Nie zapłacisz, punkty zostaną. Rząd chce zmobilizować kierowców do płacenia mandatów

2019-12-03 18:52:53(ost. akt: 2019-12-03 18:59:32)

Autor zdjęcia: Bartosz Cudnoch

Żaden kierowca nie lubi płacić mandatów. Dlatego, niestety, prawie co drugi tego nie robi. Rekordzista ma na swoim koncie aż 330 mandatów do zapłacenia. Ale ministerstwo ma pomysł, żeby jednak płacić za swoje przewinienia.
Rząd szykuje bat, który wielu może zaboleć… Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ma pomysł, jak zmobilizować Polaków do płacenia mandatów. Bo, jak podaje, dziś udaje się ściągnąć należność jedynie od 63 proc. z nich. Skarb Państwa traci... Tylko w 2018 roku aż 757 mln zł. To 6,7 miliona nieopłaconych mandatów.

Dlatego resort chce „zamrozić” punkty karne, które nie znikną z konta kierowcy, dopóki nie opłaci on mandatu. Dzisiaj jest inaczej — kierowca za wykroczenie otrzymuje mandat i punkty karne, które się kumulują. Po roku od wykroczenia, punkty znikają niezależnie od tego, czy mandat został zapłacony, czy też nie.

Dodatkowo kierowca może zapisać się na specjalne zajęcia w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego, które "skasują" mu 6 punktów. W nowych przepisach będzie to niemożliwe, dopóki wszystkie mandaty nie zostaną opłacone. A przypomnijmy, że po zebraniu 24 "oczek" traci się prawo jazdy.

— I tego właśnie boję się najbardziej. Mandaty zawsze opłacam w terminie. Oczywiście nie jestem zadowolona z tego powodu, ale trudno. Szybko jednak zapominam, że uszczuplił mi się portfel. Znacznie dłużej przeżywam przyznane mi punkty — przyznaje Alicja z Olsztyna. — Myślę, że każdy kierowca czuje podobnie. Ostatnio zawróciłam na zakazie i otrzymałam 6 punktów. Miesiąc później przekroczyłam prędkość w terenie zabudowanym. Znowu dostałam 6 punktów. Mam teraz 12 i bardzo się martwię, żeby nie złapać kolejnych. Ratuje mnie myśl, że po roku wszystko się wyzeruje. Bo mimo kilku wpadek uważam się za porządnego kierowcę. Ale są też tacy, którzy przepisy ruchu drogowego mają za nic. Nie robią też na nich wrażenia mandaty. Bo i tak ich nie płacą. I im również punkty zerują się po roku.

Jak podaje NIK, od 2016 do 2018 roku odnotowano przypadki nałożenia ponad 330 mandatów na tego samego ukaranego. Czterech liderów uzyskało aż 500 grzywien. W jednym z przypadków łączna suma kar przekroczyła kwotę 147 tys. zł.

A dlaczego mamy problem z opłacaniem mandatów? Niektórzy liczą, że przez opieszałość urzędników albo poprzez bałagan w papierach mandat się przedawni. Faktycznie istnieje taka możliwość, na co też zwraca uwagę NIK. Większość z niepłaconych mandatów zostaje przedawnionych, co zgodnie z prawem następuje już po trzech latach od czasu nałożenia kary.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Rząd kręci bat na piratów

Rząd kręci bat na piratów

— Dużo jeżdżę po Polsce, bo zdarza mi się, że dostaję mandaty. Opłacam je, bo gapowe trzeba płacić — przyznaje Michał z Olsztyna. — Raz jednak zapomniałem. Znalazłem kwit po ponad roku i aż zrobiło mi się zimno na karku. Pierwsze co pomyślałem: przyjdzie do mnie komornik. Ale kolega powiedział mi wtedy: „nikt się jeszcze nie odezwał, więc poczekaj. Gdy dostaniesz ponaglenie, zapłacisz i już”. Pomyślałem, że raz kozie śmierć, więc czekam. I mam cichą nadzieję, że się nie doczekam.

Zdarza się też, że uregulowaniem mandatu może zająć się komornik. Jednak w większości przypadków takie sprawy są podejmowane przez naczelnika urzędu skarbowego właściwego dla miejsca zameldowania osoby ukaranej mandatem. Koszty windykacji zaległego mandatu wynoszą zwykle kilka procent wartości kary pieniężnej. Potrafią one lawinowo wzrosnąć, jeśli nie będziemy reagować na pisma i wezwania do zapłaty. Gorzej sprawa ma się z odsetkami. Roczna zwłoka w opłaceniu mandatu może wynieść około 100 zł, a już kilkuletnie zaleganie z opłatami to koszt nawet kilkuset złotych.

Polacy jednak i tak nie mają aż tak źle. Narzekają na wysokość mandatów, ale biorąc pod uwagę średnią europejską, taryfikator mandatów w Polsce jest niezwykle łagodny. Maksymalny mandat za pojedyncze wykroczenie drogowe nie może być wyższy niż 500 zł. W przypadku tzw. zbiegu wykroczeń (kilku wykroczeń popełnionych przez kierowcę), maksymalna wysokość mandatu wzrasta do 1000 zł. Wyższą karę kierowca może zapłacić jedynie w przypadku, gdy sam odmówi przyjęcie mandatu lub gdy policjant z uwagi na powagę popełnionego wykroczenia skieruje sprawę do sądu. Wówczas sąd po jej rozpatrzeniu może nałożyć na kierowcę karę nawet w wysokości 5000 zł.

— Gdy w towarzystwie pada pytanie, kiedy nie trzeba płacić mandatu, każdy ma swoją teorię. A jak jest naprawdę wedle obowiązujących przepisów? Kara ulega przedawnieniu po trzech latach. Po tym czasie sprawca może odetchnąć z ulgą i nie uniknąć uregulowania należności — zauważa Paweł Bijata, specjalista od motoryzacji i bloger. — Należy jednak pamiętać, że w takich przypadkach urzędnicy potrafią być nadgorliwi i trzeba na przedawnienie się powołać.

ADA ROMANOWSKA

Komentarze (18) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Taxi #2829266 | 83.9.*.* 3 gru 2019 19:35

    Ostatnio miałem 4 (słownie cztery) sprawy sądowe dot. niezapłaconych mandatów, które wygrałem (sic!). Pytanie - czy Policja również będzie odpowiadać za bezpodstawne mandacenie. Czy kierowca otrzyma w takim przypadku odszkodowanie? A jest takich przypadków MASA!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Nie wierze w ten idiotyzm #2829294 | 83.28.*.* 3 gru 2019 20:30

      Najpierw głosują na rozdawniczych, później płacz, ze szukają kasy. Narodzie pora w końcu oprzytomniec, ze sam sobie sponsorujesz wszystkie „plusy” Skąd maja brać? Pod forma prawna złodziejstwo z naszych kieszeni.

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. st #2829296 | 208.76.*.* 3 gru 2019 20:32

        czekam na powiazanie mandatow ze stawka OC: wyprzedzanie na pasach +100%, przekroczenie predkoscy powyzej 50kmh +100% itd

        Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

      2. jys #2829297 | 83.9.*.* 3 gru 2019 20:33

        A ja mam gdzies te wszystkie pomysly - chodze z buta: nie place ani mandatow ani akcyzy za paliwo. Fige dostana!

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

      3. jys #2829299 | 83.9.*.* 3 gru 2019 20:34

        przestałem też pić alkohol i palić. Na złość!

        Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (18)