Siedem niedziel na zakupy [SONDA]

2020-01-05 10:25:00(ost. akt: 2020-01-05 12:48:32)

Autor zdjęcia: Pixabay

W 2020 roku będzie tylko siedem handlowych niedziel. Z badań wynika, że nie mogą się z tym pogodzić mieszkańcy dużych miast. Mówią, że zakaz handlu bardzo utrudnia im życie. Przeciwnego zdania są mieszkańcy mniejszych miejscowości.
Od stycznia 2020 roku zaczyna obowiązywać ustawa o zakazie handlu w niedziele w swojej najbardziej restrykcyjnej postaci. Przypomnijmy: ustawa ograniczająca handel w niedziele weszła w życie 1 marca 2018 roku. Od tej pory w każdym miesiącu były po dwie handlowe niedziele. W 2019 r. ograniczenia stały się jeszcze większe, bo zakupy można było zrobić tylko w każdą ostatnią niedzielę w miesiącu.


W 2020 roku zakaz handlu będzie obowiązywał we wszystkie niedziele z wyjątkiem siedmiu: 26 stycznia, 5 kwietnia, 26 kwietnia, 28 czerwca, 30 sierpnia, 13 grudnia i 20 grudnia. Zakaz handlu nie będzie obowiązywał jedynie w niedzielę poprzedzającą Wielkanoc, dwie niedziele poprzedzające Boże Narodzenie oraz ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia.

We wskazane niedziele zakazany jest nie tylko handel, ale także inne czynności związane ze sprzedażą, m.in. przeładunki, logistyka, dystrybucja oraz magazynowanie. Z zakazu wyłączone z są np. stacje benzynowe, apteki i sklepy związane z obsługą turystów. O to, żeby niedziele były wolne od handlu dba Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Chce w ten sposób otoczyć opieką pracowników handlu.

Kogo nie obowiązuje zakaz? Od początku nie dotyczy tych sklepów, w których za ladą staną ich właściciele. Nie obowiązuje także w piekarniach, cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w przypadku handlu kwiatami, wiązankami, wieńcami i zniczami przy cmentarzach, w zakładach pogrzebowych, w sklepach z pamiątkami, w sklepach z prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych, placówkach pocztowych. Z zakazu wyłączono także placówki handlowe w zakładach hotelarskich oraz prowadzące działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku oraz placówki organizowane wyłącznie na potrzeby festynów, jarmarków i innych imprez okolicznościowych.

W niedziele zakupy można zrobić również w placówkach handlowych na dworcach, w portach i przystaniach morskich, w portach lotniczych, w strefach wolnocłowych, w środkach komunikacji miejskiej, autobusowej, kolejowej, rzecznej, morskiej i lotniczej, a także na morskich statkach handlowych, statkach powietrznych, platformach wiertniczych.
Co o zakazie handlu myślą Polacy? Okazuje się, że opinia zależy od... zasobności portfela i miejsca zamieszkania. Tak przynajmniej wynika z raportu Santander Consumer Bank "Polaków portret własny". Okazuje się, że mamy w Polsce dwie grupy osób o przeciwstawnych poglądach w sprawie ograniczenia handlu w niedziele.

Osoby w wieku 60-70 lat, z wykształceniem podstawowym i średnim oraz Polacy, których dochód miesięczny netto mieści się w przedziale 1000–1999 zł godzą się z zakazem handlu i zapewniają, że im to nie przeszkadza ( 63 proc.). To z reguły mieszkańcy mniejszych miejscowości.
Natomiast osoby z dochodami powyżej 4000 zł (61,4 proc.) i mieszkające w dużych miastach (61,3 proc.) twierdzą, że zakaz handlu bardzo utrudnia im życie.

PiS jest bliżej do pierwszej grupy, a rząd myśli uszczelnieniu przepisów, m.in. przez wyeliminowaniu sieci "udających" w niedziele placówki pocztowe, jak Żabka czy ABC. Z drugiej strony planowane są ułatwienia dotyczące małych, rodzinnych sklepów, w których obecnie w niedziele handlować może tylko właściciel. Po zmianach za ladą mogliby stanąć członkowie jego rodziny. Inny pomysł to otwarcie sklepów w wakacyjne niedziele w kurortach żyjących z turystów.

Ada Romanowska
Pamiętam z dzieciństwa zamknięte sklepy w niedziele. Ale pamiętam też szare domy i dwa kanały w telewizji. Czasy się zmieniają. Ułatwiamy sobie życie. Albo utrudniamy, gdy chodzi o zakaz handlu w niedziele. Nie podoba mi się wtrącanie w życie rodzinne Polaków. Nie podoba mi się też ochrona praw nielicznych… czyli handlowców. Tylko. Bo można mnożyć zawody, których pracownicy muszą pracować w niedziele tylko dlatego, żeby komfort życia innych nie był obniżony. Oni także mają rodziny i zapewne chcieliby z nimi spędzać wolny czas. Ale nie mogą… bo kasjerka z supermarketu musi tego dnia iść do kina z dziećmi. A kto jej ten bilet sprzeda? Kto upraży popcorn? Kto ją dowiezie autobusem? Bałwan Olaf?
Ada Romanowska, dziennikarz

Nie podoba mi się:

Igor Hrywna
Dla mnie zakaz handlu w niedziele to bardzo dobry pomysł. Bo przywrócił choć trochę, zatracony sens niedzieli jako rodzinnego, czy jak kto woli towarzyskiego dnia. I nie było żadnego końca świata. Okazało się, że bez kupowania w niedzielę da się normalnie żyć. Problemem jest dla mnie raczej to, że zakaz niedzielnego handlu jest połowiczny. Uważam bowiem, że nie ma żadnego powodu, żeby pracownik kawiarni czy stacji benzynowej w niedzielę pracował, a kasjerka w sklepie nie. Pracować powinni tylko ci, którzy naprawdę muszą. Choć to też jest trudne do uchwycenia.
A kiedy tak słucham ortodoksyjnych zwolenników przywrócenia niedzielnego handlu, to wydaje mi się, że dla wielu z nich problemem nie jest kwestia kupowania, ale tego, że nie wiedzą, co mają zrobić w niedzielę z wolnym czasem.
Igor Hrywna, redaktor naczelny gazetaolsztynska.pl

To dobry pomysł:

Czy popierasz zakaz handlu w niedziele?
Tak, w wersji z 2020 roku
23.56%
Tak, ale zakaz powinien też obejmować np. gastronomię
7.52%
Tak, ale w wersji z 2019 roku
13.28%
Nie, wszystkie niedziele powinny być handlowe
55.64%


Aleksandra Tchórzewska


Zakupy w niedzielę w 2020 r. zrobimy 26 stycznia, 5 kwietnia, 26 kwietnia, 28 czerwca, 30 sierpnia, 13 grudnia i 20 grudnia








Komentarze (29) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ja #2853296 | 193.243.*.* 21 sty 2020 15:40

    Zróbmy wolne niedziele dla wszystkich - nawet dla księży.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Fin #2845481 | 83.9.*.* 7 sty 2020 21:24

    Niech szlag trafi Pis

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Mazur #2845133 | 31.0.*.* 7 sty 2020 06:00

      I bardzo dobrze. W większości cywilizowanych krajów sklepy zamykane są nie tylko w niedzielę, ale także od godzin popołudniowych w sobotę. W Niemczech od kiedy pamiętam w niedzielę cały handel był zamknięty (za wyjątkiem stacji benzynowych) i jakoś nikomu to nie utrudnia życia. Skoro chcemy się porównywać to innych to róbmy to konsekwentnie a nie wybiórczo. Dość tego neololonialnego myślenie i czas wreszcie przyjąć standardy cywilizowane. Absolutnie nie widzę racjonalnych przesłanek aby w niedzielę kupować glazure, RTV czy jakieś ciuchy, no jedli jakimś cudem komuś zabraknie kromki chleba to niemal na każdym osiedlu otwarte są małe sklepy i można wszystko kupić. Powiem tak, dosc tego zakupowego szaleństwa, dosc tych korków, niech choć jeden dzień w tygodniu będzie spokojniejszy, także na ulicach. I nie chodzi tu o jakieś względy ideologiczne czy religijne ale o pewne podstawowe standardy, ograniczenie ruchu, pośpiechu i wyciszenie. Będzie to z korzyścią dla wszystkich.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      1. uek #2845101 | 88.156.*.* 6 sty 2020 23:25

        Czytam że Hrywna to ortodoksyjny zwolennik zakazu handlu. A na stronie GO to kto w niedziele wstawia treści? Automat?

        Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

      2. ppp #2844975 | 88.156.*.* 6 sty 2020 17:09

        no tak pani z olsztynskiej placze, bo ona w niedziele nie robi i nie ma jak lazic po sklepach ,przeciez tak ja boli, ze kasjerzy maja wolne, a mnie nie boli,uwazam ze zakazpo winien byc ciagle,,,w niedziele ludzie lazili po sklepach bez celu,,,restauracje tez moga zakmnąć ,jesc w domu ...

        odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (29)