Coraz więcej prób oszustwa w regionie. Kobieta straciła kilkanaście tysięcy złotych

2019-11-19 15:57:14(ost. akt: 2019-11-19 14:58:57)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Mimo apeli policji, mimo ostrzeżeń, wciąż dochodzi do oszustw metodą na "wnuczka". I niestety, żerując na dobroci i uczynności starszych osób, oszustom udaje się wyłudzić od nich duże pieniądze, jak teraz we Fromborku.
Niestety, nie ma miesiąca, żeby nie doszło do wyłudzenia pieniędzy metodą na tzw. wnuczka. Teraz oszuście wzięli sobie za cel mieszkańców powiatu braniewskiego. W miniony poniedziałek doszło tam do dziesięciu prób wyłudzenia pieniędzy. — W jednym przypadku sprawcom udało się wyłudzić od 72-letniej mieszkanki Fromborka kwotę 18 tys zł — mówi mł asp. Jolanta Sorkowicz z KPP w Braniewie.

Oszuści podszyli się pod córkę kobiety. Zadzwoniła i powiedziała, że spowodowała wypadek samochodowy, zginął człowiek. I teraz musi wpłacić pieniądze, aby uniknąć więzienia. Potrzebuje 180 tys. zł. Starsza pani dała się zwieść, bo do rozmowy włączyła się w chwilę potem „policjantka”, a potem „prokurator.” Kobieta uzbierała w sumie 18 tys. zł. Pieniądze przekazała mężczyźnie, która zgodnie z rozmową telefoniczną, przyszedł do niej do domu. Potem zadzwoniła do córki i odkryła, że padła ofiarą oszustwa.

Nie tak dawno mieszkanka Olsztyna, pod córkę której również podszyli się oszuści, straciła dużo więcej, bo aż 100 tys zł.

Jak to możliwe, że przestępcom udaje się tak zwieść ludzi. Otóż sprawcy oszustw wywierają na ofiarach ogromną presję. Nie dają im chwili na zastanowienie się, czy sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Każą jak najszybciej przekazać pieniądze, bo inaczej wnuczek, czy córka pójdą siedzieć.

A oszuści robią się też coraz bardziej bezczelni. Nie interesują ich już małe kwoty, chcą od razu, za jednym oszustwem wzbogacić się o kilkadziesiąt tysięcy złotych. — Jedna z pań, do której teraz zadzwonili oszuści powiedziała, że ma tylko 5 tys zł oszczędności. Oszuście już więcej do niej nie zadzwonili — mówi mł. asp. Sorkowicz.

Scenariuszy oszustwa może być wiele, bo oszuści stosują coraz to inne chwyty, ale mechanizm oszustwa jest zwykle taki sam. Do osoby — znalezionej w książce telefonicznej — której imię może wskazywać na podeszły wiek, dzwoni na telefon stacjonarny fałszywy członek rodziny. Prosi o pomoc, ponieważ spowodował wypadek i potrzebuje pieniędzy, żeby wykupić się od więzienia. Pojawiają się też inne opowieści, że pieniądze są potrzebne np. na operację.

Inny scenariusz: dzwoniący podaje się za policjant CBŚP czy funkcjonariusza CBA. Mówi, że prowadzi tajną akcję przeciwko oszustom, albo nieuczciwym pracownikom banku. „Policjant” prosi o pomoc w zatrzymaniu przestępców.

Do 54-letniej mieszkanki Lubawy oszuści, podający się za pracowników CBA, zadzwonili, mówiąc, że jej konto w banku jest zagrożone atakiem hakerów. I że trzeba pieniądze przelać na bezpieczne konto. Kobieta podała im hasła do swojego konta, a potem autoryzowała transakcję przelewu. Straciła 70 tys. zł.

Czasem fałszywy funkcjonariusz, aby zwiększyć swoją wiarygodność, podaje wymyślone nazwisko i prosi, aby nie przerywać rozmowy telefonicznej, i wybrać numer 997 lub 112. Wtedy inny głos w słuchawce przekonuje ofiarę, że bierze udział w akcji rozpracowania oszusta.

A jak bardzo udaje się oszustom zmanipulować swoje ofiary, świadczy głośny już przypadek 69-letniej mieszkanki Elbląga. Kobieta wychodząc po pieniądze do banku, które przekazała później oszustom, zostawiła mężowi kartkę, że bierze udział w tajnej akcji CBŚ. Straciła 150 tys. zł.

Mimo apeli policji, mimo spotkań i pogadanek ze starszymi osobami, wciąż dochodzi do takich przypadków wyłudzeń. — Policjanci, prokuratorzy nigdy nie dzwonią do domu, nie proszą o przekazanie pieniędzy, nie informują o toczących się sprawach — przestrzega policjantka.

Co, gdy odbierzemy taki dziwny, nietypowy telefon od rzekomego wnuczka lub kogoś, kto ponoć dzwoni w jego imieniu? — Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, po prostu rozłączmy się, odłóżmy słuchawkę — radzi policjantka. — Nie ulegajmy presji oszustów. Zweryfikujmy tę informację. Wtedy nie stracimy naszych oszczędności.

Andrzej Mielnicki

Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kolo #2820928 | 95.40.*.* 19 lis 2019 16:30

    Nie kumam bo tyle się o tym wszędzie mówi o tych oszustach ze trzeba być albo skrajnie nieporadnym życiowo albo coś jest nie tak z inteligencją że tak powiem dyplomatycznie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Mateusz #2820949 | 83.9.*.* 19 lis 2019 17:11

      Jak to dobrze że nie piszą nic o oszustwie na "franka".

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    2. Tutejszy #2820961 | 185.138.*.* 19 lis 2019 17:50

      Chociaż jestem w wieku "50+" to także mam staroświeckie imię i bardzo wschodniobrzmiące nazwisko. Jeszcze na początku tego roku odbierałem wiele połączeń z obcych numerów telefonów jednak za każdym razem dzwoniący rozłączał się po usłyszeniu mojego głosu. Spodziewał się starego dziadka do wydojenia. Teraz zdarzają się jeszcze połączenia z "anonimowych" numerów, ale tych z zasady nie odbieram.

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

    3. Xyz #2820962 | 188.147.*.* 19 lis 2019 17:51

      Ale głupie te ludzie. Dobrze im tak.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. hahaha #2821157 | 5.172.*.* 20 lis 2019 07:44

        I ta karteczka dla męża, że bierze udział w tajnej akcji.... hahahahaha

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (8)