Nadchodzi wielkie liczenie [ROZMOWA]

2019-11-20 11:52:26(ost. akt: 2019-11-20 11:56:33)

Autor zdjęcia: Andrzej Mielnicki

W 2020 roku odbędzie się powszechny spis rolny, a za dwa lata spis powszechny ludności i mieszkań. — Spisu trzeba będzie dokonać przez internet, ale będą też rachmistrzowie — mówi Marek Morze, dyrektor Urzędu Statystycznego w Olsztynie.
— Co ile lat odbywają spisy powszechne?
— Co dziesięć lat. Dlatego w przyszłym roku odbędzie się powszechny spis rolny, który zostanie przeprowadzony od 1 września do 30 listopada. Natomiast za dwa lata, od 1 kwietnia do 30 czerwca, zostanie przeprowadzony narodowy spis powszechny ludności i mieszkań.

— Jest więc jeszcze trochę czasu.
— Tak, ale już trzeba zacząć przygotowania, bo jest to ogromne przedsięwzięcie organizacyjne. Ponadto narodowy spis powszechny ludności i mieszkań zostanie poprzedzony spisem próbnym, do którego zostało wytypowanych 16 gmin w Polsce, w tym u nas — gmina wiejska Lidzbark Warmiński. Spis próbny będzie odbywał się od 1 kwietnia do 30 kwietnia 2020 roku. Jest to próba organizacyjno-metodologiczna naszych przygotowań do spisów. W październiku odbył się już taki spis próbny, ale tylko w wybranych gminach województwa mazowieckiego i pomorskiego.

— Dlaczego wybór padł na gminę wiejską Lidzbark Warmiński?
— Wyboru dokonano w ten sposób, aby spisem próbnym objąć różne typy gmin w Polsce. Zanim jednak rozpoczniemy spis w tej gminie, należy powołać cały aparat spisowy, który będzie działał dwa lata i przeprowadzi wszystkie spisy. Generalnym komisarzem spisowym jest prezes GUS, który powołuje Centralne Biuro Spisowe. W województwach będą powoływane wojewódzkie biura spisowe, na czele z wojewódzkimi komisarzami spisowymi, czyli wojewodami, których zastępcami zostaną dyrektorzy urzędów statystycznych. W gminach pracami spisowymi będą kierować wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast jako gminni komisarze spisowi, którzy utworzą gminne biura spisowe.

— Po co przeprowadza się spisy, skoro dziś tak naprawdę, w dobie internetu, wiemy wszystko o wszystkich?
— Spis ludności ma na celu zrobienie takiego remanentu, jak w magazynie, czyli spisu z natury. Jest to badanie pełne, co oznacza, że odpytujemy wszystkich obywateli i chcemy ich odpytać internetowo. W tym spisie nałożony jest obowiązek samospisu internetowego i jest to ewenement. Poza tym spis powszechny jest jedynym badaniem statystycznym, np. o poziomie wykształcenia.

—To rachmistrz nie przyjdzie do mnie do domu?
— Głównym kanałem spisowym będzie internet. Na stronie internetowej GUS będzie aplikacja, za pomocą której trzeba będzie dokonać samospisu, wypełniając formularz. Ta forma przeprowadzenia spisu nie dość, że jest wygodna dla obywateli, to dodatkowo pozwoli znacznie zmniejszyć koszty i przyspieszyć uzyskanie danych wynikowych.

— Nie każdy ma komputer w domu czy dostęp do internetu.
— Dlatego w urzędach statystycznych, w urzędach gminnych i innych obiektach użyteczności publicznej będą stanowiska komputerowe, gdzie będzie można dokonać samospisu. Oprócz stanowisk komputerowych zapewniona będzie również niezbędna pomoc w zakresie obsługi interaktywnej aplikacji. Jeśli jednak ktoś nie będzie w stanie dopełnić obowiązku samospisu, to zadzwoni do nas rachmistrz spisowy i przez telefon przeprowadzi spis.

— Skąd rachmistrz weźmie mój numer telefonu?
— Z wykazu numerów, które uzyskamy od operatorów na podstawie ustawy o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań. Ustawa jest zgodna z przepisami UE. Na pewno nie kłóci się to z RODO. Tyle że nie będziemy wiedzieli, że to jest konkretnie pana numer telefonu, z imienia i nazwiska, a tylko, że pod danym adresem jest taki numer telefonu. W ostateczności do mieszkania, które nie jest spisane, przyjdzie rachmistrz i przeprowadzi wywiad.

— To będzie wam potrzebna armia rachmistrzów?
— Szacujemy, że będzie kilkanaście tysięcy rachmistrzów. Zostaną wybrani przed spisem. Rachmistrzem może być każda osoba pełnoletnia, posiadająca średnie wykształcenie, zamieszkała na terenie danej gminy, ciesząca się dobrą opinią i nie skazana prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne. Kandydaci na rachmistrzów będą musieli przejeść szkolenie i zdać test.

—To jest praca płatna?
—Tak, jest to siedem złotych brutto za każdą prawidłowo spisaną osobę.

— O co będą pytać rachmistrzowie, czy są tam pytania, które ktoś może uznać za zbyt osobiste?
— Myślę, że nie ma takich. Są pytania o płeć, wiek, stan cywilny, miejsce zamieszkania, migracje, poziom wykształcenia, aktywność ekonomiczną i źródła dochodu, ale nie o wysokość dochodów. Zapytamy też o niepełnosprawność, przynależność narodową lub etniczną, język, wyznanie — tyle że odpowiedź na nie jest dobrowolna. Oczywiście są również pytania dotyczące mieszkania, liczby izb, metrażu, rodzaju ogrzewania, wyposażenia budynku w urządzenia techniczne.

— Czy można nie wpuścić rachmistrza za próg?
— Jest obowiązek odpowiedzi. Rachmistrz zawsze ma przy sobie identyfikator. Jest tam podany numer telefonu, na który można zadzwonić, by zweryfikować tożsamość rachmistrza. Naprawdę nie ma się czego obawiać, a jeśli ktoś ma jakieś obawy, to przecież jest internet. A samospis zajmie nam dosłownie kilka minut. Szybko i wygodnie.

Andrzej Mielnicki

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. przy #2821501 | 89.228.*.* 20 lis 2019 18:47

    przy lyczeniu tych knuruf prosze nie ominonc anii spurdy bo bedzie zła

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. REK #2821675 | 80.50.*.* 21 lis 2019 07:00

    Pewnie też zapyta kto ma ile sztuk radioodbiorników i telewizorów, żeby to przekazać Poczcie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Ja #2821835 | 31.0.*.* 21 lis 2019 10:17

    Może lepiej zaraz po urodzeniu zainstalować chip będą dokładniejsze dane. Państwo policyjne

    odpowiedz na ten komentarz