis: 150 ml spirytusu mieszamy z 10 kroplami olejku lawendowego i 30 kroplami olejku z drzewa herbacianego, który zadziała antyseptycznie. Taka mikstura, po dokładnym wymieszaniu, skutecznie dezynfekuje ręce, ale i powierzchnie różnych przedmiotów.

Inne olejki, które mają działanie antybakteryjne to kamforowy, eukaliptusowy, goździkowy i cynamonowy. Ważne, by — jakiegokolwiek olejku użyjemy, każdy domowy żel antybakteryjny przed użyciem porządnie wstrząsnąć.

Najważniejsze zalecenie

Wciąż jedyną rzeczą, która jest w stanie skutecznie uchronić przed zarażeniem koronawirusem — jest zwyczajne mycie rąk. Należy myć je często, dokładnie, przez minimum 30 sekund. Tylko wtedy mydło i zawarte w nim detergenty mają szansę zniszczyć lipidową otoczkę wirusa, nie tylko COVID-19.

Magdalena Maria Bukowiecka


Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl



W weekendowym wydaniu polecamy m.in.

W czterech ścianach cieszymy się sobą
Od dwóch tygodni dzieci nie chodzą do przedszkola, a ja do pracy. Spędzamy ten czas razem, w domu. Bawimy się, uczymy, gotujemy, czasem wychodzimy się przewietrzyć. Z nikim się jednak nie spotykamy. Wiemy, że tak trzeba i nie narzekamy.

Agata z suczką GrandiTłumaczyć język psi na ludzki
Agata Jastrzębska to behawiorysta zwierzęcy. Potrafi odczytać język, który dla przeciętnego człowieka jest niedostrzegalny, a zwierzęta do nas mówią. Musimy się tylko na nie otworzyć. Jeżeli nie będziemy znali podstaw tej komunikacji, to nic nie wskóramy.

By ofiary przemocy nie milczały...
Hasło "zostań w domu" powinno się kojarzyć z bezpieczeństwem i komfortem. Niestety dla wielu kobiet oznacza piekło. Przemoc domowa w czasie pandemii bardzo nasiliła się w Chinach. Czy czarny scenariusz czeka też Polki?


Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Jarecki #2895470 | 88.156.*.* 28 mar 2020 21:30

    Czytając to wszystko wychodzi na to że nie mamy szans.

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. WIRUSIK #2895558 | 37.7.*.* 29 mar 2020 07:47

      LUDZIE ZAZWYCZAJ BARDZO ESTETYCZNI , HIGIENICZNI ZABIJAJĄ WŁASNE PRZECIWCIAŁA SĄ NIE ODPORNI , SĄ OFIARAMI I NOŚNIKAMI

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. warmiak #2895554 | 88.156.*.* 29 mar 2020 07:33

      dlaczego niema dezynfekcji przystanków komunikacji

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    3. justa #2923024 | 89.65.*.* 19 maj 2020 16:38

      Teraz dosłownie wszystko się dezynfekuje u nas nawet mamy sterylizator banknotów od firmy Avarus, przydaje się z racji tego że obracamy gotówką, czujemy się chociaż trochę bezpieczniej i klienci też

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    4. jasko #2897196 | 88.156.*.* 31 mar 2020 17:06

      Gdzie dostęp, do w miarę skutecznych maseczek?Gdzie można kupić płyn do dezynfekcji?Jak z odzieżą codzienną....proszę o wytłumaczenie bo kór.a czas nagli!!!.O myciu rąk wiadomo OK.Czy wirus potrafi po bliskim spotkaniu z nosicielem zagnieździć się np.nam na głowie we włosach?Czy to jest niebezpieczne?Skoro zaraza zakaża w obrębie 4..5 metrów ,to na huj te odległości w Biedronkach sugerowene na 1,5 metra.?Jesteśmy w czarnej DUPIE.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (6)