Prawnik radzi: Sąsiad sąsiadowi wilkiem?

2020-02-04 18:05:46(ost. akt: 2020-02-04 12:16:52)
Zdjęcie jest tylko ilustracją tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją tekstu

Autor zdjęcia: Pixabay.com

Relacje sąsiedzkie nie są łatwe. Jak sobie radzić w takich sytuacjach — radzi adwokat dr Łukasz Chojniak, założyciel i partner w Kancelarii Chojniak i Wspólnicy Adwokaci Sp.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Prawnik radzi: Ubezwłasnowolnienie

Prawnik radzi: Ubezwłasnowolnienie

Czasem dobre relacje z sąsiadem zakłóca nam jego codzienna aktywność – a to hałas na jego nieruchomości, który nie pozwala nam na chwilę wytchnienia, a to np. trudny do zniesienia zapach dobiegający z sąsiedniej nieruchomości np. na skutek składowania tam odpadów. Co wtedy zrobić, gdy mamy do czynienia z tzw. immisjami?

Odpowiedź znajdziemy w Kodeksie cywilnym. Zgodnie z art. 144 k.c. właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa własności powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

Przepis art. 144 k.c. kreuje roszczenie prawnorzeczowe po stronie właściciela nieruchomości w stosunku do właściciela nieruchomości sąsiedniej. Jest to więc typowy instrument ochrony prawa majątkowego w postaci własności nieruchomości przed jego naruszeniami przybierającymi inną postać niż pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą.

Ponadto roszczenie to nie zmierza do jakiejkolwiek regulacji stosunków niemajątkowych. Jego celem jest bezpośrednia ingerencja w sposób korzystania z prawa własności przez właściciela nieruchomości sąsiedniej, będącej źródłem immisji. Jedynie pośrednim skutkiem orzeczenia uwzględniającego to roszczenie jest ochrona wartości niemajątkowych, w tym dóbr osobistych właściciela i innych osób korzystających z nieruchomości sąsiedniej (SN II CZ 37/18).

Oczywiście, korzystanie z nieruchomości zawsze może w jakiś sposób być dokuczliwe dla naszych sąsiadów. Z tym jednak musimy się godzić, gdyż nie sposób wyobrazić sobie sytuacji, że nie jest możliwe zorganizowanie zwykłego spotkania towarzyskiego z naszymi znajomymi, gdyż dobra zabawa mogłaby przeszkadzać sąsiadom. Chodzi o to, aby te zakłócenia spokoju nie przekraczały granic zdrowego rozsądku.

Pojęcia „przeciętnej miary”, którym posługuje się art. 144 k.c., nie można definiować jedynie przez pryzmat wyników pomiarów natężenia hałasów. W jednym z orzeczeń Sąd Apelacyjny w Poznaniu odwołał się do sytuacji, gdy hałasy w przeszłości były w nieznacznym stopniu przekraczane, bądź też wyniki oscylowały na granicy dopuszczalności. Ale zgodził się z powodami, że charakter działalności pozwanych dla nich, jako osób wrażliwych na hałas nocny, mieszkających w pobliżu nieruchomości pozwanych, mógł stanowić znaczącą dolegliwość. Jeśli to połączyć z faktem, że odgłosy związane z charakterem działalności pozwanych były regularne, w tych samych godzinach nocnych, przy użyciu kilku samochodów i powodowały nerwowość powodów, co miało znaczenie dla ich, a szczególnie powoda, zdrowia i kondycji psychicznej, to nie można było uznać, że „przeciętna miara” nie została przekroczona (SA w Poznaniu, I ACa 1520/16). Jak zatem widać, okoliczności danej sprawy są zawsze rozstrzygane indywidualnie zaś na problem trzeba spojrzeć całościowo, nie kierując się tylko, przykładowo, natężeniem samego hałasu, ale także porą jego występowania czy czasem trwania immisji.

W innej natomiast, nie mniej ciekawej sprawie, Sąd Apelacyjny w Gdańsku nakazał dokonanie ustaleń zmierzających do odpowiedzi na pytanie, czy korzystanie przez pozwanego z lokalu mieszkalnego, polegające na umożliwianiu swoim dzieciom gry na pianinie w określonym przedziale czasu, zakłóca korzystanie z lokali sąsiednich zamieszkałych przez powodów ponad przeciętną miarę. Miarę tą wyznaczają społeczno - gospodarcze przeznaczenie nieruchomości oraz stosunki miejscowe (SA w Gdańsku, I ACa 1133/16).

Dr Łukasz Chojniak
Adwokat, założyciel i partner w Kancelarii Chojniak i Wspólnicy Adwokaci Sp. p.


Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej i tygodnika lokalnego tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. haha #2862055 | 89.229.*.* 4 lut 2020 18:36

    ja mam sąsiadów Wilków ale oni tylko tak się nazywają

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. somsiad #2862070 | 164.127.*.* 4 lut 2020 18:51

      szanuj sąsiada swego bo możesz mieć gorszego

      Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

    2. Kappitan #2862118 | 149.56.*.* 4 lut 2020 19:46

      Nasi sąsiedzi się nawzajem zdradzają - ona pojechała do "sanatorium" jeździć na innym, a on w tym czasie puszcza się z inną :D a to wszystko słyszy ich dziecko. Czekamy na rozwój sytuacji, bo będzie miała niespodzianke jak wróci.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Real #2862183 | 88.156.*.* 4 lut 2020 21:40

        A co zrobić z sąsiadem w bloku, który ma upodobanie w oglądaniu TV po 23!!!!!?????Nie byłoby w tym nic zdrożnego gdyby ten gościu chciał pamiętać, że ściana pomiędzy pokojami naszych mieszkań NIE jest porządną tęgą ścianą nośną, tylko na belce żelbetowej badziewiem wybudowanym z podwójnego gazobetonu grubości 5 mm rozdzielonymi od siebie próżnią powietrzną. Ściana jest cienka i akustyczna - tak niestety budowano w latach 80-tych. A gościu kupił sobie wielki tv i namiętnie gra nim do 2-4 nad ranem. A kiedy sąsiad pracuje, to wtedy ich synek beztrosko "gaworzy" sobie przez Skypa do 2 w nocy używając słownictwa uchodzącego jako mocno niecenzuralnego. No i co zrobic takim pajacom???? Policja ma to gdzieś, prawo jest w tej chwili idiotycznie sformułowane. Kiedyś była CISZA Nocna i szlus. Kto mordę darł w nocy, przyjeżdżała milicja i gościu lądował na dołku. Teraz jest Dobra Zmiana, ustrój demo coś tam, a ciszy nocnej już NIE ma. Takie prawo pozwala stawać na głowie każdemu durniowi, bo zwyczajnie nie ma na to bata.

        Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

        1. hew #2862245 | 193.36.*.* 4 lut 2020 23:31

          Zamawiany artykul czy niedozwolona reklama adwokata?

          Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (12)