Pies to nie batonik ze sklepu

2020-02-05 21:01:02(ost. akt: 2020-02-05 17:25:44)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Psy ze schroniska mają ostatnio swoje pięć minut. Do adopcji zachęca się w kościele i na pudełku od pizzy. Czy to dobry sposób na to, aby zakochać się w psie? Pytamy Annę Barańską, szefową olsztyńskiego schroniska dla zwierząt.
— „Adoptuj psa” — ostatnio nietrudno trafić na taką reklamę. A to w kościele, a to na pudełku od pizzy. To działa?
— Czy działa? Jeśli ktoś chce adoptować psa, myśli o tym przez dłuższy czas. Pies to nie batonik, który kupiliśmy pod wpływem emocji. Jeśli nam nie posmakuje, możemy wyrzucić i nic się nie stanie. Adopcji trzeba być pewnym i znać konsekwencje. Nie może być tak, że ktoś przychodzi do schroniska i mówi, że chce psa z boksu numer jeden, bo ma ładne oczy na zdjęciu. Nawet jeżeli ktoś ma już swojego ulubieńca, musi go dobrze poznać. Zanim wyjedzie z nim do domu, kilka razy z nim spaceruje. Poznaje wtedy zachowanie psiaka. Nawet jeśli potem zrezygnuje, nic się nie dzieje. Pies się cieszy, bo spacerował, a człowiek podejmuje decyzję.

— To czasami trudna decyzja.
— Ostatnio zupełnie inaczej podchodzimy do zwierząt. Kiedyś zwierzaki ze schroniska źle nam się kojarzyły. Że niby brudne, chude, nerwowe… Dziś jest zupełnie odwrotnie. Coraz więcej mówi się o adopcjach. Nawet znane osoby zachęcają do tego, a nawet dają dobry przykład — dają dom zwierzakom, które go straciły. Kiedyś, te piętnaście lat temu, kiedy zaczynałam pracę w schronisku, mieliśmy około trzystu psów. Dziś jest ich 130, więc znacznie mniej. To o czymś świadczy.

— Coraz chętniej i częściej adoptujemy?
— To też, ale nie tylko. Dziś, jeśli opiekujemy się zwierzakiem, na pewno się z tym nie ukryjemy. Jeśli wychodząc do pracy, zamykamy psa na balkonie, aby spędził tam 12 godzin, nie ujdzie nam to na sucho. Jakiś sąsiad na pewno poinformuje odpowiednie służby. Jeśli mamy za mały kojec przy domu, też ktoś to zauważy. Ponosimy odpowiedzialność. Ale trzeba przyznać, że coraz bardziej odpowiedzialnie opiekujemy się zwierzakami.

— Czyli kościół i pudełko od pizzy to dobry pomysł, że zachęcać do adopcji.
— Każdy pomysł jest dobry, jeśli jest skuteczny. Mam jednak nadzieję, że takie zachęty nie spowodują, że psiaki będą miały swoje pięć minut. One potrzebują nie tylko współczucia, miłości, ale przede wszystkim domu.

ADA ROMANOWSKA

Czy promowanie adopcji zwierzaka w niekonwencjonalny sposób to dobry pomysł?


Sonda adopcja zwierzątMarta Gałązka
Jeżeli ktoś ma dobre intencje, to każdy sposób zachęcania do adopcji zwierzaka jest dobry. Ale być może ktoś poczuć się, że to nie jest czas i miejsce. W teorii, jeśli ktoś chce zaopiekować się zwierzakiem, to się tam pojawi. Ale czasami takie przypuszczenia mogą nas zgubić. Nie każdy jednak wpadnie na pomysł, by wziąć zwierzaka ze schroniska. Nie każdy też chce się fatygować. Dlatego, dzięki „reklamie” może się zdecyduje. Oczywiście też co za dużo to niezdrowo. Jeśli na przykład na każdej mszy będą pojawiały się psiaki potrzebującego domu, może to mieć zupełnie odwrotny skutek.

Sonda adopcja zwierzątMarta Kruk
W Brazylii ksiądz pomaga bezdomnym psom. Dzięki jego zaangażowaniu wiele z nich znalazło dom. Warto było spróbować tego zrobić w Olsztynie? Dlatego pies pojawił się w jednym z tutejszych kościołów. Ksiądz dla wielu jest autorytetem. Jeśli zachęci do kochania psa, to może da to komuś do myślenia. Jest jednak jeden minus tej historii — zbyt duży rozgłos. Cała Polska się o tym dowiedziała. A nie o to chodzi w tym wszystkim. To adopcja jest ważna, a nie promocja kościoła w tej sytuacji. Niemniej jednak pomysł, żeby zachęcać do opieki na zwierzętami, jest bardzo dobry. Każdy pomysł jest dobry. Dlatego wielki plus dla jednej z olsztyńskich pizzerii. Na kartonach pojawiają się informację o pieskach, które szukają domu. Może kogoś to przekona?

Sonda adopcja zwierzątDanuta Bobrowicz
Wyprowadzenie zwierzaka do ludzi, to dobry pomysł. Schronisko jest daleko, nie każdemu tam po drodze. A jeśli już widzi się psa, można się z w nim zakochać. A wtedy mobilizacja do adopcji jest znacznie większa.


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej i tygodnika lokalnego tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ciekawa sprawa #2864385 | 5.173.*.* 8 lut 2020 08:00

    Zachodzę w głowę, czy pani Dyrektor Schroniska wiedziała, że celem tego ,,artykułu" jest uderzenie w Bieg na sześć łap i tylko część jej wypowiedzi - zapewne wyrwana z kontekstu oraz bardzo stronniczo zmontowana - zostanie tutaj opublikowana? Pani Ado, słabo to wyszło.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Gość #2863795 | 80.52.*.* 7 lut 2020 08:52

    Pani Ada chyba bardzo chciał wbić szpile Biegowi na 6 łap. Dobrze, że dyrektorka schroniska wybrnęła. Gazeta Olsztyńska znana jest ze swojej niechęci do Moniki Dąbrowskiej :(

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Zdziwiona #2863443 | 89.228.*.* 6 lut 2020 17:55

      Serio? Tak totalnie bez słowa o tym że fajna koncepcjas, że dobrze że są ludzie z takimi pomysłami i zaangażowani tak bardzo, że potrafią wprowadzić je w życie? Ja rozumiem, że chodzi o przemyślane decyzje, ale sceptycyzm bijący z wypowiedzi Pani Dyrektor zniechęca do robienia czegokolwiek. Niefajnie :-(

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    2. baba #2863185 | 83.6.*.* 6 lut 2020 11:30

      Od dziesięciu lat mam suczkę ze schroniska. Kochana przytulanka, posłuszna i bardzo oddana całej rodzinie. Wybraliśmy właśnie ją nie ze względu na wygląd, ale dlatego, że bardzo na nasz widok się ożywiła i wręcz piszczała. Myśleliśmy o mniejszym psie, ale nie żałujemy. Nie ma cudowniejszego psa na świecie. Serdecznie polecam adopcję ze schroniska

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    3. oczko #2863076 | 195.136.*.* 6 lut 2020 08:16

      Szczerze polecam adopcję. Mój adopciak Max ze schroniska w Tomarynach jest ze mną już ponad rok. Nie ma bardziej kochającego i kochanego psa na świecie. Jest cuuudowny!

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (9)